#21
marek_bog pisze:OK, dzieki. Ale ... jesli ta Sigma 17-50 nie jest porzadnym obiektywem, to jaki jest (i za ile $$$)? We wszelkich testach i recenzjach wypadal bardzo dobrze. Chociaz wiem, ze to tylko teoria, ale z drugiej strony teoria tez sie znikad nie bierze - chyba?
zgadza się, ale jest za drogie moim zdaniem. Tamron fakt bez silnika ale także ze stabilizacją kosztuje 1700 zł.


Trochę namieszam....;D
Nie wiem dlaczego uparłeś się przy Nikonie.
Za 7,5 k pln możesz kupić używanego canona 50D z małym przebiegiem lub nowego 60D, do tego odpowiednio nową 70-200 L 4.0 lub używany 70-200 2.8 L, + nowy tamron ze stabilizacją lub bez - w zależności czy pokusisz się na nową 70-200 4.0 czy używaną z f/2.8.

#22
Incuba pisze:
marek_bog pisze:OK, dzieki. Ale ... jesli ta Sigma 17-50 nie jest porzadnym obiektywem, to jaki jest (i za ile $$$)? We wszelkich testach i recenzjach wypadal bardzo dobrze. Chociaz wiem, ze to tylko teoria, ale z drugiej strony teoria tez sie znikad nie bierze - chyba?
zgadza się, ale jest za drogie moim zdaniem. Tamron fakt bez silnika ale także ze stabilizacją kosztuje 1700 zł.


Trochę namieszam....;D
Nie wiem dlaczego uparłeś się przy Nikonie.
Za 7,5 k pln możesz kupić używanego canona 50D z małym przebiegiem lub nowego 60D, do tego odpowiednio nową 70-200 L 4.0 lub używany 70-200 2.8 L, + nowy tamron ze stabilizacją lub bez - w zależności czy pokusisz się na nową 70-200 4.0 czy używaną z f/2.8.
Admin dobrze radzi.

Wybierz masowy system canona bo jest tańszy od nikona a daje również dobrą jakość. Wspomnę jeszcze, że baza sprzętu z drugiej ręki jest imponująca. Zawsze kupisz, sprzedaż co chcesz za rozsądne pieniądze. Za 7,5 koła można mieć bardzo dobre body w canonie i dobre podstawowe szkła z zakresami ogniskowych, które bardzo się przydają podczas fotografowania. 17-50,70-200
albo 17-40, 50 ,70-200
Pomyśl nad canonem :!:
Ps. Pełną klatkę kupisz za 3500PLN. Spróbuj kupić nikona z pełną klatką w tych pieniądzach :D


Tomek

#23
No coz, uzywanego zdecydowanie nie chce. Nie wiem jak byl traktowany przez kogo itp. Zrazilem sie do uzywek i po prostu nie chce w to wchodzic.

Co do Canona, to rowniez bralem pod uwage 60D - czy jest lepszy od Nikona D90?
Tak na szybko, to 60D ma:
- 18Mpix vs 12Mpix
- wiecej pol krzyzowych w AF
- szybsze zdjecia seryjne
- filmy w Full HD vs HD
- szybsza migawka 1/8000 vs 1/4000
- ruchomy LCD
- jesli dobrze widze, to ma 2 lata gwarancji vs 1 rok

przy czym zdjec seryjnych nie robie, filmow raczej nie krece (to jest aparat, a nie kamera), reszta to juz dla mnie realne zalety.


Ale to tylko dane techniczne, nie wiem jak to sie ma do prawdziwej jakosci zdjec? Poza tym 60D jest drozszy od D90 o ok 750pln!

#24
Za duza uwage zwracasz na szczegoly. Pytasz ktory aparat lepszy(dotego porownujac megapixele)czyli ze nie potrzebny Ci lepszy.
60D lepszy od D90 choc okrojony w stosunku do 50D.
Canon rzeczywiscie tanszy w nizszych modelach. Ale w Pro juz drozej :)

#25
Nikona mam w miare rozpracowanego juz pod katem obiektywow i lampy, do Canona musialbym podejsc od nowa, co jest zdecydowanie jego wada.
Ilosci pikseli nie porownywalem w aspekcie tego ze im wiecej, tym lepiej, tylko napisalem roznice, jaki mi na szybko przyszly do glowy. Im wiecej, tym wieksze powiekszenia mozna zrobic, a tym samym zasymulowac zoom cyfrowy, z kolei im mniej, tym mniejsze szumy na matrycy itp.

#26
marek_bog pisze:No coz, uzywanego zdecydowanie nie chce. Nie wiem jak byl traktowany przez kogo itp. Zrazilem sie do uzywek i po prostu nie chce w to wchodzic.

