Sigma 100 - 300 4,5-6,7 DL SLD

#1
Stalem sie posiadaczem takiego szkla... Nie bede tu pisal o danych technicznych, bo te kazdy sobie bez problemu znajdzie w necie...

Uzytkowanie:
Jak do tej pory zdenerwowaly mnie dwie rzeczy. Jedna to juz stara zagrywka Sigmy, mianowicie pierscien zoom'a. Oczywiscie obraca sie go przeciwnie do ruchu wskazowek zegara i uwiezcie mi ciezko sie do tego przyzwyczaic. Druga sprawa to fakt ze AF gubi sie przy slabym swietle i nawet doswietlanie z aparatu nie za bardzo mu pomaga...
Z samym AF tez jest ciekawie. Producent w instrukcji podaje, ze obiektyw ostrzy od 200 cm... No powiedzmy, ze tak jest bo AF lapie gdzies od 215cm... Ale teraz ciekawostka: Jak ostrzymy manualnie to ostrosc mozna zlapac juz od 150 cm... Potrafi mi to ktos logicznie wytlumaczyc?

Obiektyw jest lekki, ma zwara budowe i mysle, ze bez trudu mozna go wsadzic do kabury (jezeli ktos takowa uzytkuje). Na plus trzeba jeszcze dodac mala srednice filtrow (55mm) i cene. Nowy kosztuje ok. 400 PLN (a jak ktos kupuje na Allegro to wyrwie nawet za 360 PLN).

Podsumowujac. Za te pieniadze chyba warto. Jest to szklo, ktore mozna zabrac wszedzie, bo nawet gdyby cos to 400 pln jakos przeboleje. Troche denerwuje nieporadnosc obiektywu w slabym oswietleniu ale z drugiej strony, powiedzmy sobie otwarcie, ze nie jest to sprzet, ktorym cyka sie zdjecia w zamknietych, slabo oswietlonych pomieszczeniach...

Acha oczywiscie bagnet metalowy (w moim przypadku Minolta).
cron