#2
biedny łoś :(
Nie dalej jak 2 miesiące temu byłem świadkiem wypadku drogowego z udziałem łosia koło Łochowa. Biedak wyszedł na drogę i potrącił go jeep. Pojazd (przód masakra) a łoś obrażeniami wewnętrznymi oraz z połamanymi nogami konał na moich oczach . Widok straszny. Najbardziej zdziwiła mnie reakcja kierowców(gapiowiczów), którym żal było samochodu bo uszkodzony. Łoś leżał na poboczu ledwo dysząc z połamanymi nogami bez szans na ratunek a tu ludziom szkoda samochodu. Biednego łosia nikt nie żałował. Pogotowie przyjechało i tylko spytało czy są jakieś ofiary? Oczywiście nikt nie ucierpiał w kolizji. Na to lekarz. Jesteśmy nie potrzebni zwijamy się panowie. Spytałem tylko a co z łosiem? Lekarz odpowiedział a co mnie to obchodzi Panie. Tyle w temacie znieczulicy. Łosia uśpiono po 3godz. od wypadku. Bez komentarza...


Tomek