Co do Canona, to rowniez bralem pod uwage 60D - czy jest lepszy od Nikona D90?
Tak na szybko, to 60D ma:
- 18Mpix vs 12Mpix
- wiecej pol krzyzowych w AF
- szybsze zdjecia seryjne
- filmy w Full HD vs HD
- szybsza migawka 1/8000 vs 1/4000
- ruchomy LCD
- jesli dobrze widze, to ma 2 lata gwarancji vs 1 rok

przy czym zdjec seryjnych nie robie, filmow raczej nie krece (to jest aparat, a nie kamera), reszta to juz dla mnie realne zalety.


Ale to tylko dane techniczne, nie wiem jak to sie ma do prawdziwej jakosci zdjec? Poza tym 60D jest drozszy od D90 o ok 750pln!
Chłopie brednie wypisujesz. Mam dziś dobry dzień to ci odpisze mądrze bo mnie skręca jak czytam to co naskrobałeś.
Pamiętaj, że sprzęt w drugiej ręki też jest wypieszczony i zadbany. Nikt nie wbija gwoździ do ściany aparatem. Poprzedni właściciel też dmucha, chucha na swoje drogie zabawki.
Wpadki zdarzają się naprawdę rzadko. Trzeba mieć sporego pecha aby coś ferelnego kupić. Nowe rzeczy też się psują i na to nie mamy wpływu.
Co do kupowania nowych rzeczy naszpikowanych bzdetami, których i tak nie będziesz używać mija się z celem. Lepiej postawić na podstawową bazę, która jest niezbędna aby dostać przyzwoity rezultat w postaci obrazu, który później w dowolny sposób możesz przetworzyć według własnych potrzeb.
Sądząc po tym co piszesz jesteś na początku swojej przygody z fotografią i każdy skok z FZ50 na amatorską lustrzankę będzie dla Ciebie skokiem o lata świetlne. Jeśli upierasz się przy nowym to wejdź do sklepu w swoim mieście i kup w promocji obojętnie jakiegoś canona z obiektywem 18-200 i będziesz szczęśliwym człowiekiem. Nauczysz się robić zdjęcia i za jakiś czas kupisz
starego 5d obiektyw 17-40l 4,0, 50 1.8, 70-200 l 2,8
To bobry podstawowy start. Na samym końcu wejdziesz w stałki ale to już inna bajka i inne pieniądze.

To tyle Ci powiem. Kombinować ze sprzętem możesz do woli Twoja sprawa .

Pozdr
Tomek

#27
No nie do konca.
Uzywany samochod od starszego pana, lekarza lub ksiedza, koniecznie helmuta, ktory to zimy nigdy nie widzial tez jest taki wydmuchany? Bo nikt go przeciez nie bedzie uzywal jako ciezarowki? A pozniej same szroty jezsza po drogach ... oczywiscie mozna powiedziec, ze aparat, to nie auto - pewnie ze nie.

Niemniej ja nie zamierzam wchodzic w uzywki, jesli Ty takie preferujesz, to prosze bardzo, nie zamierzam Cie przekonywac, ze robisz zle. Wg mnie moje podejscie jest dla mnie lepsze - kupuje nowe i nie wnikam w to, czy aparat aby na pewno nigdy nie upadl, albo czy go woda nie zalala. Nie mowie ze musial przezyc cos traumatycznego celowo - mogl to byc przypadek - prawda? A tym bardziej jak mam za w miare dobra (teoretycznie) uzywke zaplacic o 200 - 300pln mniej niz za nowke, to dla mnie nie ma tematu.

Co do FZ50 - to, ze mialem akurat taki, a nie inny bynajmniej nie oznacza, ze nie umiem robic zdjec i ze jestem na poczatku tej drogi - nie wiem skad w ogole takie podejrzenie. Nie mozna bawic sie fotografowaniem przez 10 lat bez uzycia lustrzanek?

Lustrzanka z kitem 18-200 jest warta tyle co zwykly idiotek za 500pln, przy czym idiotka schowam sobie w kieszeni!

Ps. mozesz wskazac mi miejsce, gdzie napisalem brednie? Ktory to fragment tak na Ciebie dziala? Cala moja wypowiedz, ktora zacytowales, to jest stwierdzenie faktu! Jesli fakty sa dla Ciebie bredniami, to ... brak mi slow.


Ps2. Widze, ze sie narazilem piszac, ze nie podobaja mi sie uzywki - coz, nadal mi sie nie podobaja ;)

#28
marek_bog pisze:No nie do konca.
Uzywany samochod od starszego pana, lekarza lub ksiedza, koniecznie helmuta, ktory to zimy nigdy nie widzial tez jest taki wydmuchany? Bo nikt go przeciez nie bedzie uzywal jako ciezarowki? A pozniej same szroty jezsza po drogach ... oczywiscie mozna powiedziec, ze aparat, to nie auto - pewnie ze nie.

