Nowy Tamron 28-75 f2.8 + lustrzanka analogowa

#1
Witam.
Szukam osoby która fotografuje lustrzanką analogową z Tamronem 28-75 f2.8. Interesują mnie wszelkie opinie na ten temat, a w szczególności jakość obrazu na brzegach kadru.
W przyszłości chciałbym podpiąc ten obiektyw do EOS'a30.
Jak narazie jest sporo informacji jego współpracy z cyfrówkami, a wydaje mi sie że nie można tego odnieść bezpośrednio do analogów.
Z góry dzięki za info. :D

Re: Nowy Tamron 28-75 f2.8 + lustrzanka analogowa

#3
Leprekan pisze:Witam.
Szukam osoby która fotografuje lustrzanką analogową z Tamronem 28-75 f2.8. Interesują mnie wszelkie opinie na ten temat, a w szczególności jakość obrazu na brzegach kadru.
W przyszłości chciałbym podpiąc ten obiektyw do EOS'a30.
Mam znajomego z netu ktorego namowilem na tego Tamrona a ma analoga... tyle ze Nikona. Jak chcesz to moge podac do niego numer gg.

#6
Leprekan pisze:Poczytałem, pooglądałem i zostanę w przyszłym roku szczęśliwym posiadaczem tegoż obiektywu :D, chyba że ma ktos zbędne 500 pln :D - tyle mi brakuje :cry: :cry: :cry:
Ja oprocz sprzetu foto jestem rowniez szczesliwym posiadaczem kilku kredytow :roll: .
Stwierdzilem ze lepiej sie zadluzyc i splacac powoli, niz przez te parenascie miesiecy czekac, zbierac a fotki w tym samym czasie uciekaja :roll: .

#7
Trzeba mieć jeszcze wyrozumiałą żonę :D
Wszystkie pieniądze na fotografię mam z "lewych" dochodów, a i karta kredytowa zawsze na minusie :cry: :cry: :cry:
Na razie mam czym focić, może nie jest to niebo, ale wszystko w swoim czasie. :D
Pozdrawiam

#8
Leprekan pisze:Trzeba mieć jeszcze wyrozumiałą żonę :D
Trzeba nie miec zony, a dziewczyna musi byc na tyle rozsadna by nie wciskac nosa do nie swojego portfela :twisted: .

A zone powinno sie taka dobierac by akceptowala hobby wlacznie z poswieceniami (rowniez finansowymi) na to hobby.
Poza tym... sa rowniez opcje kredytow nie wymagajacych zgody wspolmalzonka :roll: .

#9
Vitez pisze:
Leprekan pisze:Trzeba mieć jeszcze wyrozumiałą żonę :D
Trzeba nie miec zony, a dziewczyna musi byc na tyle rozsadna by nie wciskac nosa do nie swojego portfela :twisted: .

A zone powinno sie taka dobierac by akceptowala hobby wlacznie z poswieceniami (rowniez finansowymi) na to hobby.
Poza tym... sa rowniez opcje kredytow nie wymagajacych zgody wspolmalzonka :roll: .
Tak pozostaje jeszcze kwestia odpowiedzialności za to co robisz .JAK sprzet nie zarabia to nie widze sensu. Użyuwając kart kredytowych Kupując dzień dzisiejszy sprzedajesz swoją przyszłosć ..

#10
Emo pisze:Tak pozostaje jeszcze kwestia odpowiedzialności za to co robisz .JAK sprzet nie zarabia to nie widze sensu. Użyuwając kart kredytowych Kupując dzień dzisiejszy sprzedajesz swoją przyszłosć ..
Sa rozne zainteresowania, hobby w ktore mozna wlozyc kupe pieniedzy a nie zarabiac na tym nic... ot na przyklad tuning samochodow. Prywatne osoby grzebia we wlasnych samochodach dla wlasnej satysfakcji by podkrecic osiagi i wyglad. A co z tego maja poza satysfakcja psychincza? Nic...
Jest to jednak pewnego rodzaju spelnianie marzen. Zabronisz spelniania marzen i stwarzania zadowolenia z realizacji hobby twierdzac ze jest to nieodpowiedzialne, bo nieoplacalne?

