Wybór światłomierza

#1
Ostatnio w głowie zrodził mi się niecny pomysł, żeby znowu utopić troche kasy w foto w postaci światłomierza. Zależy mi żeby był mały, a miałby służyć narazie do referencji na ulicy - przy nagłych zmianach oświetlenia. Tylko okazjonalnie do jakiegoś landszafta tudzież portreta przy zastanym - na obsludze flash'a nie koniecznie mi zależy. Głównie B&W/Negatyw, slajd tylko okazjonalnie - chyba że zaczne sam wołać E-6 (o ile to w ogóle ma znaczenie).
Takie coś sobie wyszukałem:
-Sekonic L-398A
-Sekonic L-308S FLASHMATE
-Gossen Digisix

Wszystkie krążą w granicy umownego rozsądku finansowego. Macie jeszcze jakieś propozycje/uwagi. Z góry mówię, że jestem w tych sprawach lajkonikiem ;)

#2
Ja się nie zdecydowałem na światłomierz porządny ze względu na koszty :wink: Zaufałem marce canon. Tak naprawdę to światłomierz zewnętrzny nie jest Ci potrzebny. Zdjęcia na ulicy są szybkie w większości przypadków i nie zdążysz zmierzyć światła i wykonać dobrego zdjęcia. Nie baw się w światłomierze bo to strata czasu. Kup lepiej dobre jasne szkło niż wywalaj kasę na rzeczy, które tak na dobrą sprawę przydają się w studio :wink:




Tomek

#3
ciezko mi jest wyobrazic sobie kogos biegajacego ze swiatlomierzem po ulicy i czekajacym na udana klatke streeta. tak jak juz tjruslan napisal swiatlomierz ma sens przy sztucznym swietle lub zastanym z polaczeniem sztucznego. W wiekszosci przypadkow sprawdzi sie pomiar z puszki- chyba, ze nie ufasz mu. Jesli masz naddatek finansowy to polecam wydac go na szklo lub ewentualnie na materialy jesli pracujesz glownie na analogu.
ewentualnie mozesz poszukac czegos starszego na allegro, na bank cos znajdziesz ;)

#4
skąd wiecie że ma wbudowany? poza tym jak ma to czy ma punktowy?
nie macie racji chłopaki, światłomierz to bardzo przydatne urządzenie. te wbudowane mają jednak ograniczenia.

#6
Wbudowany mam, jak trzeba sprawdzić światło to zazwyczaj czytam na ręce. Nie mam zamiaru mierzyć przed kazdym zdjęciem, ale czasami ze słońca wejdzie sie w jakąś ciemnice i tak sobie pomyślalem, że wygodniej będzie mieć przy sobie światłomierza. A prócz streeta na pewno do czegoś się przyda ;)
U zachodnich sąsiadów można dostać l-308 za 500 z haczykiem, wiec jakiś majątek to nie jest - może macie jakieś inne propozycje.

#10
Nie obejrzałem całego filmu, jedynie pierwszą część. Nie macie wrażenia pewnej nachalności fotografa- gdy 'strzela' kilka(naście?) klatek płaczącej kobiecie w Kosowie? We mnie wywołuje to pewien niesmak...

Wybaczcie zejście z tematu, ale skoro film się pojawił, postanowiłem zabrać głos.

[Późniejsza rozmowa tych kilku facetów jest już w oczywisty sposób straszna]

Pozdrawiam.

#11
I tak malo strzela, bo ma film w puszce, a nie 8 giga na karcie. Facet wie co robi, a poza tym mial pelne pozwolenie od ludzi na te zdjecia. Z reszta ogladnijcie caly film. Dzwiek sie z obrazem rozjezdza ale da sie przezyc.

#12
Matus pisze:Nie obejrzałem całego filmu, jedynie pierwszą część. Nie macie wrażenia pewnej nachalności fotografa- gdy 'strzela' kilka(naście?) klatek płaczącej kobiecie w Kosowie? We mnie wywołuje to pewien niesmak...

Wybaczcie zejście z tematu, ale skoro film się pojawił, postanowiłem zabrać głos.

[Późniejsza rozmowa tych kilku facetów jest już w oczywisty sposób straszna]

Pozdrawiam.
Hmm niesmak czy nie .... mozemy sobie roamwiac profesjonalista ktoremu a to płaca idzie wyciaga sprzet i robi najlepsze zdjęcia jakie w tym momencie jest w stanie wykonac , pozostaje pytanie czy miales moze szanse byc kiedys w podobnej sytaucji ? ...... Pracowac w podobnych warunkach to wiele rozjasnia ... dla mnie to poprostu miejsce i praca do wykonia i mam to wykonacic najlepiej jak potrafie , przywieżc material i tyle ..... tak mysli zawodowiec .... nie za duza wiedze na ten temat posiadam ale jeaks tam zawsze jest ......

#13
To jest wg mnie temat na większą dyskusję. Co można fotografowi...

Oczywiście nie miałem okazji być w takich warunkach. Dlatego nie podejmuję ostatecznego osądu...
Emo pisze:dla mnie to poprostu miejsce i praca do wykonia i mam to wykonacic najlepiej jak potrafie , przywieżc material i tyle
No tak, ale w takim przypadku tamci ludzie i ich cierpienie jest sprowadzone do środka do zdobycia kasy...


Nachtwey mówi, że traktuje to jako misję do spełnienia, że świat się musi dowiedzieć o okrucieństwach itd.

Mek, wybacz sprokurowanie dyskusji w wątku o światłomierzu.

Pozdrawiam

#14
Wracając do głównego tematu. Korzystam z Polarisa flashmeter 1. Jeszcze mnie nie zawiódł i z czystym sumieniem mogę go polecić.

Jeden mały minus to brak podświetlenia lcd.