Niemniej ja nie zamierzam wchodzic w uzywki, jesli Ty takie preferujesz, to prosze bardzo, nie zamierzam Cie przekonywac, ze robisz zle. Wg mnie moje podejscie jest dla mnie lepsze - kupuje nowe i nie wnikam w to, czy aparat aby na pewno nigdy nie upadl, albo czy go woda nie zalala. Nie mowie ze musial przezyc cos traumatycznego celowo - mogl to byc przypadek - prawda? A tym bardziej jak mam za w miare dobra (teoretycznie) uzywke zaplacic o 200 - 300pln mniej niz za nowke, to dla mnie nie ma tematu.

Co do FZ50 - to, ze mialem akurat taki, a nie inny bynajmniej nie oznacza, ze nie umiem robic zdjec i ze jestem na poczatku tej drogi - nie wiem skad w ogole takie podejrzenie. Nie mozna bawic sie fotografowaniem przez 10 lat bez uzycia lustrzanek?

Lustrzanka z kitem 18-200 jest warta tyle co zwykly idiotek za 500pln, przy czym idiotka schowam sobie w kieszeni!

Ps. mozesz wskazac mi miejsce, gdzie napisalem brednie? Ktory to fragment tak na Ciebie dziala? Cala moja wypowiedz, ktora zacytowales, to jest stwierdzenie faktu! Jesli fakty sa dla Ciebie bredniami, to ... brak mi slow.


Ps2. Widze, ze sie narazilem piszac, ze nie podobaja mi sie uzywki - coz, nadal mi sie nie podobaja ;)
Luz nie chciałem Cię urazić jeno wybadać czy wiesz wogóle co piszesz. 18-200 to zakres kompaktowy :wink:
Nad używkami warto się zastanowić bo tanio i dobrze.
Z nowych rzeczy jak się uparłeś to najlepiej wejść do sklepu i "pomacać" (zobaczyć jak leży w dłoni) aparat. 50d jest bardzo na topie i jest to faktycznie dobra puszka. Ma wszystko co potzrebne. Ma dobre rozwiązania techn. i nowa. Ma tylko jedną wadę cropa 1,6. Zapomnij o szerokich kadrach chyba, że kupisz 10-22 jeśli potrzebujesz szerokości i rozjechanych perspektyw? Do tego fajne tele, które fajnie rysuje i szybko ostrzy 70-200l 4,0 albo 2,8 i masz fajny początek. A na ciemnicę 50 1,8 i możesz już prawie wszystko fotografować i żadna sytuacja cię nie zaskoczy.

powodzenia
Pozdr
Tomek

#29
Spoko, jest git 8)
Zasadniczo, to nie jestem profesjonalista i nawet nie mam tego w zamierzeniu. Jestem po prostu zaawansowanym amatorem, ktory do tej pory jechal na porzadnych kompaktach (hybrydach) - jak FZ50.

Niestety po pierwsze moj Panas juz swoje przeszedl i zdecydowanie nie ostrzy tak, jak powinien - wychodzi czasem szajs na ekranie. Bawilem sie wszystkimi ustawieniami i ... nic. Po prostu juz dostal po dupie. Moj ojciec ma taki sam i z jego wychodzi o niebo lepszy obraz nawet jak ustawienia dam dokladnie identyczne!
Po drugie brakuje mi wlasnie szerokiego kata (w Panasie mam 35mm).
Wiec niejako zbiely sie 2 rzeczy, ktore lacznie przemawiaja za przesiadka na cos po prostu znacznie lepszego - do tej pory myslalem o tym juz wiele razy, ale zawsze byly inne wydatki i tym sposobem zostalem przy FZ50.

I aby byla jasnosc, ze wiem co mowie i pisze, o trybie auto w aparacie wiem tyle, ze ponoc istnieje ;) Sugeruje tutaj, ze po prostu tego trybu nie uzywam, uzywam wylacznie programow P, A i czasem M, dosc mocno bawie sie ustawieniami nie tylko samego aparatu, ale i parametrow zdjecia, ekspozycji, migawki, AF, eksperymentuje z tym, robie kilka zdjec na roznych ustawieniach, pozniej wybieram to, ktore moim zdaniem wyszlo najciekawiej, porownuje parametry roznych zdjec (nie tylko moich) pod katem jakie ustawienia daly ciekawe efekty itp.

