Canon i Nikon??

#1
Witam serdecznie, otóż mam zamiar zakupić nowe body bo canonik 20d dobija juz mnie powoli, zwłaszcza jego mały LCD....

Ostatnio zastanawiałem sie na co by można było by zbierać i rozmyślałem pomiędzy nikonem d90 oraz canon'em 50d. Nikon'a miałem kiedyś w rekach przez jakieś 4 min i naprawdę zrobił na mnie wrażenie, był strasznie cichy! Nie wiem czy to dlatego ze obiektyw posiadał VR czy po prostu tak już te nikon'y maja ;) Co do Canon'a to juz wiem jak je obsługiwać, wiem co gdzie jest i jak to działa.

Wiem ze większości z was może pomyśleć iż nie dawno kopiłem tego canon'a 20d (około rok i parę miesięcy temu) Ale naprawdę brakuje mi paru rzeczy. Zastanawiałem się także nad Canon'em 40d ale słyszałem ze jego LCD nie zachwyca...

Co mnie martwi to ze oglądając testy canon eos 50D zauważyłem ze często widać aberracje, sadze ze najprawdopodobniej byla to wina obiektywów aczkolwiek u nikona tego już nie zauważałem ;/

Dlatego tez chciałem sie poradzić was, co wy sadzicie?? Proszę nie wyzywać ani obrażać ;p po prostu szukam nowej puszki. A moze macie cos innego do zaoferowania?? Ale w grę wchodzi tylko canon lub nikon. Dziekuje. :wink:

#2
Jak masz zmieniać system to lepiej teraz niż jak się sprzętu nazbiera.
Pytanie tylko o powód wymiany... czy większe LCD pozwoli Ci robić lepsze zdjęcia??
A zastanawiałeś się nad 5d, albo nowym szkłem do 20d? :wink:

#3
jest pare powodów, np zabrudzona matryca,m w wizjeze mam cos dziwnego i jest ciemno...jak by kurz sie jakos dostal pomiedzy 2 plytki szklane :C Co do 5d no to niestety chyba za drogi jak dla mnie...co do szkieł to jeszcze za bardzo sie nie rozmyslalem...ale jak bym kupowal to prawdo prawdopodobnie byly by to canon ef-s 10-22mm.

#4
Matryce to w każdym trzeba czyścić, można samemu, są do kupienia takie jednorazowe osobno pakowane szpatułki.
Co do wizjera, to czy próbowałeś wyciągnąć matówkę i ją przedmuchać i pod pryzmatem też porządnie przedmuchać?
10-22 miałem kilka miesięcy i byłem zadowolony. Dobrą inwestycją jest 70-200 f/4.
Ceny 5d mk1 nie różnią się chyba mocno od 50d. Choć ten drugi pewnie potanieje po premierze swego następcy. Jest trochę przydatnych bajerów w tym 50d, jak choćby mikro-kalibracja AF... :)

#5
hmmm, to ze czyscic mozna to ja wiem. Nie wycigalem wizjera ale przeciez on jest z 2 szklanych plytek zlaczony klejem (tak sadze)

Dzis ogladalem rozne filmy na temat tego 10-22 i jest ok ale nie wiem co sadzisz o Tokina 11-16 f/2.8 podobno jest caly metalowy i jasniejszy, ostrosc rowniez znakomita...

I zastanawiam sie powoli moze nad 40d??a ale czy warto??!

#6
Ja bym został przy Canonie. Sam mam 3 miechy nikona d3000 - fakt, nie jest to mistrzostwo świata, ale zaczęła mnie denerwować polityka nikona. To że nie mam silnika AF i pomiaru światła bez obiektywu to wiedziałem, ale to że D90 nie ma pomiaru światła bez obiektywu z procesorem, to dowiedziałem się niedawno. Dla mnie to masakra jest, Pentax K-x ma, a ten nie. Nikon wyszedł z założenia, że jak chcesz robić foty manualne, to już trochę profesjonalny jesteś i na pewno stać Cię na D300... :) Rozglądam się teraz za jakimś aparatem oczko lepszym, ale nie nikonem. Nie kupuję szkieł do swojego, nie chcę inwestować w ten system. Taniej wyjdzie posiadanie canona albo pentaxa.

