PWSFTviT

#1
Hej, szukam i szukam i się zastanawiam czy nigdy nie był na naszym forum wałkowany temat Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teartalnej im. L. Shillera w Łodzi ?

Chodzi mi głównie o Wyższe Studium Fotografii.
Czy jest ktoś kto mógłby się troszkę wypowiedzieć na temat uczelni?

Jakie wrażenia? Jak się studiuje lub studiowało ? Może coś o egzaminach? Są jakieś konsultacje przedegzaminacyjne ?

#4
ryciek, chciałbym wiedzieć pewnie to samo co każdy idący do jakiej kolwiek szkoły, jak wygląda rozmowa 'kwalifikacyjna'? Na co jest duży nacisk? Czy dużo jest poruszanych kwestii z historii sztuki ? Może jakieś lektury z którymi warto się zapoznać przed przystąpieniem ?

Słyszałem kiedyś, że pewien wykładowca stwierdził, że jeśli ktoś nie będzie miał cyfrowego aparatu to nie zaliczy przedmiotu :] nie wiem na ile to bajka na ile nie, ale jak to wygląda?

Masz jakąś listę przedmiotów ?:)

Cyngus - podaj 'słowo klucz' bo nie mogę odszukać;)

#7
szkolka w pyte, ale kto sie dostaje... troche loteryjka...
lektury? hehe. dostaniesz dluuuuugą liste- przeczytaj to na co masz ochote- nikt o to nie bedzie pytal na egzaminie. rozmowa nie jest teoretyczna, nie ma pytan w stylu kto gzie i kiedy, musisz uaktywnic szczatki inteligencji :D niczego sie na chama nie ucz, po prostu zrob dobre zdjecia i nie sprawiaj wrazenia debila.
po pierwszym etapie (teczka i rozmowa) dostaniesz liste zadan do wykonania "w domu". o tym moze w lipcu... trzmam kciuki :ok:

#8
a z tym aparatem... no coz, pozostaje pogratulowac koledze niezbyt finezyjnej fantazji...

lista przedmiotow:
multimedia- robakowski
fot.kreacyjna- prazmowski (tylko bw i ciemnia)
fot. portretowa- wichlacz
reportaz- hejke (na I roku bw i ciemnia)
dokument- teraz szyryk, ale nie wiem ile to potrwa...
reklamowa i uzytkowa- wrzesien
komunikacja wizuala- czyzewski
historia sztuki- hunger
historia fotografii- lechowicz
oswietlenie- szymanski i ktostam..
procesy fotograficzne- cichosz
prawo autorskie- zelazowska

pewnie o czyms zapomnialam...bede dopisywac
sekretarka- pani kinga (lepiej tego nie lekcewazyc
:wink:

#10
Zassadniczo Kamila odpowiedziała na Twoje pytania. Postaram napisać coś od siebie.

Po pierwsze wydaje mi się, że lepiej jest iść na zaoczne studia. I tak będziesz miał tyle roboty, że nie nadążysz. Egzamin jest dwu - etapowy - najpierw jedziesz ze swoją teczką. Bierzesz to, co do tej pory zrobiłeś, jakieś 20 zdjęć. Wszyscy rozkładają się na hali filmowej, po czym komisja chodzi, ogląda, czasem gada. Następnie kandydaci proszeni są o opuszczenie sali, a oni Bóg wie co tam robią (pewnie piją :lol: ). Po tym wszystkim poproszono nas o wybranie 3 swoich zdjęć i przydzielono do odpowiedniej komisji egzaminacyjnej. U mnie były dwie. W tym momencie zaczyna się część ustna. Wchodzisz na egzamin z tymi 3 zdjęciami, omawiasz je, pytają, czemu akurat te, czasem jadą (np. ja od Pana Tylmana usłyszałem, że zrobiłem zdjęcie dwóch kobiet na 3 nogach). Ogólnie rzecz biorąc na tej rozmowie można najwięcej stracić, albo najwięcej zyskać. Ważne, żebyś miał SWOJE zdanie, które będziesz w stanie poprzeć jakimiś konkretnymi przykładami. Jak zaczynasz kręcić, to zrobią z Ciebie miazgę. Tak jak pisała Kamila - nie liczy się sucha wiedza, tylko obycie, inteligencja i autentyczne zainteresowanie tematem, o którym mówisz. Trzeba dużo oglądać, kojarzyć, poczytać. Potem czekasz już tylko na wyniki.

Na drugi etap dostajesz konkretne tematy, np:
1.Reportaż problemowy (3 zdjęcia)
2. Reportaż z wyobraźni (do 5 zdjęć)
3. Projekt graficzny okładki płyty piosenkarki Dody z wykorzystaniem fotografii
4. Słońce w mieszkaniu (do 3 zdjęć)
5. Portret wielokrotny (1 zdjęcie)
6. Niekonwencjonalny obraz fotograficzny (1 zdjęcie)
7. Fotograficzna interpretacja wiersza Jasnorzewskiej "Barwy" (8 zdjęć)

Takie ja miałem tematy w zeszłym roku. Mogą się one zmieniać, razem z ilością wymaganych zdjęć. Jedziesz z taką teczką, znów rozkładasz się na hali filmowej. Komisja chodzi, ogląda i rozmawia. Przynajmniej powinna rozmawiać. Ja miałem 2 etap w ostatni dzień egzaminów, więc Panowie byli już tak zmęczeni, że nie mieli ochoty słuchać tego, co miałem do powiedzenia. Odpowiadali tylko: "Nie dziękuję" albo "A musi pan??". Wiem, że w poprzednie dni było zdecydowanie lepiej pod tym względem, i większość osób się tam dostała. Do tego masz jeszcze jedną rozmowę, ale już luźniejszą. My mieliśmy omówić ostatnio obejrzaną wystawę i zrecenzować album fotograficzny przywieziony ze sobą. To tyle.

Wielu z obecnych studentów narzeka nieco na filmówkę (mówię o ludziach z 3, 4 roku). Twierdzą, że nikt ich w tej szkole nie przyciska, a profesorowie trochę olewają temat nauczania. Prawda jest pewnie gdzieś pośrodku. Ja do końca nie wiem. Jedno jest pewne - jest to dobra szkoła, jedna z dwóch najlepszych w Polsce, moim skromnym zdaniem. A jeśli chodzi o przyjętych ludzi, to jest dość duży rozrzut - są osoby niesamowicie zdolne, są też dużo gorsi. Ja mam takie wrażenie, że o przyjęciu do tej szkoły decyduje w dużym stopniu szczęście, bo Panowie profesorowie są nieprzewidywalni. Ja z rozmowy z I etapu byłem kompletnie niezadowolony i wiedziałem, że wypadłem blado (przez swoją głupotę), ale puścili mnie dalej. Tak więc nigdy nic nie wiadomo.

Jeśli będziesz miał jeszcze jakieś pytania, to pytaj. Postaram się pomóc

#12
xkamillax pisze:ryciek kim jestes? studiujemy razem?
:)
Kamilko prawie... Nie puścili mnie na drugim etapie. Ale znam naprawdę sporo osób z pierwszego.

#14
dadan pisze:ryciek i xkamillax dzięki wam bardzo. jakby co to będę jeszcze uderzał z pytaniami.

ryciek próbujesz z ponownie ?
Nie, bo jestem już w Poznaniu na ASP.