Wiec zdecydowanie zaden kit mnie nie zadowoli, tym bardziej, ze tak jak wspomnialem potrzebuje rowniez szerokiego kata, stad wlasnie pomysl poczatkowo na Tamrona 10-24, pozniej na Sigme 10-20/4-5.6 (ew. Sigme 10-20/3.5).

#30
marek_bog pisze:Spoko, jest git 8)
Zasadniczo, to nie jestem profesjonalista i nawet nie mam tego w zamierzeniu. Jestem po prostu zaawansowanym amatorem, ktory do tej pory jechal na porzadnych kompaktach (hybrydach) - jak FZ50.

Niestety po pierwsze moj Panas juz swoje przeszedl i zdecydowanie nie ostrzy tak, jak powinien - wychodzi czasem szajs na ekranie. Bawilem sie wszystkimi ustawieniami i ... nic. Po prostu juz dostal po dupie. Moj ojciec ma taki sam i z jego wychodzi o niebo lepszy obraz nawet jak ustawienia dam dokladnie identyczne!
Po drugie brakuje mi wlasnie szerokiego kata (w Panasie mam 35mm).
Wiec niejako zbiely sie 2 rzeczy, ktore lacznie przemawiaja za przesiadka na cos po prostu znacznie lepszego - do tej pory myslalem o tym juz wiele razy, ale zawsze byly inne wydatki i tym sposobem zostalem przy FZ50.

I aby byla jasnosc, ze wiem co mowie i pisze, o trybie auto w aparacie wiem tyle, ze ponoc istnieje ;) Sugeruje tutaj, ze po prostu tego trybu nie uzywam, uzywam wylacznie programow P, A i czasem M, dosc mocno bawie sie ustawieniami nie tylko samego aparatu, ale i parametrow zdjecia, ekspozycji, migawki, AF, eksperymentuje z tym, robie kilka zdjec na roznych ustawieniach, pozniej wybieram to, ktore moim zdaniem wyszlo najciekawiej, porownuje parametry roznych zdjec (nie tylko moich) pod katem jakie ustawienia daly ciekawe efekty itp.

Wiec zdecydowanie zaden kit mnie nie zadowoli, tym bardziej, ze tak jak wspomnialem potrzebuje rowniez szerokiego kata, stad wlasnie pomysl poczatkowo na Tamrona 10-24, pozniej na Sigme 10-20/4-5.6 (ew. Sigme 10-20/3.5).
Marku FZ 50 znam bardzo dobrze. Mój teść ma i sam mu go kupowałem. Dobra optyka leica na przodzie i dobry zoom(takie było założenie przy kupowaniu tego kompakta). Z wad to szumy już powyżej iso 400 i brak zupełny szerokiego kąta.

szeroki kąt za dobrą kasę do cropa http://allegro.pl/canon-ef-s-10-22-f-3- ... 03341.html

Z body canon najlepiej współpracują szkła canona. Szkło dobrze rysuje, dobry ma kontrast, i pewny szybki af. Z wad to ciemne szkło. W pomieszczeniach nie powalczysz. Trza dopać lampą. Choć 50d ma już wyśrubowane możliwości jeśli chodzi o iso 6400 :)
Pamiętaj większą uwagę przywiąż do dobrej optyki. To podstawa dobra jasna sprawdzona szklarnia.
No i canon 70-200 2.8 gorąco polecam. Warte każdego grosza.


Tomek

#31
Admin wyleciał z Canonem i się wojna systemowa zaczęła;p
Dobrze że nie ma za dużo pentax'iarzy na forum :D
marek_bog pisze:Lustrzanka z kitem 18-200 jest warta tyle co zwykly idiotek za 500pln, przy czym idiotka schowam sobie w kieszeni!

Nikkor 18-200 to z tego co wiem całkiem niezły sprzęt.
Światło ma nie gorsze niż 70-300 który chciałeś kupić ( i to tamrona...)
W połaczeniu z D90 miałbyś 27-300, do tego dokupujesz sigmę 10-20 i jazda:)

Troszkę żarcik, ale dla nie sypiących kasą amatorów takie rozwiązanie nie jest najgorszym.

Tomek - co do używek to Marek ma troszkę racje, kupując przez alledrogo, nigdy nie wiesz na co trafisz...
Chyba że kupuje się używki z forum, od gości którzy są tam przez lata, to owszem używki się opłaca.

