witam
Od kilku tygodni jestem szczęśliwym posaidaczem S5600, mam do was pytanie. W wyborze formatu zdjęć jest do wyboru 5M F i 5M N rozmiar taki sam a na "N" można zrobić dwa razy więcej zdjęc, czyli prawie tyle samo co na 3M. POwiedzcie mi prosze na czym polega ztrata jakości że można zrobić więcej zdjęc??
Pozdrawiam i mam nadziej ze naświetlicie mi lepiej ten problem
#2
F=fine, N=normal
zapewne przy N wieksza kompresja...
a to juz chyba wiadomo jak sie moze objawic na zdjeciach?
zapewne przy N wieksza kompresja...
a to juz chyba wiadomo jak sie moze objawic na zdjeciach?
#3
Różna kompresja przy zapisie w formacie JPG.
Najwiecej to Ci chyba rozjaśni jak sam sobie włączysz
PhotoShopa i zapiszesz to samo zdjecie z różnymi
ustawieniami kompresji.
Obojetnie czy w kompie, czy w aparacie,
kompresja działa prawie tak samo.
Pozdrawiam.
Najwiecej to Ci chyba rozjaśni jak sam sobie włączysz
PhotoShopa i zapiszesz to samo zdjecie z różnymi
ustawieniami kompresji.
Obojetnie czy w kompie, czy w aparacie,
kompresja działa prawie tak samo.
Pozdrawiam.
#4
Jako posiadacz tego samego modelu podzielę się swoimi doświadczeniami:
W ramach eksperymentu robiłem zdjęcia tych samych obiektów w obu trybach (Fine i Normal, gdzie Fine odpowiada stopniowi kompresji ok. 10/12 - wg suwaczka w PS, a Normal ok. 8/12 - czyli nieco bardziej stratna). Na pierwszy rzut oka - żadnej różnicy, kompresja absolutnie nie wpływa na jakość zdjęć. Różnica pojawia się dopiero przy obróbce w PS. Po operacjach takich jak usuwanie szumu czy wyostrzanie, pod duuużym powiększeniem można zauważyć pojawiające się drobne artefakty w postaci widocznych na jednolitym tle krótkich, prostych linii, "diamencików" czy pojedynczych pikseli. Ale naprawdę trzeba tych skaz szukać.
Osobiście do codziennego "pstrykania", zwłaszcza licząc się z możliwością szybkiego zapełnienia karty (wyjazd wakacyjny itp) używam Normal, natomiast planując "artystyczne" foty (lub ze świadomością, że będę przy nich machał suwaczkami) - Fine.
Mam nadzieję, że mój elaborat będzie pomocny.
Michał
W ramach eksperymentu robiłem zdjęcia tych samych obiektów w obu trybach (Fine i Normal, gdzie Fine odpowiada stopniowi kompresji ok. 10/12 - wg suwaczka w PS, a Normal ok. 8/12 - czyli nieco bardziej stratna). Na pierwszy rzut oka - żadnej różnicy, kompresja absolutnie nie wpływa na jakość zdjęć. Różnica pojawia się dopiero przy obróbce w PS. Po operacjach takich jak usuwanie szumu czy wyostrzanie, pod duuużym powiększeniem można zauważyć pojawiające się drobne artefakty w postaci widocznych na jednolitym tle krótkich, prostych linii, "diamencików" czy pojedynczych pikseli. Ale naprawdę trzeba tych skaz szukać.
Osobiście do codziennego "pstrykania", zwłaszcza licząc się z możliwością szybkiego zapełnienia karty (wyjazd wakacyjny itp) używam Normal, natomiast planując "artystyczne" foty (lub ze świadomością, że będę przy nich machał suwaczkami) - Fine.
Mam nadzieję, że mój elaborat będzie pomocny.
Michał