Witam!
Mam problem z ustawieniem przysłony w moim obiektywie helios 44-2.
Otóż gdy ustawiam wartość przysłony na f16 to mam "otwartą" na maksa, natomiast gdy ustawiam na 2 to mam maleńki otworek. Jeśli popychacz ustawię na f2 (i nie mogę zmienic wartosci wtedy bo mi się blokuje) to mam znów w pełni otwarte, Jeśli popychacz zablokuję na np: f8, to mam jasno na f8, a ciemno na f2. Jak tu odczytywać poprawnie rzeczywistą wartość przysłony, skoro wszystko jest na odwrót?
#2
tez mam tą przypadłość, żeby było śmieszniej nie mam popychacza. Pan co składał obiektywy musiał mieć sporo % skoro odwrotnie mocował pierścien