#2
M<iałem ten korpus uczucia ambiwalentne ani to 5n ani 1 n na 5ke za wielki i za głośny na jedynke za mało odpracowany ma wiele pierdół które mnie osobiście wkurzały . A jka ostatnio miałem toto w łapie to kurde kruzeal i wesołę miasteczko :-) .To juz nie dla mnie za duzo wodotrysków R9 to oc innego tu wysoka technologia jest usadowiona dyskretnie wcale jeje nie widać .Ale to moje osobiste nieobiektywne zdanie w gdyż w sumie to dobry sprzet a ja i tak wole manuale i dalmierze uwstrzeczniam w dobie zalewu technologi cyfrowej .:-)

#4
R9 tez smialo mozna uznac za korpus przebajerowany,ale takie dzis standardy i od tego sie nie ucieknie.Inna sprawa,ze wszystkie bajery i gwizdki okazuja sie czasem przydatne,co powoduje ze nowoczesne aparaty nie ograniczaja fotografujacego i pozwalaja zmierzyc sie z tematami trudno osiagalnymi dla manuali.Z drugiej strony manualny aparat ,calkowicie mechaniczny,starannie wykonany,to dzielo sztuki nieomal ,i przyjemnie wziac go do reki,a fotografowanie tematow umozliwiajacych spokojne zastanowienie sie,zmierzenie swiatla ,ustalenie ekspozycji zamienia sie w misterium.Trojka jest aparatem finezyjnym,jak wiekszosc konstrukcji Canona,wszechstronnym i nie do zarzniecia-co nie przeszkadza mi fotografowac czasem starym mieszkowcem 6X9 ,o ile warunki i temat na to pozwalaja,i jest to wspaniala zabawa i zupelnie inna filozofia fotografowania.Nie ma aparatow uniwersalnych,dobrze jesli uda sie zgromadzic kilka korpusow z roznych polek ,i korzystac z tego co maja do zaoferowania :)

#5
Ok :-) Ja powiedziałe mżę jest to moja osobista opinia ,. Z R8 i R9 to troche przesadziłeś :-) Jest tam elektronika lae po prostu tylko niezbędne rzeczy. Mi i tka najlepiej fotogrfuje sie manualmi typu albo dalmierzem . Ta od teog sie nie ucieknie jednak . Mam na całe szczęcie to ja decyduje jakich narzezdzi będe używał i jak je wykorzystywał a bajerny sprzet niech sobie będzie :-)))))
Zreszta mówiłem juz kiedyś ze dal mnie z AFów najlepszy jest system canona choć juz dawno nie pracuje tym sprzeztem (no cos lezy w szafie jakby co ) .

#6
Mowiac o przebajerowaniu R9 mysle na przyklad o tzw.pomiarze wielowzorcowym,w/g mnie zupelnie syntyetycznym i nieco dziwacznym,w ktorym procesor nie bardzo wiadomo co liczy i porownuje z rownie niewiadoma baza danych,i o korekcie z dokladnoscia do 1/10 EV-pojecia nie mam czemu to moze sluzyc.Tego rodzaju rozwiazania pojawiaja sie zwykle w nasyconych elektronika lustrzankach AF ,z legenda Leici zupelnie mi sie to nie komponuje.

#7
nie oszukujmy sie ale cała seria R to juz była pomyka, gwałt na idei Oscara Barnacka... a im dalej w las... tym gorzej :)

podobno ostatnia klasyczną/ortodoksyjną laiką była M4...

dolałem oliwy do ognia??? :)

#8
Nie masz racje gdyż nawet Leica m w porównaniu do IIIF ,IIIG ta jest piekna jest ogromna . Z tym że ja pracowałem długi czas R8 i wiem co potrafi i jakie to narzedzie i dla mnie jest o niebo lepsze od Eos 3 to jednak moje osobiste zdanie .

#9
twilight pisze:Mowiac o przebajerowaniu R9 mysle na przyklad o tzw.pomiarze wielowzorcowym,w/g mnie zupelnie syntyetycznym i nieco dziwacznym,w ktorym procesor nie bardzo wiadomo co liczy i porownuje z rownie niewiadoma baza danych,i o korekcie z dokladnoscia do 1/10 EV-pojecia nie mam czemu to moze sluzyc.Tego rodzaju rozwiazania pojawiaja sie zwykle w nasyconych elektronika lustrzankach AF ,z legenda Leici zupelnie mi sie to nie komponuje.
:-) Legenda legenda a narzedzia narzedziami ten pomiar to nic w porównaniu do wielopolowego canona :-). Ale to tak na marginesie ja wiem tylko ze kiedy od czasu do czasu zdarzało mi sie go uzywać pracował bezbłędnie i to tyle :-) R9 nie maiłem okazji pracować R8 tak

#10
:-) Legenda legenda a narzedzia narzedziami ten pomiar to nic w porównaniu do wielopolowego canona :-).