Ja jako absolutny amator czaiłem się na 550D ale i ten narazie jest troszkę za drogi na mój budżet. O 50D czytałem, raczej pozytywne opinie, ale jakby mieć 5D, to już coś. Ważne jest, żeby nie zapomnieć o "staropolskim przysłowiu": fotograf robi zdjęcia, a nie aparat... :)

#7
Ja rozpatrywałem opcję D90 vs 50D
Kupiłem D90 po roku używania stwierdzam, że jest to dobra puszka i można z niej wiele wycisnąć. Przez ostatni miesiąc miałem w łapkach 50D... I z niego da się wycisnąć więcej... Gdyby nie to, że przez te 11 miechów zakupiłem 3 systemowe błystki 2 stałki i szybkiego zuma to w cholerę bym się przesiadł... Teraz mi się nie opłaca. echh

#8
tak myslalem. I jednak zostanę przy canon'nie. Sprzedam 20d, doloze i kupie 50D a w przyszlosci zakupie albo 10-22mm albo 70-200mm f/4L USM . :wink:

#9
Przesiadka z 20d na 40d tak na prawdę niewiele zmienia.
Na 50d oprócz lajwiu i strzepywania pyłków dostajesz jeszcze kręcenie filmów i kalibrację AF, pomijam ISO i megapixele. To już coś i myślę że będziesz zadowolony.

Ja jednak mimo wszystko będę polecał 5d. Sam się na niego przesiadłem z 40d i po pierwszym spojrzeniu w wielki wizjer i pierwszym zdjęciu bez przepałów w światłach wiedziałem że to była dobra decyzja. Przeskok między APS-C a FF (moim zdaniem) jest większy niż między jakimikolwiek modelami APS-C. Mimo, że 5d to już stary korpus i ma pewne braki (różnych bajerów) w stosunku do nowszych modeli.

P.S. Nie wyjmuj pryzmatu... poszukaj w sieci "change focusing screen" to znajdziesz jak się wyjmuje matówkę - prosta sprawa, tylko nie wolno jej paluchami macać. ;)

#10
ano tak. Szukalem tego 5d I ale nie ma go na ebay'u. A na allegro nie bede kupowac. I jednak zdecydowalem sie na 50d, i moze kupie do tego kiedys 70-200 f/4 i 10-22mm.

#13
Ja go miałem w rączkach, no i pewnie dlatego kupiłem swojego D3000, ale to moje nawet nie jest podobne... :) D300 ma w sobie to, czego brakuje niższej półce: większość funkcji wyprowadzona na obudowę. Nie trzeba łazić po menu i grzebać w ustawieniach. Tu masz pstryczek do tego, tu do innego. To przycisk, tu pokrętło. Bajka. D90 nie wiem czy ma połowę tego co D300. Faktycznie, weesee dobrze radzi. Albo coś z górnej półki, albo zostaw nikona. Wydaje mi się, że canon daje więcej za tą samą kasę i nawet taniej wyjdzie kupić używany sprzęt taniej niż odpowiednika nikona.

#14
Darox pisze:a co miales go w rekach?? D 300 jest drogi....
ano miałem. swego czasu, zanim się ukazał, miałem cichą nadzieję że będzie nawiązywał do F90, ale się zawiodłem. poza hopsztosami generalnie model nic nie wnosi względem D80, lepiej poszukać D200 albo fuji S5, zwłaszcza fuji, ma cenę zbliżoną do D90 a jest o wiele poręczniejszy.

#16
Teraz doszedł też Canon 60d do tej grupy aparatów, na które patrzyłeś.
Choć,z tego co piszą o nim- troszkę ta linia została zdegradowana.

Nikt też nie wspomniał Canona 7D- nie warty uwagi?

#18
A dla mnie właśnie fuji jest typową zabaweczką,a nie aparatem. Miałem w rekach i nie przypadł mi do gustu,o wiele bardziej wolałbym miec Nikona-wcale nie jest przereklamowany,skąd takie opinie? Oczywiście mówie o d 300.