#2
no niestyty... :(

jeszcze jak bedac mlodziakiem pamietam, ze bylo calkowicie inaczej... znacznie mniej i blok reklam podczas filmu nie mogl przekraczac 3 minut...niehc choc do takiego czasu ogranicza przerwy...

BTW... juz dawno nie widzialem dobrego filmu w telewizorni....

#3
znikome szanse na powodzenie to fakt, ale dobrze ze jakis protest jest. Sam nie oglądam telewizji właśnie z tego powodu, ze jak juz leci film to reklama co 15min, to człowieka rozprasza, mnie denerwuje i nie pozwala sie w pełni skupić na filmie. Jak juz ogladam to na komputerze, a jesli jest naprawde dobry film to ide do kina.

#6
OK Baca, ale co jeśli browar się kończy ???

To co mnie w temacie naprawdę wkurza, to to, że jak emitują reklamy, to podbijają głośność (to jest naprawdę poniżej pasa) i że te bloki mają różną długosć, żebyś nie daj Boże nie wiedział, kiedy się skończą i możesz powrócić do clue. I jeśli Ci zależy, coby nie stracić jakiegoś kawałka to tak naprawdę musisz kiblować.

#8
no fakt tutaj pojawia sie problem piwko musi byc...
jak ogladasz cos dobrego to nie chcesz wychodzic za potrzeba
Zauważam jakąś sprzeczność :!:
Chyba, że Ty Baca jakiś cyborg jesteś,
ze stalowym pęcherzem :?:

#10
luc pisze:To co mnie w temacie naprawdę wkurza, to to, że jak emitują reklamy, to podbijają głośność (to jest naprawdę poniżej pasa)
Popieram cię :!:
Nic tak nie drażni mnie jak ryczący sprzęt.
Kiedyś i w tym temacie wojowano ale nie pamiętam jak to się skończyło.
Chyba zmierzono poziom natężenia dźwięku i wyszło że jest O.K. czyli na tym samym poziomie co film. Jednak człowiek odbiera ten sam poziom decybeli całkiem różnie na innich częstotliwościach no i oni dobierają takie że ma się wrażenie że jest za głożno.
Inaczej mówiąc: w filmie mamy scenę z demolką i potem jest jakiś dialog itp. więc reklamodawcy dają poziom dźwięku ten z demolki a nie ze sceny np. spaceru w parku :)
Może ktoś wie coś więcej na ten temat :?:

#13
reklamy to fajna sprawa, ogldasz jeden film a w rzeczywistosci ogladasz jeszce kilkadziesiat powtorej innych filmow krotkometrazowych ...
po za tym sa tez formaedukacyjną, skad dowiedzielibyscie sie ze jakis telefon istnieje, ze proszki piora do biaosści nawet kolory albo skad wziac informacje o nowej promocji w macdonaldzie ? :-) w prasie nie ma wszystkich reklam, a przewaznie sa one skojarzone z tematyka pism i grazet. w telewizorni masz wszystko w jednym, trzeba byc praktycznym :-)

#14
kolec7 pisze:
i znajomosc swojego ciala
Przyznaj się lepiej, że kluczem do sukcesów jest nocnik w pokoju.

:lol:

nie nie nie... ja juz w to sie nie bawie :P
kolec swintuchu... a fu... ;) :P

#16
Cygnus pisze:Popieram protest środowiska filmowego, ale też zdaję sobie sprawę z znikomych szans na powodzenie.
Też tak myślę, szmal zabije wszystko.

#17
mam cichą nadzieję, że fala reklam nie zaleje również w przyszłości dobranocek...
Toż to byłby skandal, no i nerwice by się u dzieciaków zwielokrotniły ;)

nocników rząd ;) .. etc..