Objektywy do Nikona?

#1
Potrzebuje informacji o objektywach do Nikona. Interesuja mnie te o najwyzszej ostrosci czyli takiej ktora pozwalalaby na druk powiedzmy do formatu A3. Podejzewam ze chodzi o objektywy sztywne(nie zoom) i nie autofokus. Generalnie mam potrzebe przejscia z formatu 6x7 lub 6x4,5 do malego obrazka. Tamte cholerstwa sa za ciezkie.
Robie proby jakosci na najbardziej wiarygodnym tescie - cromalin, lub sam druk. Niestety to kosztuje wiec zanim cos kupie warto by znac opinje innych.
Bylbym wdzieczny za wiarygodne testy oraz za informsacje gdzie byc moze w USA mozna kupic taki sprzet.
Moge podzielic sie z moimi doswiadczeniami.
Objektyw ktory mam do Nikona to 28-200/3.5-5.6D jest to lipa obraz przy formacie B3 mocno rozmyty.

pozdrawiam

#2
Już kiedyś o tym było, jednym z najostrzejsztch szkieł Nikona jest standard 50/2 wersja G albo H, już nie pamiętam.
Ale zapytaj Rave'a, on ma trochę większą wiedzę.

A ten 28-200 to badziewie. W ogóle to widzę dziwny rozdzwięk, przechodzisz z średniego formatu do małego obrazka i nie wiesz, że najostrzejsze są obiektywy stałoogniskowe ?
Jak w ogóle zawodowiec moze mieć coś takiego podpięte do aparatu.

#3
Oj mieszasz panie systemy walutowe...

co ma AF do jakości szkła? jakośc zoomw dawno dawno temu do piet nie siegała stałoogniskowcom, dzis nie jest to juz tak oczywiste, zwłaszcza jesli kasa nie stanowi ograniczen...

a cromalin i druk to juz zupełnie inna bajka... nijak nie przekładaja sie bezposrednio na fotografię z jakiej zostały zrobione,

itp, itd, itp...

#4
Odpowiadam Cygnusowi. Kiedy kupowalem Nikona byl to aparat dodatkowy bardziej do dokumentujacji niz nadajacy sie do wykorzystania do druku. Wedlug informacji jakie uzyskalem we wzorcowni Nikona w Warszawie to kazdy objektyw tej firmy jest znakomitej jakosci. Wiadomo polityka firmy. W sklepach dzieje sie tak czesto. Kiedy kupuje osprzet do Mamyi czy Broniki to nie zastanawiam sie czy jest on dobrej jakosci tam wszystko jest rewelacyjne. Przyznaje, ze korzystajac dotychczas z takiego komfortu nie bardzo moge sobie poradzic z malym obrazkiem. Wlasnie przyklad pierwszego objektywu jaki kupilem spowodowal ostroznosc.
Mysle ze mozna miec podpietego zuma bo daje niezwykle mozliwosci o jakich staloogniskowy nie moze nawet mazyc. Szczegolnie w reportarzu ale nie tylko. Szybkosc pracy jest wazna.
AF ma zwiazek z ostroscia poniewaz bardziej skomplikowany uklad soczewek powoduje po jakims czasie ich luzy. Podobnie jak w zoomie. Byc moze jest taki drogi sprzet, ktory pzry Af i Zoomie jest swietny. Dlatego zadalem to pytanie - jaki?.
Cromalin jest ta bajka zwiazana z fotografia jesli ostatecznym celem wykonania zdjecia jest druk np. w albumie czy kalendarzu. Sa tacy ktorzy do tego celu ja wykorzystuja

pozdrawiam
[/list]

#5
RafalJ pisze:Wedlug informacji jakie uzyskalem we wzorcowni Nikona w Warszawie to kazdy objektyw tej firmy jest znakomitej jakosci.
To prawda, ten obiektyw jest doskonały, ale do pewnego poziomu powiększenia. W 10x15 nie ma dużej różnicy, a 20x30 już widać.
RafalJ pisze:Mysle ze mozna miec podpietego zuma bo daje niezwykle mozliwosci o jakich staloogniskowy nie moze nawet mazyc. Szczegolnie w reportarzu ale nie tylko. Szybkosc pracy jest wazna.
Zgadzam się, zum ma przewagę w szybkości reportażu i nie ma się co oszukiwać, jest wygodny. Ale dobrej jakości zum jest drogi, tylko apochromatyczne konstrukcje z niskodyspersyjnymi i asferycznymi soczewkami osiągaja parametry takie jak jasne szkła stałoogniskowe. I jeśli chcesz mieć dobrego zuma, to zmierzaj w tym kierunku.
RafalJ pisze:AF ma zwiazek z ostroscia poniewaz bardziej skomplikowany uklad soczewek powoduje po jakims czasie ich luzy. Podobnie jak w zoomie.
Trwałość obiektywu to jedno, a jakość wykonania to drugie. Oczywiście, że jak coś jest bardziej skomplikowane, to większe prawdopodobieństwo zepsucia się, ale bez przesady. A konstrukcja, w której przednia soczewka nie obraca się jest wygodna, polar się nie kręci. A co do ostrzenia, nie ma dużej różnicy czy kręcisz dłonią, czy kręci silnik, przesuwają się te same elementy.

Jak już się przyzwyczaiłeś do pracy średnim formatem i jego jakości, a wadzi Ci ciężar, to może średnioformatowy dalmierzowiec byłby dla Ciebie dobrym rozwiązaniem ?
Np. taka Mamiya 7 ?

http://www.mamiya.co.uk/cameras/7/index.htm

Korpus z trzema obiektywami, niewiele ponad dwa kilo.

#6
nadal mieszamy...

druk to druk a fota to fota zaden offset nie da ci fotograficznej jakośc odbitki/diapozytywu więc na jakości tak czy siak stracisz (to jakbys testował ostrosc szkieł na odbitkach w labie z plastikowym szkłem :) pan bóg po to wymyslił przygotowalnie by odpowiednio spreparowac (podrasowac) obraz/skan tak by w druku wyszeł git bez wzgledu na jakośc zródeł, zle przygotowane nawet super foty wyjda cienko bez dobrej fotoedycji...

co doaf, to cygnus juz napisał AF to tylko silnik nie wpływa na jakośc szkła, zoom i owszem, ale to tylko kwestia ceny inaczej wszyscy profesjonalisci pracowali by na manualnych stałkach a tak nie jest bo wszyscy maja af :)

co do reporterki to na troje babka wrózyła... albo zainwestuj w dalmierzowca moze byc i sredni format typu hassel czy mamyja i swietne i zabójczo drogie stałoogniskowe szkła...

... albo nabadz jakąs fajna stałogniskową 28 lub 35 i jesli bedziesz dostatecznie blisko moze ci sie uda dogonic cappe :)

albo jak biały nabądz trzy zomy 17-35, 35-70 i 70-200 i do roboty...

nie siedze w szkłach do nikona ale jest jedna wymierna zaleznośc, która sprawdza sie prawie zawsze: im dozej tym lepiej :)

pozdrawiam :)
cron