#5
To może ja się pomądrzę. :D

Tu jest schemat elektroniki Yashici Electro.

http://homepage.mac.com/mattdenton/phot ... rblsht.pdf

Pytałeś o zasadę działania, a jest ona bardzo prosta.
Na stronie trzeciej jest schemat głównego obwodu światłomierza i sterowania cewką migawki.
W prawym dolnym rogu jest układ realizujący funkcję sprawdzania stanu naładowania baterii.
Jest to bardzo proste źródło prądowe, sterujące małą żarowkę.
Dlaczego źrodło prądowe ? Albowiem, jak może nie wszyscy wiedzą,
natężenie światła emitowanego przez żarówkę zależy od wielkości płynącego przez jej włókno prądu,
a nie od wartości przyłożonego napięcia.
Stąd, to źródło prądowe w pewnym przedziale napięcia baterii da stały poziom prądu płynącego przez żarówkę,
ergo, dopóki bateria nie rozładuje się poniżej pewnego ustalonego poziomu,
żarowka będzie świeciła mniej więcej jednostajnym światłem.

Proste, prawda. :P

#6
Cygnus pisze: natężenie światła emitowanego przez żarówkę zależy od wielkości płynącego przez jej włókno prądu,
a nie od wartości przyłożonego napięcia.
nieprawda...żarówka ma pewien opór i przy 5v będzie świecić inaczej i przy 12v będzie świecić inaczej....choćbyś te 5 v zapodał z akumulatora nawet to i tak będzie się żarzyć...no ale to nieważne :)
a batery check działa tak jak napisał Kekacz - jak światełko od licznika świeci raźno to bateria jest git...

#7
Maciek P pisze: emo pisał o GTN a ja mam GSN .
to to samo - GTN jest cała czarna i to cała różnica
jedyna rzecz która mnie mierzi w tym aparacie to to, że trzeba głęboko wciskać spust...przez co udaje się zrobić poruszone zdjęcie :D
ale czasami można kupić takie przedłużenie (niby od Leici) wkręcane w niego....muszę to kupić....

#9
banan2 pisze:
Cygnus pisze: natężenie światła emitowanego przez żarówkę zależy od wielkości płynącego przez jej włókno prądu,
a nie od wartości przyłożonego napięcia.
nieprawda...żarówka ma pewien opór i przy 5v będzie świecić inaczej i przy 12v będzie świecić inaczej....choćbyś te 5 v zapodał z akumulatora nawet to i tak będzie się żarzyć...no ale to nieważne :)
Nie, to jest ważne.

Ale nie mylmy pojęć, bo napięcie, to różnica potencjałów, a prąd, to ruch ładunków.

Co do żarówki, to co napisałeś jest prawdą, problem w tym, że rezystancja żarówki bardzo silnie zależy od temperatury włókna.
Dlatego, aby ta rezystancja włókna, a w efekcie temperatura, a w efekcie tego emitowane światło
było stałe, musi płynąć stały prąd niezależnie od wartości przyłożonego napięcia.
I stąd potrzeba zastosowania źródła prądowego do sterowania tak nieliniowego odbiornika, jakim jest żarówka.
Dzięki temu, żarówka świeci równo w pewnym przedziale napięcia baterii,
w którym też błąd działania światłomierza i elektroniki sterującej migawką jest pomijalny, czyli baterię można uznać za dobrą.

#10
no tak, ale w pierwszym poście napisałeś, że prąd płynie taki sam bez względu na wysokość napięcia co prawdą nie jest...tyle, że niepotrzebnie się tu rozdrabniamy...lampka świeci raźno to jest git - a takie było pytanie...

#12
banan2 pisze:no tak, ale w pierwszym poście napisałeś, że prąd płynie taki sam bez względu na wysokość napięcia co prawdą nie jest...tyle, że niepotrzebnie się tu rozdrabniamy...lampka świeci raźno to jest git - a takie było pytanie...
Napisałem coś innego, ale że to forum jest poświęcone fotografii, a nie elektronice, odpuszczam.

#13
Cygnus pisze:natężenie światła emitowanego przez żarówkę zależy od wielkości płynącego przez jej włókno prądu,
a nie od wartości przyłożonego napięcia.
zgadza sie poniekad.natezenie swiatla zalezy od pradu,a ten z kolei zalezy od rezystancji wlokna i przylozonego do niego napiecia.