#32
Adam.B pisze: Tomek - co do używek to Marek ma troszkę racje, kupując przez alledrogo, nigdy nie wiesz na co trafisz...
Pewnie, że tak :) Nigdy nie ma pewności, że nasze drogie zabawki będą działać jak należy :)
No co tu pisać więcej czy canon board-giełda, allegro, komisy ze sprzętem, poczta pantoflowa, fora internetowe wszędzie możesz trafić minę. Można jednak to zminimalizować w bardzo prosty i sprawdzony sposób. Obserwować jak jesteś na kupnie danej rzeczy i czekać aż się pojawi sprzedający z twoich okolic. Wtedy umawiasz się z gościem na oględziny i testy szkła czy też aparatu i masz pewność, że dobrze kupiłeś. Tak naprawdę co tam można zepsuć czy przerobić albo zatuszować jakieś wady sprzętowe? To widać na pierwszy rzut oka od kogo kupujesz i co kupujesz. Nie wiem może ja miałem kupę szczęścia ale zawsze jak coś kupowałem z drugiej ręki to zawsze wszystko było dopieszczone i prawie nowe :)
5d kupiłem używane prawie 1500PLN taniej niż w sklepie z przebiegiem 5tys. klatek. Szkło 70-200 2.8 kupiłem 1000PLN taniej od gościa, który nosił je jako zapas w torbie. 2 letnie szkło, które pachniało nowością i wyglądało jak z półki sklepowej. 16-35l używane z lekkimi śladami używania na osłonie przeciwsłonecznej.
Kupiłem je w Wawie dogadując się z gościem, że jak kurier przywiezie to sprawdzę porządnie(strzele kilka sampli+oględziny na kompie) i wtedy dam kasę kurierowi. Odpukać do tej pory nic się nie zepsuło i chodzi wszystko jak należy. Minęło już trochę czasu i przerobiłem trochę puszek i motania się z różnymi szkłami itd.
Pierwsza moja cyfrowa lustrzanka to 400d i kit z przodu.
Też uparłem się aby nowe kupować bo gwarancja i to nowe ładne we folii :) Kupiłem tą zabawkę w czerwcu a w sierpniu to sprzedałem jak wróciłem z wakacji. Dużo fot zepsuł kitowy obiektyw+ martwe piksele na prawie nowym aparacie. Aparat też nie leżał dobrze w łapie i postanowiłem kupić 40d a miałem trochę kasy to i szarpnąłem się na dobre szkło 17-40l I to był strzał w 10ke. Fajna puszka i bardzo dobre szybkie szkło. Za jakiś czas dokupiłem używaną sigmę 70-200 2.8 i byłem mega zadowolonym użytkownikiem. W miarę jedzenia apetyt rośnie i człowiek mądrzeje z czasem i kupuje rozsądnie. Teraz mam 5d 16-35 70-200 i do szczęścia brakuje mi tylko stałki 300setki. Kupie na pewno z 2 ręki bo nowa strasznie droga. Reszta mnie nie interesuje i mam to głęboko w ....... Cykam co chce i kiedy chce. Lampa też ważna rzecz więc mam 580 i foty strzelam zawsze i wszędzie. Puszkę z cropem kupiłbym tylko i wyłącznie do fotografowania przyrody min. ptaków :)

Szkła porządne kupuje się raz a puszkę zawsze można zmienić ale warto pomyśleć i kupić mądrze bo kasa na ulicy nie leży
:idea:
Co roku nowości wchodzą na rynek. Nowe nie znaczy rewolucyjne, bez których nie można żyć i się obejść. Uważam, że dobra baza wyjściowa jeszcze długo będzie trzymać poziom. Kwestia tylko pieniędzy. Ile masz na wydanie? I do czego dana rzecz będzie ci potrzebna? Jeśli dokładnie określisz na początku swoje preferencje to w dzisiejszych czasach można sporo mieć nie koniecznie nowego :D

Marku powodzenia i myśl przed wydaniem grosza. 50d kupisz za około 3 koła ale jak będziesz sprzedawać puszkę to 500pln poleci na starcie :D
Szkoda przepłacać heheheh

Tomek
Ostatnio zmieniony pt lut 04, 2011 6:14 pm przez tjruslan, łącznie zmieniany 1 raz.

#33
tjruslan pisze:Szkła porządne kupuje się raz a puszkę zawsze można zmienić ale warto pomyśleć i kupić mądrze bo kasa na ulicy nie leży
Kolejny powód dla którego powinieneś Marku nie myśleć o 17-50 :)
Nie pasuje pod pełna klatkę. Za te 2.8k można mieć dziesiątki innych, (w/g mnie) lepszych/ciekawszych obiektywów.

tjruslan
Czasem mnie ciągnie do Canona...
Np kiedy niedawno widziałem w Jessopsie za 800funtów 5D mk1, prawie nówka, z gripem, + rok gwarancji...

