Canon A-1 ( ponownie )

#1
Wiem , że już był taki opis , sam go nawet stworzyłem , ale po zapoznaniu się lepiej z opisywanym modelem chciałem coś jeszcze dopisać.

Zacznę od nowa ; tak naprawde to nie trzeba przedstawiać tego modelu , aczkolwiek można opisać pare faktów które mogą zaciekawić.
Jest to pierwsza lustrzanka jedno obiektywowa która posiada(ła) preselekcje czasu jak i przysłony oraz trym Program i Manual.
Patrząc z góry na korpus po prawej stronie widzimy dzwignie naciągu , ładnie wyprofilowanej ze skoniek 120stopni oraz odchyleniem o 30sopni. Na jej osi znajduja sie dwa przełaczniki ( dzwigienki ) . Ten bliżej przodu to włacznik oraz jednoczenie dzwignia samowyzwalacza , 2 i 10 sekundowego . Drugi bliżej tylniej scianki to dzwigienka multiekspozycji.
Po przekątnej od dzwigni naciągu z lewej strony znajduje sie spust migawki który pełni równiez przełacznika z TV ( pres. czasu ) na AV (pres. przyslony ) Obok , dalej po lewej znajduje sie "wyświetlacz"na którym w trybie TV widnieją ; P ( program ) i czasy od 1/1000 do 30 s plus B . Po przełaczeniu go na AV ; mamy wartości przyslony od 1,2 ( kropka ) po 22 .
Pod tym "wysietlaczem" znajduje sie okienko licznika , od S plus kropka przez 0 po 38 , czyli łacznie 40 pozycji .
Dalej idac wzrokiem w lewo mamy "gorącą stopke", póżniej dalej na lewo dwa przyciski oraz na samym lewym rogu talez czułości filmu wraz z korbka co otwierania i przewijania filmu.
Dwa przyciki , górny ( bliżej przodu ) to włacznik zasialania wyświetlacza LED ( w wizjeze ) który pełni funkcje sprawdzania stanu baterii oraz kasowania ekspozycji. Dolny to guziczek odbokuwujacy korekcje ekspozycji , ktorej wykres jest na talezy czułości filmy . Wystarczy wcisnąć owy guziczek i przekrecic talez . Skala korekcji ekspozycji od 1/4 do 4 , przesuwane co 1/3 stopnia.
Czułośc filmy ustawiamy po wcisnieciu malego prostokącika z boku taleza , stusunkowo wygodne i proste , czulosc w skali od 6 po 12800 ASA !
Patrząc od przodu , na pierwszy rzut widzimy bagnet po lewej komore baterii oraz mocowanie tzw Action Grip , bardzo uprzyjemnia trzymanie korpusu. Nad komora baterii znajdduje sie pokrętło którym ustawiamy wartości TV / AV , ma on suwak ktrórym go mozna zakryć .
Po prawej stronie bagnetu na dole jest przycisk Stopped-down ( tryb manualny ) nad nim znajduja sie dwa inne ; dolny podgląc wartosci ekspozycji a górny to pamiec ekspozycji . Jest jeszcze gniazdo PC które znajduje sie w przedniej czesci korpusa nad dwoma przyciskami opisanym przed chwila.
Z tyly na ściance , która jest wynienna na Data Back A , jest kieszonka na informacje itp.
Od dołu po stronie komory baterii jes srubka którą wykręcamy gdzy chcemy zamontować opcjonalny napęd. Po drugiej stronie sa styki od napędu.
No to by było na tyle co do wygładu.
Teraz użytkowanie : Korpus wykonany ze stopu mosiądza i metalu pokryty jest czarna farba , leży wygodnie w dłoni . Dla osób o dużych dłoniach moze sie on wydać troche mały , ale wygode poprawia juz wspomniany Action Grip .
Patrzac przez wizjer na dole widzimy wyświetlacz LED , pokazuje on mam warosci czasu , przesłony , czasu Bulb , gotowości podpiętej dedykowaniej lampy oraz przełaczenia obiektywu w tryb Manual. Wyświetlana informacja na czerwona jest bardzo dobrze widoczna , niestety sam wyswietlacz jest prado-zerny. Na wyświetlaczu brak niestety informacji o korekcie ekspozycji , po jej zastosowanie widzimy tylko jak znieniaja sie wyswietlone informacje czasu i przyslony.
Standartowa matówka jest bardzo jasna z mikroklastem i klinem .
Ciekawostka jest to ze sam wizjer mozna zaslonic , obok jest malutka dzwigienka ktora zalanania go kurtynką. Przydaje sie to w trakcje uzywania samowyzwalacza.
Do aparatu mozna podlaczyc ; Power Winder A / A2 , Motor Drive MA oraz Data Back A . Windery przewija z predkoscia 2 kl/s silnik pojedynczo lub seryjnie L - 3.5 kl/s i H 5 kl/s ( ciekawe ze jak sie go podłaczy do Canon AE-1 Program to tryb H wynosi 4 kl/s ). Data Back A , posiada(ł) trzy kóleczka którymi nastawia sie rok ,miesiąc i dzien ( nie użyteczny bo kończyl sie na 92 (?) r. ) włacznik całej scianki oraz pokretło jasności wysłetlanych danych . Podłaczało sie go kabelkiem go gniezda PC . Podobno były problemy gdy dział razem z lampą błyskową.
Saomo 'sterownie' aparatem jesy bardzo proste. W trybie TV ustawiamy żadany czas a aparat sam dobiera przysłone , np jak ustawimy 1/125s to parat sam bedzie sterowac przyslona w zaleznosci od swiatła padającego na obiektyw ( donre przy rzadkich chmurach kiedy czesto wychodzi lub chowa sie słonce ) W trybie AV jest tak samo tyle ze na odwrót , ustawniamy przyslone a sam dobiera czas. Gdzy chcemy użyc trybu Stopped-down , odblokowujemy obiektyw z A , naciagamy migawke i wciskamy dzwignie ( Stpped-down ) na wyswietlaczu pojawi sie tylko wartosc czasu , szkoda bo trzeba odrywac oko aby zoabczyc jaka sie ustawilo przyslone . W tym trybie mamy tez podgląd głebi .

Modele z serii A ciesza sie duzym uznaniem i zainteresowanie na gieldach i w komisach . Ale przy zakupie nalezy uwaznie sprawdzic dzialanie migawki . Jest ona sterowna calkowicie elektronicznie , czyli jak padnie bateria to nic nie dziala . Wada tej serii równiez jest koło migawki, fabryczny smar szybko sie wyciera przez co migawka pracuje na sucha , cos konsekwencji dobrowadza do jej zatarcia , Zanim sie jednak zatrze wydaje charakterystyczny swist. tTrzeba poprostu systematycznie odawac co jakis czas aparat do serwisu . Koszt jest nie maly bo od 100-250pln .

Prostota obsługi jak i wytrzymalosc konstrukcji ( oprocz migawki ) dostep do bardzo dobrych obiektywów FD , powoduej ciągle zainteresowanie tymi modelami.
Co do obietkywów jest pare których nieda sie stowaosc , cala seria R ( mimo tego samego mocowania ) oraz niektore z serii FL ( 19mm 3,5 ; 58mm 1,2 )

Pozdrawiam
cron