Taka dyskusja powinna sie na forum psychologow odbywac a nie fotograficznym 8) . Ja swoje zdanie wyrazilem - spelnianie marzen i realizacja hobby nie musi byc chlodno wykalkulowana inwestycja obliczona na wyciagniecie pozniej z tego zyskow... i zona/dziewczyna nie ma nic do tego - nie musi, nie powinna zagladac do portfela by psuc radosc i niszczyc chec spelniania hobby.

#11
Vitez, mierz siły na zamiary... innymi słowy ceny sprzetu mozna windowac praktycznie w nieskończoność i tu umiar ma sens bo tak naprawde fotografując amatorsko, nie potrzebujesz/nie zauwazysz róznicy w szkle za 500 a za 5000 $ jesli kopiujesz w syfiatym labie fotki 10/15 do albumu, co innego jak zrobisz z tego metr na 2 na wystawe, albo foty do kampanii reklamowej... wtedy zakup zajefajnej optyki ma sens...

#12
Rev pisze:Vitez, mierz siły na zamiary... innymi słowy ceny sprzetu mozna windowac praktycznie w nieskończoność i tu umiar ma sens bo tak naprawde fotografując amatorsko, nie potrzebujesz/nie zauwazysz róznicy w szkle za 500 a za 5000 $
Tyle to ja wiem... dlatego mam Tamrona 28-75 2.8 a nie Canona 24-70 2.8 L, dlatego mam Canona 70-210 3.5-4.5 a nie 70-200 2.8 L, dlatego mam Sigme 18-50 DG a nie Canona 17-40 4L, dlatego mam Canona 50 1.8 a nie 50 1.4 :roll: .
jesli kopiujesz w syfiatym labie fotki 10/15 do albumu
Akurat jesli juz robie odbitki to kilka wybranych najlepszych zdjec, w dobrym (wg mnie) labie i 15x21 do segregatora a nie 10x15 do albumu :P
wtedy zakup zajefajnej optyki ma sens...
W tej samej cenie, albo 100-200zl drozej mozna miec albo zajefajna optyke albo uwniana ;) . W kategorii 1000-2000 zl masz Tamrona 28-75 2.8, Canona 28-135 IS USM, Canona 28-105, Canona 28-80, jeszcze pewnie jakies Sigmy i Tokiny. Klase nizej sa tylko kitowce.
Wiec jesli ktos chce kupic obiektyw w granicy wlasnie 1500zl to dlaczego ma nie kupic najlepszego jakosciowo? Tylko dlatego ze nie robi zdjec na wystawe ? :roll:
Czy moze tylko dlatego ze zona nie pozwala? ;)

#13
Wiec jesli ktos chce kupic obiektyw w granicy wlasnie 1500zl to dlaczego ma nie kupic najlepszego jakosciowo? Tylko dlatego ze nie robi zdjec na wystawe ?
Czy moze tylko dlatego ze zona nie pozwala?
no chyba własnie dlatego... albo zeby zamiast jednego kupic 2 gorsze, lub flesza, lub rower czy lodowkę (zeby miec gdzie filmy trzymać :)...

poza tym róznice w cenie nie sa az tak minimalne jak piszesz, 100-200 zł kazy chetnie dopłaci ale 100-200$ to juz czuc w kieszeni zwłaszcza jesli ktoś cyka tym imprezy rodzinne 3 razy do roku...

#14
Znjomy wlasnie kupil ten obiektyw i jest w trakcie fotografowania, jak przyniesie z labu, to sie odezwe :D (osobiscie mysle, ze to rozsadny wybor za te pieniadze)
cron