#6
Temat potraktowany trochę po macoszemu... a niesłusznie. Po raz pierwszy spróbowałem tego jakieś półtora roku temu i od tamtej pory praktycznie nie zaglądam do tradycyjnych labów.

To może kilka słów dla niewtajemniczonych. Studio by Ilford to technologia druku na materiałach tejże firmy, oferowana w kilkunastu punktach w Polsce. Między innymi w Krakowie, w Studiu Nowa Era na Prażmowskiego. Podstawowa różnica sprowadza się do tego, że jak zawsze w druku, pliki oddajemy w CMYKu a nie RGB. Wymaga to znacznie większej dbałości o postproces i porządnej kalibracji monitora ale w zamian dostajemy możliwość stuprocentowego, absolutnego panowania nad efektem końcowym. Rozpiętość tonalna i szczegóły w bielach/czerniach takie że chłopaki z Sauera mogą się schować pod ladę.

Formaty od 20x30 do chyba 60x70, m. in. na papierze fotograficznym, płótnie i bordach. Przykładowe ceny za 30x40 to 16zł na papierze i 42zł na bordzie. Ów bord wygląda jak fota przyklejona na piance ale znacznie cienszej i sztywniejszej. Znakomita metoda prezentacji prac bez żadnych antyram i innych pierdół.

Wady? Jak drukowałem foty w zeszłym roku to były prawie czarno białe a ostatnio jak coś oddałem wyszły za bardzo sepiowate nawet jak na cmyka. Tusz się k...wa skończył czy jak? W każdym razie to wina punktu a nie techniki jako takiej. Kolejna sprawa to czekam kiedy Panie w Nowej Erze (które lubię i serdecznie pozdrawiam) zrozumieją, że wpuszczenia stałych klientów przed ekran służbowego kompa nie stanowi przyczyny wieku groźnych chorób, w tym raka prostaty i uszkodzeń płodu.

http://www.ilford.pl/ilford.cyfrowy.html

Pozdrawiam!

#7
Witam,
na obecną chwilę jest to w Polsce około 90 Studiów Ilforda.
Co do zdjęć czarno-białych, to jednego można być pewien - raz przygotowany plik będzie drukowany w pełni powtarzalnie, co do odcieni czarni i szarości, co jest sepiowate, za zimne za ciepłe, to ile osób oglądających tyle opinii. Proponuję zaryzykować wydruk na papierze fine art weave - super efekt.
Rozmawiałem też z właścicielami systemu wydruków którzy mają laby do amatorki o trwałości - na dzień dzisiejszy odbitka z RA4 niestety traci kolory duuużo szybciej niż wydruk z użyciem papieru Ilforda i tuszy pigmentowych Epsona.
cron