I tu sie zgodze-Leica wymyslila szesc pol pomiaru ktore sa obslugiwane przez dwa czujniki,z czego jeden obsluguje piec pol,a drugi srodkowe pole-pomysl nieco karkolomny ;) U Canona jest to nieco bardzej logiczne a przez to bardziej przewidywalne.Mowiac powaznie,matryce najlepiej stosowac w idioten kamerach,w "powaznych" aparatach projektanci mogliby sobie ten gadzet darowac.Oczywiscie i w przypadku L,i C,jakies tam przyjete algorytmy najwyrazniej dzialaja.Mnie chodzilo tylko o to,ze to rozwiazanie przywodzi na mysl japonskie fotozabawki po 100$ ,i nie pasuje mi do szacownej skadinad firmy.

#11
Moment i selektywny i slektywny błysku i integralny też są . więc o co chodzi? :-)

Szacownośćź szacownościa a rynek rynkiem co pokazuje dobitnie przykład Rols roycea . Dal mnie ważne jest aby firma utrtzymała jakości komfort pracy z jakim sobie łącze ten produkt i do jakiego jestem przyzwyczajony.:-)

#12
No wlasnie chodzi o to,ze aparat ma wszystko co potrzeba,wiec zeby go "uatrakcyjnic" doklada sie wodotrysk,za ktory klient placi,a potrzebne mu to do dekoracji...To ze RR powoli idzie w komercje,komercji jako takiej nie czyni zaleta ;)

#13
RR nie poszedł w komercje i zbańczył pare lat temu .:-)))) kupił go koncern BMW i od niedawna wskrzsił marke ...... Srednie jest wrogiem perfekcji choc jest trzzecie wyjście .zawsze jest :-)))

#14
No wiec mowie ze poszedl,po zmartwychwstaniu.Tyle ze to juz nie ten RR,ale juz zanadto odbiegamy od tematu;)Oby tylko z dobrych firm foto z czasem nie pozostalo tylko logo.

#15
I tu masz swieta racje , nie bede sie wypowiadal co jest lepsze bo ani jednego ( EOS ) ani drugiego ( R8, R9 ... ) nie mialem w reku i nie pstrykalem . Pracuje ( dobre :) ) na starym Canonie A-1 , mam tez Canona FTb i cenie sobie solidnośc tych korpusow . Chociaz porownując jeden do drugiego to widac przebieg ewolucji i przechodzenie w modny plastik . I tu niestety zaczyna sie reakcja lancuhowa. Z kazdym nowym modelem dzieje sie tak ze go sie upraszcza , stwarzajac go latwiejszymw obsludze , uzywa materialow pochodzenia "kosmicznego" itp . Oczywiscie pozostaja jeszcze modele ktore sa solidne i super wytrzymale i wszystko ale za jaka cene ( wiadomo cos za cos ) . Ale nizsza polka to nistyety plastik , slynne Eosy 300 ( no 300V juz nie) z plastikowym gadnetami gdzie jedynymi melalowymi czescimi sa chyba srobki . zreszta Nikon tez nie gorzej radzi sobie z ta tendencja.
Teraz w dobie "Ewolucji" mamy juz taki wybor ze cho cho, jedynym problemem staje sie kieszeni zainteresowanego . NIestty ta regula zaawsze byla obedna na rynku . Wystatczy popatzezc na stronie Canon'a w dziale muzeum , gdzie sa ceny jakie mial dany model przy wejsciu do sprzedazy , oj nie ktore sa kosmiczne :)
Ale cos sie zabardzo rozpedzilem i zbovzylem z temetu ....

Pozdrawiam

#16
Dalczego nie słuchacie co pisze DLA MNIE najlepsza jet Leica gdyz daje mi to czego potrzebuje wolnośc myślenia znika w moioch rękadch podczas fotografoania nie mówie co jest lepsze mówie czym chce fotogrfowac .

#17
Ja tam lubię robić manualami, ale czasem specyfika sytuacji wymaga zastosowania pomocnych środków w postaci elektroniki.
Moja F1 New, to sprzęcik w plener, aktualnie zastępuje ją T90, jednak podglad głębi ostrości w tym aparacie doprowadza mnie do białej gorączki. Mam zamiar uzbroić się w aprat z AF (pizałem, ze daleko mi do cyfry, ale ostatnio się zmnieniło czyba jednak Eos 20D), jednocześnie strasznie kusi mnie Contax G2 (ceny aparatu i obiektywów coraz bardziej są osiągalne dla moich finansów, ta optyka Zaissa!), mimo sporej ilości elektroniki. Na Laikę mnie nie stać (narazie). Co do reszty, to Flexbody i starczy mi do końca...

#20
jak już jesteśmy przy osach, to powiem swoje 3 grosze na temat eosa.

jednym minusem jaki zauważyłem jest:
- klapiąca klapka po prawej stronie korpusu
- głośna jak rosyjski karabin migawka :)

z korpusu jestem bardzo zadowolony