#21
Adam.B pisze:
artur22 pisze:Dziękuję wszystkim za wypowiedzi,
przyznam że nieco zaskoczył mnie ton wypowiedzi niektórych...

Przy czym w kościele nie wyobrażam sobie błyskać lampą ze stopki aparatu..

Już nawet nie wchodząc w problemy z rozkładaniem lamp i wyzwalaniem bezprzewodowym,.
kupujesz bracket, a tą stroną na 100% dużo osób odwiedziło
http://foto.jasiu.pl/

#22
Wiem o co chodzi, ale napisałem, że skierowałbym to do par, które niezamierzają wogóle mieć fotografa, bo wujek ma dobry aparat i będize robił zdjęcia na przykład. A jak taki amator ma nabyś doświadczenia ze zdjęciami na ślubach ?

#23
Pracowałem w zakładzie fotograficznym ok 2 lata. Najczęściej jako 2-gi fotograf. Głównym był doświadczony kolega bądź szef. Kurcze nie jest to prosta sprawa. Mam troszkę pojęcia co to znaczy, zdarzały mi się występy "solo"ale rzadko wolałem nie ryzykować nie czując się na siłach :)
Ogólnie wielka odpowiedzialność! Ksiądz nie powtórzy np. przysięgi bo fotografowi klękły baterie, body itp...
Zdarzyła się sytuacja że praktycznie nowa lampa 580ex się skończyła ot tak w kluczowym momencie. Boję się pomyśleć co by było gdyby nie druga zapasowa.
Nie polecam startu w tej dziedzinie bez solidnego zapasu sprzętu...

Myślę że nawet jeżeli będziesz fotografował wesele za free i odpukać coś się stanie ze sprzętem bądź sprzęt sobie nie poradzi to oddasz zdjęcia bez przysięgi lub innego ważnego momentu?
Każda para się połapie że "czegoś" brakuje...

#24
Adam.B pisze:Albo zabierzesz pracę tym którzy żyją z tego....
A co to za stwierdzenie. Przeciez nie pisze, ze bedzie sie dopuszczal przestepstwa oszustwa przedstawiajac sie jako mistrz fachu, raczej jako samouk.

Jesli bedzie w stanie od razu z kims kto z tego zyje konkurowac, to jest to jedna z 3 sytuacji:
1. jest geniuszem (to sie zdarza, przynajmniej w moim zawodzie)
2. osoba ktorej niby "zabrano chleb" powinna zmienic zawod
3. osoby ktorych to wesele sa tak niechetne placenia fotografowi, ze takiemu z prawdziwego zdarzenia i tak by nie zaplacily.

W zadnej z nich nikt nikogo podstepem i nieslusznie nie pozbawil chleba. Wydaje mi sie, ze konkurencji ze strony amatorow profesjonalisci nie powinni sie obawiac. Oczywiscie calkowicie odmiennym przypadkiem jest konkurencja ze strony amatorow-oszustow - z takimi to nalezy walczyc.

#25
Nie zgadzam się z poprzednikiem :)
Moim zdaniem ludzie uczą się na błędach ale z weselem jest tylko jedno podejście.
Opcja wideo + zdjęcia za 500zł bo i takie widywałem odpada.
samo zebranie materiału to mniej lub więcej 15godz pracy + obróbka itd dobra praca musi kosztować. Nie łączy się szybko-tanio-dobrze.
Drogie aparaty nie są dla szpanu :)
A i byłem świadkiem sytuacji gdzie gdzie młode pary przychodziły do zakładu z prośbą o poprawki bo mieli szpeca za grosze, miły Pan kupił jakieś lustro i kamerę w markecie i fotografował/nagrywał wesela...
Nie myślę że samoukowi nie wolno robić zdjęć ale tak jak napisał musichead :

"400D polegnie w kościele. Skoro w 5D muszę czasem robić na ISO 1600-2400 żeby wyciągnąć czas 1/60-1/80 to co zrobi właściciel 400D? Nawet 50mm 1.8 nie pomoże. "

#26
maron895 pisze:Nie zgadzam się z poprzednikiem :)
A to ciekawe, bo poprzednik zgadza się z Tobą, tylko że nie napisał swojego "pełnego" zdania na ten temat. Swoje myśli wydam dopiero jeśli zostanę kiedyś kimś sławnym :)

Też nigdy w życiu bym nie zapłacił nikomu 500 zł za taką "kompleksową usługę".

Natomiast nie widzę nic zdrożnego w samym jej istnieniu. Przecież ten szpec ich nie oszukał, cenę wziął adekwatną do jakości. Przecież można sprzedać np słownik do angielskiego w którym brakuje stron z hasłami na literę "L" za 15% ceny całości. Można poprosić o pokazanie dotychczasowych prac.

Można argumentować, że "ludzie będą zawiedzeni", ale jeśliby zrobić "hokus pokus" i wszystkich fotografów za mniej niż 2000 zł zamienić w sprzedawców cebuli, to przecież nie byłoby nagłego "skoku" na fotografów za 2500, tylko zaczęłoby się kombinowanie.

#27
A no to się zgadzamy :D
Nie potrafię zrozumieć tylko toku myślenia takiego fotografa, czy on naprawdę myśli że jest super i nie rozumie że krzywdzi pary młode czy po prostu ma to gdzieś... ?