Aż żal serce ściskał.. Pełna klateczka:(
Ale ilekroć miałem body Canona w ręce (5D mk2, 40D, 30D, 450D 7D)
To chciałem wrócić do mojego D2x(Szczęśliwy zakup używanego), a kiedy brałem D2x do ręki, to czułem się jakbym po całym dniu marszu nareszcie usiadł:P

W Nikonie najtańsze FF to 1700funciaków;/ Używka z 1400;/
(W sumie to D3 słyszałem ze w Pl da sie za 8tysi kupić używane)

Marku, weź to co Ci leży w ręce :)

#34
Adam.B pisze:
tjruslan pisze:Szkła porządne kupuje się raz a puszkę zawsze można zmienić ale warto pomyśleć i kupić mądrze bo kasa na ulicy nie leży
Kolejny powód dla którego powinieneś Marku nie myśleć o 17-50 :)
Nie pasuje pod pełna klatkę. Za te 2.8k można mieć dziesiątki innych, (w/g mnie) lepszych/ciekawszych obiektywów.

tjruslan
Czasem mnie ciągnie do Canona...
Np kiedy niedawno widziałem w Jessopsie za 800funtów 5D mk1, prawie nówka, z gripem, + rok gwarancji...

Aż żal serce ściskał.. Pełna klateczka:(
Ale ilekroć miałem body Canona w ręce (5D mk2, 40D, 30D, 450D 7D)
To chciałem wrócić do mojego D2x(Szczęśliwy zakup używanego), a kiedy brałem D2x do ręki, to czułem się jakbym po całym dniu marszu nareszcie usiadł:P

W Nikonie najtańsze FF to 1700funciaków;/ Używka z 1400;/
(W sumie to D3 słyszałem ze w Pl da sie za 8tysi kupić używane)

Marku, weź to co Ci leży w ręce :)
Właśnie Adamie canon tańszy od nikona i tu jest diabeł. Miałem nikony w łapie i różnicy wielkiej nie odczułem pomiędzy c/n. No kwestia indywidualnych upodobań i funkcjonalności danego systemu. Ja się przyzwyczaiłem do c i lubię jego funkcjonalność. Tyle. A klateczka pełna robi robotę. To jest ważna rzecz :!:
:P
Szukając dobrze można dostać dobry sprzęt dużo taniej niż w sklepie. Różnicę można zainwestować w dobry statyw, baterie, karty, filtry, wężyki, plecaki na graty i wiele innych bajerów, które też nie mało kosztują. Suma do sumy i zbiera się parę stówek :P

Pozdr
Tomek

#35
No ja też się szarpnąłem na nówkę 40d z kitem 17-85, bo to nowe, pewne. Przeżyłem wielkie rozczarowanie widząc blade i nieostre zdjęcia jakie z tego wychodziły. Zaczęło się kombinowanie z obiektywami. Polowanie na okazje na ebayu i średnio po 3 miesiącach sprzedaż, dokładanie kasy i nowy zakup. W sumie przez moje ręce przeszło 3 korpusy i 27 różnych szkieł, ogromna większość używane z ebaya. Było trochę eksperymentów z manualami. Obecnie używam 5d mk1 którego kupiłem 1.5 roku temu z przebiegiem - 19.800 klatek. Dołożyłem 11.000 swoich pstryknięć i wszystko jest jak najbardziej ok. W życiu nie zamieniłbym go na nowe 60d a nawet 7d.

Ostatecznie po nabytym doświadczeniu i już wiedząc czego dokładnie chcę sprzedałem wszystkie posiadane szkła i dopiero kupiłem sklepowe 16-28/2.8 i 70-200/2.8. Dlatego sklepowe, bo zamierzam ich używać przez najbliższe 10-15 lat.

Myślę, że każdy po części tak miał i dopiero po kilku latach wie co tak na prawdę potrzebuje i nie jest to to co na początku kupił. Dlatego jak najbardziej opłaca się kupić sprzęt z ebaya, bo za jakiś czas jak będziesz chciał coś innego to poślesz sprzęt bez żalu z powrotem na ebay i odzyskasz pieniądze. :)

#36
Witajcie w nowym dniu.
Dzieki wszystkim za dobre rady i dobre checi, nie watpie w to, ze Wasze intencje sa jak najbardziej pozytywne :)

Skierowalem sie w strone Nikona, poniewaz wlasnie to Nikon mi jakos bardziej pasowal. Na pewno Canon tez jest super sprzetem i nie odrzucilem go z powodow ideologicznych ;)

