Mam takie pytanko:
Na co tak naprawde wplywa olej na listkach przyslony?Oczywiscie nie chodzi mi o strone mechaniczna tylko "optyczna".Jaki to ma wplyw na koncowy efekt zdjecia?Dostalem dzis taki wlasnie obiektyw z olejem na przyslonie i wole sie najpierw zapytac czy warto go podpinac zanim cala klisza bedzie ewentualnie be.
Za odpowiedzi z gory dziekuje.
Tomek.
#3
Jeśli olej jest tylko na listkach przysłony, to nie wpływa na obraz...
Chodzi tylko o stronę mechaniczną, czyli spowolnienie domyknia przysłony, im więcej oleju, tym wolniej chodzi, w ekstremalnym przypadku listki ani drgną z koszyczka...
Chodzi tylko o stronę mechaniczną, czyli spowolnienie domyknia przysłony, im więcej oleju, tym wolniej chodzi, w ekstremalnym przypadku listki ani drgną z koszyczka...
#4
To jest obiektyw M42 wiec problem z domykaniem tu odpada.
Reczne domykanie przyslony.
Wielkie dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam.
Reczne domykanie przyslony.
Wielkie dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam.
#5
W takim razie powiem więcej - w przypadku takich obiektywów (M42 bez automatycznej przysłony) trochę oleju może... pomóc! Po prostu pierścień chodzi z lekkim, ale mocniejszym niż zwykle oporem. Co za tym idzie - bardziej przecyzyjne ustawienie, mniejsza możliwość przypadkowego przestawienia... takie tam niuansiki. Zresztą, temat był kilka razy wałkowany na forum poświęconym szkłom na M42...
Aha, jeszcze jedno... niech Ci nie strzeli do łba rozkręcać i próbować czyścić...
Aha, jeszcze jedno... niech Ci nie strzeli do łba rozkręcać i próbować czyścić...
#6
Az tak odwazny(albo glupi) nie jestem.Aha, jeszcze jedno... niech Ci nie strzeli do łba rozkręcać i próbować czyścić...