#28
maron895 pisze:A no to się zgadzamy :D
Nie potrafię zrozumieć tylko toku myślenia takiego fotografa, czy on naprawdę myśli że jest super i nie rozumie że krzywdzi pary młode czy po prostu ma to gdzieś... ?
A to pewnie różnie. Natomiast jeśli "fotograf" zamienimy na "fachowiec" to równie dobrze można mówić o glazurniku/fliziarzu, który kładzie też elektrykę, czytał coś o rurach, to robi i za hydraulika. Moim zdaniem trudno uogolniac. Niektorzy może i są nieświadomi, ale podejrzewam, że wiekszosc to cwaniaki. Zarobienie 500 zł w jedną noc i następny dzień (i tak wolne od pracy) jednak jest kuszące.

Ja np teraz szukam fotografa ślubnego (choć dość wstępnie, mało intensywnie) i kieruję się portfolio, przeglądam listy laureatów konkursów, pytam znajomych, oglądam ich zdjęcia. Podejrzewam, że gdyby każdy tak robił problem by nie istniał, może utrudniałby początki kariery fotografia ślubnego.

Od razu zaznaczę, że na forum zapisałem się z chęci nauki sztuki fotografii, moja potrzeba ślubna to zbieg okoliczności (nie do końca, bo za sprawą mojej narzeczonej generalnie więcej się mi chce).

Źródłem problemu jednak moim zdaniem jest to, że Polska jest dość biednym krajem, w którym klasa średnia jest bardzo nieliczna. Bylejakość jest wymuszona przez niski stan posiadania.
Obecnie przebywam w Paryżu. W momencie robienia zakupów w supermarkecie można się źle poczuć, jak osoba przede mną w kolejce wydaje 350 EUR na koszyk zakupów. W sklepie nie dla pospólstwa jest np osobne stoisko z jakby wedzonymi (?) wolowymi nogami. To kilka kg szynki za jakies 200 EUR. Do tego stoiska stała była kolejka. Takie osoby będzie stać na kilka tysięcy EUR na fotografowanie wesela przez fotografa i kilku pomocników. U nas rynek na usługi za 500 zł zawsze będzie, zwłaszcza, że ostatnio zauważyłem u nas jakąś dziwną modę na niezależność finansową po osiągnięciu 18 roku życia (i szukanie "sponsora" przez prostudentki). Biletu do Opery kupić się nie da (mimo, że 50% widowni, jakieś ilkaset miejs kosztuje po 180 EUR...)

#29
A jeszcze jedna myśl. Nie wierzę w istnienie więcej niż kilku osób, które stać u nas na fotografie ślubne za 3000 zł, czy nawet 2000 zł, ale by "zaoszczędzić" skorzysta z usług za 500 zł. Prędzej zrezygnują całkowicie, albo wybiorą opcję "500" z przymusu - może opcja "wujek". To się nazywa "ciężka dola biednego człowieka". Tak samo są za fryzjerzy damscy za 20 zł i tacy którzy za formalnie taką samą usługę (podcięcie końcówek + odżywka) wezmą np 150 zł. Rozkład "jakości" usługowadców zależy od zamożności usługobiorców i nic się z tym nie zrobi.

Wesele niby tylko jedno, ale dlatego też 99% ludzi weźmie to pod uwagę i rozpozna temat przed wyborem.

#30
Masz rację ale ja np. Bogaczem nie jestem i np teraz nie wesoło z kasą choć narzekać nie zamierzam bo ludzie mają gorzej ale staram się wydać je tak abym nie żałował przykładowo za te umowne 500zł wybrał bym raczej mniej zdjęć ale ekstra niż mnóstwo przeciętnych lub jeszcze gorzej.
Niestety ale jak to się mówi "Biedny dwa razy traci"

#31
maron895 pisze: Niestety ale jak to się mówi "Biedny dwa razy traci"
Na szczęście tylko "chytry". Wydaje mi się, że w sprawie foto trzeba zrobić tak jak piszesz, a konkretniej:

"tylko kościół" + sesja w studio po ślubie, bez pleneru i wydziwiania. Łącznie zdjęć powiedzmy 20. Będzie zdecydowanie taniej. Da się żyć oszczędnie i na poziomie - wystarczy nie kupować niepotrzebnych rzeczy.

#32
Niedawno pstrykałem ślub u kumpla 350d i bez lampy dodatkowej ;-/. No to była masakra w kościele ogólnie dość ciemno było - fotograf miał wielką lampę, ale ani razu jej nie użył - ale też zerknąłem na body - 5D, pełna klatka, pewnie też miał bardzo jasny obiektyw.

Ogólnie stwierdziłem, że wypadałoby zmienić sprzęt, bo jak jest ciemno to nie da rady. Pytanie czy jakieś większe możliwości miałbym kupując tą wyższą półkę 40/50/60d (nie jestem na bieżąco z modelami) i do tego jakąś lampę tanią, czy lepiej zostawić tą 350 a kupić jakiś jasny obiektyw i dobrą lampę?

W profesjonalny sprzęt nie będę inwestował, bo ja tylko taki amator hobbysta jestem.


__________________
http://www.sweetdecor.pl - ozdoby ślubne na torty, masa cukrowa oraz inne dekoracje cukiernicze - ślubne i komunijne na torty i ciasta.
Ostatnio zmieniony pt wrz 18, 2015 10:40 pm przez Jastrzabek, łącznie zmieniany 3 razy.

#33
Jastrzabek zacząłbym od zmiany szkła na jasne/bardzo jasne. Jakim fociłeś na ślubie? 50d w porównaniu z 40d..posiada mikro regulację - tak na wszelki wypadek. 60D w pakiecie Full HD ale slot na małe karty SD. 40d 50d - tylko CF
cron