Wczoraj natomiast kupilem tego D90, kupilem do niego na razie tylk 1 obiektyw - Nikkor 50/1.8 oraz lampe Nikon SB-900. Z cala reszta jeszcze sie wstrzymalem. I tutaj pojawiaja sie dalesze dylematy - o ile 70-300 odpadl juz w przedbiegach i zostal zastapiony 70-200/2.8 - jaki, to jeszcze nie wiem dokladnie, na to mam troche czasu, tutaj z kolei nie wykluczam kupna uzywki, nie spieszy mi sie az tak bardzo, wiec rzeczywiscie moge poczekac az bedzie gdzies w mojej okolicy cos takiego do sprzedania za dobra kase (albo jakas promocja w sklepie), to sobie przymierze, sprawdze, obadam i zdecyduje czy brac, czy nie :)

Natomiast jest kwestia pozostalych. Tutaj generalnie sa 2 mozliwosci:

- Sigma 10-20/4-5,6 +
- Sigma 17-50/2.8

badz tez:

- Sigma 10-20/3.5 +
- Nikkor 35/1.8 (stalka)

Pierwsze rozwiazanie jest drozsze (ok. 4,8k), ale daje mi plynny zakres zooma, do tego 17-50 jest stabilizowany, co nie jest bez znaczenia. Za drugim przemawia cena (ok. 3,5k), jakosc szerszego obiektywu oraz jasnosc stalki vs 17-50, za to trace plynnosc zooma i stabilizacje.
Z tym zoomem to wydaje mi sie, ze jakiejs strasznej tragedii nie ma - zawsze mozna (poza sugerowanym krokiem w przod, w tyl ;) ) zrobic zdjecie z mniejsza ogniskowa i sobie pozniej (czy to w aparacie, czy na kompie) odpowiednio wykadrowac - tracac troche na rozdzielczosci, ale 12Mpix nie powinno wiele ucierpiec na lekkim okrojeniu ;)

Mozecie zapytac po do mi w takim razie 50/1.8 jak w dalszym ciagu mysle o 17-50, wiec uprzedzajac odpowiadam, ze jest lepszy portretowo, a i do makro sie lepiej nada (z pierscieniami).

I kolejna rzecz - jesli bym sie jednak zdecydowal na rozwiazanie drugie, czyli jasniejsza Sigma + stalka, to czy warto starac sie wymienic tego Nikkora 50/1.8 na Nikkora 50/1.4, czy sobie to darowac? Roznica w cenie, to ok 500pln, czyli drugie tyle co 1.8 kosztuje ;)

Jeszcze raz dzieki za pomoc, pozdrawiam

#37
Jakub23 pisze:No ja też się szarpnąłem na nówkę 40d z kitem 17-85, bo to nowe, pewne. Przeżyłem wielkie rozczarowanie widząc blade i nieostre zdjęcia jakie z tego wychodziły. Zaczęło się kombinowanie z obiektywami. Polowanie na okazje na ebayu i średnio po 3 miesiącach sprzedaż, dokładanie kasy i nowy zakup. W sumie przez moje ręce przeszło 3 korpusy i 27 różnych szkieł, ogromna większość używane z ebaya. Było trochę eksperymentów z manualami. Obecnie używam 5d mk1 którego kupiłem 1.5 roku temu z przebiegiem - 19.800 klatek. Dołożyłem 11.000 swoich pstryknięć i wszystko jest jak najbardziej ok. W życiu nie zamieniłbym go na nowe 60d a nawet 7d.

Ostatecznie po nabytym doświadczeniu i już wiedząc czego dokładnie chcę sprzedałem wszystkie posiadane szkła i dopiero kupiłem sklepowe 16-28/2.8 i 70-200/2.8. Dlatego sklepowe, bo zamierzam ich używać przez najbliższe 10-15 lat.

Myślę, że każdy po części tak miał i dopiero po kilku latach wie co tak na prawdę potrzebuje i nie jest to to co na początku kupił. Dlatego jak najbardziej opłaca się kupić sprzęt z ebaya, bo za jakiś czas jak będziesz chciał coś innego to poślesz sprzęt bez żalu z powrotem na ebay i odzyskasz pieniądze. :)
No i z czasem człowiek staje się rozumny. Stawia na podstawową bazę po latach przepychanek i motania się :) Ja również zostanę z 5ką do mojej albo jej śmierci technicznej. Z czasem może szarpnę się na 5d Marka II ale to za jakiś czas. Starą zostawię sobie na zapas. Tak więc puszki mam rozpracowane :) Szkieł też już nie puszczę w obieg bo to jest to co jest mi potrzebne.
Na całe szczęście skończyłem temat z motaniem się i wiem na setkę, że mój wybór był właściwy.
Ale jest jeszcze jedna rzecz o której warto wspomnieć a mianowicie ulubione ogniskowe, którymi najczęściej się fotografuje.
Zoomy też można zamienić na jasne stałki aby mieć fajne plastyczne zdjęcia w najlepszej jakości :) To też temat rzeka :)
Jak zauważyłem po sobie najwięcej zdjęć robie na :

35mm,70-85mm,20mm,200mm :) I jeśli kiedyś kupie stałki to z takimi ogniskowymi :D

Tomek

#38
marek_bog pisze:Witajcie w nowym dniu.
Dzieki wszystkim za dobre rady i dobre checi, nie watpie w to, ze Wasze intencje sa jak najbardziej pozytywne :)

Skierowalem sie w strone Nikona, poniewaz wlasnie to Nikon mi jakos bardziej pasowal. Na pewno Canon tez jest super sprzetem i nie odrzucilem go z powodow ideologicznych ;)

Wczoraj natomiast kupilem tego D90, kupilem do niego na razie tylk 1 obiektyw - Nikkor 50/1.8 oraz lampe Nikon SB-900. Z cala reszta jeszcze sie wstrzymalem. I tutaj pojawiaja sie dalesze dylematy - o ile 70-300 odpadl juz w przedbiegach i zostal zastapiony 70-200/2.8 - jaki, to jeszcze nie wiem dokladnie, na to mam troche czasu, tutaj z kolei nie wykluczam kupna uzywki, nie spieszy mi sie az tak bardzo, wiec rzeczywiscie moge poczekac az bedzie gdzies w mojej okolicy cos takiego do sprzedania za dobra kase (albo jakas promocja w sklepie), to sobie przymierze, sprawdze, obadam i zdecyduje czy brac, czy nie :)

Natomiast jest kwestia pozostalych. Tutaj generalnie sa 2 mozliwosci:

- Sigma 10-20/4-5,6 +
- Sigma 17-50/2.8

badz tez:

- Sigma 10-20/3.5 +
- Nikkor 35/1.8 (stalka)

Pierwsze rozwiazanie jest drozsze (ok. 4,8k), ale daje mi plynny zakres zooma, do tego 17-50 jest stabilizowany, co nie jest bez znaczenia. Za drugim przemawia cena (ok. 3,5k), jakosc szerszego obiektywu oraz jasnosc stalki vs 17-50, za to trace plynnosc zooma i stabilizacje.
Z tym zoomem to wydaje mi sie, ze jakiejs strasznej tragedii nie ma - zawsze mozna (poza sugerowanym krokiem w przod, w tyl ;) ) zrobic zdjecie z mniejsza ogniskowa i sobie pozniej (czy to w aparacie, czy na kompie) odpowiednio wykadrowac - tracac troche na rozdzielczosci, ale 12Mpix nie powinno wiele ucierpiec na lekkim okrojeniu ;)

Mozecie zapytac po do mi w takim razie 50/1.8 jak w dalszym ciagu mysle o 17-50, wiec uprzedzajac odpowiadam, ze jest lepszy portretowo, a i do makro sie lepiej nada (z pierscieniami).

I kolejna rzecz - jesli bym sie jednak zdecydowal na rozwiazanie drugie, czyli jasniejsza Sigma + stalka, to czy warto starac sie wymienic tego Nikkora 50/1.8 na Nikkora 50/1.4, czy sobie to darowac? Roznica w cenie, to ok 500pln, czyli drugie tyle co 1.8 kosztuje ;)

Jeszcze raz dzieki za pomoc, pozdrawiam
Matko boska nawaliłem tych postów aby administrator mnie nie pogonił za wylewność :P
Marku więc jak już wybrałeś system (niewłaściwy i drogi heheheh)
i masz już pierwsze dobre szkło to na tym zabawy i motania nie koniec.
Tu masz stronę z testami szkieł do swojej puszki. Piszą tu użytkownicy, którzy prawdopodobnie robili zdjęcia tymi szkłami i mają już jakieś doświadczenie :P Sporo wypowiedzi się potwierdza i zwraca uwagę na miny. Do nikona najlepiej kupować nikkory dedykowane do nikona.Te szkła idealnie są kontatybilne z body.
http://www.optyczne.pl/index.html?produ ... yp=0&moc=0
I jeszcze jedna dobra strona z testami. Tu znajdziesz wszystko co potrzebne przy wyborze szkieł.
http://www.dpreview.com/

Nie dziękuj za jakiś czas ty będziesz się pocić pisząc a delikwent i tak wybierze canona heheheheh

Pozdr powodzenia
Tomek

#39
marek_bog pisze:Wczoraj natomiast kupilem tego D90
a już chciałem dorzucić ofertę Sony;).

tjruslan pisze:Matko boska nawaliłem tych postów aby administrator mnie nie pogonił za wylewność Razz
zwariowałeś.
Incuba brzmi lepiej niż jakiś tam administrator :wink: