#21
Tak. Jednak wg tego co przedstawilas zrozumialem, ze kosciol, jako miejsce kultu religijnego nie zalicza sie do budynkow uzytecznosci publicznej. A w rzeczywistosci jest inaczej. Tylko tyle.

#22
Kito, zgadzam sie, ze nie tylko autorytet kosciola podupada, ale tu akurat o nim rozmawiamy, tudziez ja w ta strone zadryfowalem.
Ad Aldarion, znalazlem chwile zeby przeczytac owa ciekawa rozprawe. Dowodzi ona, iz slusznie ostrzegano spoleczenstwo Holandii przed glosowaniem za przyjeciem Polski do Unii z powodu powszechnego braku poszanowania prawa w naszym kraju.
Jakosc ustaw pozostawia wiele do zyczenia oraz bliska zera egzekwowalnosc prawa.
Kwestie zmowy, monopoli itp. mozna zostawic, dzieki przemoznemu wplywowi ruskich, caly oboz warszawski chorowal ciezko na te przypadlosci + wiele podobne/pochodne. Obowiazkiem prawych i swiadomych ludzi jest sie temu przeciwstawiac stad tak zwawo podnioslem raczke, ze duchem jestem z kazdym kto podejmie rekawice przeciw zlu skrywanemu za sutanna czy krzyzami, jako, ze kosciol zdaje sie momentami zachowywac jak niegdys jedynie sluszna partia socjalistyczna.
A propos ksiezy, ktorzy spelniaja swoja posluge jak nalezy: to mocno kontrowersyjne chwalic i nagradzac prawosc. Owa powinna byc norma, a dopiero odstepstwa od niej powinny byc pietnowane.
Inaczej zlo stanie sie norma a za dobro trzeba bedzie uiszzcac dodatkowa opate: cos a'la klimatyczna jakby nie mozna miec zdrowego klimatu z klucza.

#24
z tego co wiem kościół nie jest budynkiem "użyteczności publicznej" prawnie to zwyczajna prywatna własność jedynie "udostępniona publicznie" zupełnie jak np hipermarket. Z marketem jest o tyle prościej ze ma regulamin, w którym stoi zazwyczaj, ze na zdjęcia wymagane jest pozwolenie i nikt się nie czepia a nie zależy to od widzimisię Księdza.

IMHO pozwolenia wbrew pozorom działają na plus, mając takowe unikasz właśnie niejasnych sytuacji z vetem proboszcza na czele...

POZDRAWIAM

#25
Rydzyk gadal podobnie, a potem powolutku eskalowal az stal sie nietykalny bez wzgledu na to co robi i jak. Dzis kup etykietke za 50 zl, a co jutro? Rozgrzeszac nie beda bez oplaty :)

#26
Pozwolenia były , są i będą... bardziej mnie drażnią takie sytuacje jaką mieliśmy w sierpniu, gdzie w zabytkowym kościele robiąc ślub mieliśmy na ISO3200 czasy rzędu 1/30 sek przy f1,4 a ksiądz zabronił błyskania lampą bo zabytek.... tyle że ów zakaz dotyczył jedynie profi bo wszystkie ciotki i tak latały z małpkami po kościele i w najlepsze błyskały ile wlezie i nie usłyszały słowa.
A wracając do dyskusji to zamiast się sadzić warto podejść przed ceremonią do księdza i na spokojnie z nim porozmawiać.

#27
Wiecie, to nie jest tak że tylko u nas jest tak źle i niedobrze. Chociaż trzeba podkreślić że w Polsce jest zwyczajnie niska tzw. kultura prawna społeczeństwa - czyli po prostu świadomość tego jakie jest prawo. Wynika z tego że nie wiemy co nam wolno a czego już nie, a przy braku jednolitych zwyczajów, zwłaszcza w stricte życiowych - bliskich przeciętnemu Kowalskiemu - kwestiach prowadzi to do licznych nieporozumień.
Brakuje - jak sądzę - sprawnego mechanizmu prawodawstwa, w którym na zasadach rzetelnego dyskursu właściwie reprezentowane strony, które mają interesy w regulowanej materii, mogłyby ustalić jakieś wspólne reguły gry,a następnie ich przestrzegać. Jest to rezultat naszego (czyt. my = społeczeństwo) podejścia do prawa, które odbierane jest jako narzędzie represji i instrument władzy klas rządzących nad resztą - zamiast jako środek regulacji problemów społecznych. Na zasadzie - po co je zmieniać, skoro i tak nic to nie da (bo 1. i tak się nie uda i 2. jak się nawet uda, to kto będzie tego przestrzegał?).
Dodatkowo - w dzisiejszej, błyskawicznie zmieniającej się rzeczywistości bardzo trudno o prawo uniwersalne, zdolne utrzymać swą aktualność przez dłużej niż kilka miesięcy. Właściwie sukcesem jest gdy regulacja w chwili wejścia w życie jest aktualna ;]. Tutaj wchodzimy już na działkę techniki legislacyjnej - z którą są problemy związane m.in. z pośpiechem w jakim dokonuje się kolejnych nowelizacji i potrzebą dostosowania się do dorobku UE. Ale to już inna historia...

Wybaczcie tą przydługą refleksję - a tak wracając do kwestii kościołów: należy wskazać, że kościół - jako organizacja - jest też zwykle właścicielem świątyni. Treścią prawa własności jest zaś korzystanie z jej przedmiotu z wyłączeniem osób trzecich. Oznacza to m.in. możliwość zakazania takim osobom wstępu na teren nieruchomości. Nie wiem czy istnieją jakieś normy ograniczające własność w przypadku świątyń i nie bardzo mam teraz możliwość sprawdzenia tego - ale nie przypuszczam. Można też zauważyć, że obecność fotografa - jako potencjalnie zakłócająca przebieg ceremonii - może być niepożądana. Stąd ewentualne ograniczenia w tej kwestii trudno uznać za dyskryminujące. Ale jak jest w praktyce to z pewnością wielu z Was wie lepiej ode mnie ;].
Istnieją też ograniczenia w fotografowaniu wynikające z prawa autorskiego, a w przypadku fotografowania osób fizycznych - też odnoszące się do ich dóbr osobistych i prawa do wizerunku.

Pozdrawiam!

#28
Aldarion pisze: ... a w przypadku fotografowania osób fizycznych - też odnoszące się do ich dóbr osobistych i prawa do wizerunku.
1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej.
W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli
osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem
przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych,
społecznych, zawodowych,

2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz,
publiczna impreza

Akurat prawo do wizerunku jest IMHO najmniejszym problemem gdyż ksiądz udzielający sakramentu w myśl prawa jest Osobą publiczną ( osoba, która wykonuje funkcje publiczne lub przez inną swoją działalność zawodową, gospodarczą, społeczną, polityczną, kulturalną religijną itp. wpływa znacząco na funkcjonowanie społeczeństwa) i kierując się tym nie jest wymagane zezwolenie do publikacji wizerunku. Zaznaczam publikacji gdyż tylko do tego nam jako fotografom potrzebne jest zezwolenie. Zrobienia zdjęcia nikt nie może nam zabronić :D

#29
PP pisze:kosciol zdaje sie momentami zachowywac jak niegdys jedynie sluszna partia socjalistyczna.
no niestety, opieszałość kościoła katolickiego i "czekanie na nawrócenie ze złej drogi" jest bardzo niedojrzałą cechą
PP pisze:A propos ksiezy, ktorzy spelniaja swoja posluge jak nalezy: to mocno kontrowersyjne chwalic i nagradzac prawosc. Owa powinna byc norma, a dopiero odstepstwa od niej powinny byc pietnowane.
nie mówię o chwaleniu i nagradzaniu, a o tym jak my patrzymy i na co zwracamy uwagę, tak jeśli chodzi o kościół jak i zycie, częsciej widzimy to, co nam doskwiera i narzekamy, niż myślimy pozytywnie
kumo pisze:kosciol, jako miejsce kultu religijnego nie zalicza sie do budynkow uzytecznosci publicznej. A w rzeczywistosci jest inaczej
kurcze kumo, przecież te zdania się wykluczają. Kościoł przez prawo jest zaklasyfikowany jako "budynek niemieszkalny o przeznaczeniu sakralnym grupa 1272" I w rzeczywistości również ma przeznaczenie sakralne, przynajmniej dla mnie, gdy idę obok cerkwi, kościoła protestanckiego, czy rzymsko-katolickiego etc. są one dla mnie "obiektami sakralnymi". Przypominam, że nie tylko rozmawiamy tu o odczuciach, ale o prawie, czyli jeśli w myśl prawa kościół jest miejscem kultu religijnego, to obojętnie, czy tam są wierni, czy faryzeusze, czy ich tam nie ma, to w rzeczywistości również jest miejscem kultu religijnego.

#30
Kito, sugerujesz zebym lepiej postrzegal kosciol bo jest w nim kilku dobrych ksiezy? Ja go widze zle bo zle sie dzieje globalnie - world wide i nie tylko na szczeblu ksiedza, ale calej organizacji.
O narzekaniu mozna tyrady pisac, to raczej nie ten watek.

#31
PePe nic Ci nie sugeruję. Przecież to Twoja sprawa i podejście do Kościoła. Ja jednak nie mam idealnego podejścia do świata, jednocześnie nie tłumaczę, ani nie pochwalam tego co się dzieje czasem wśród księzy i nie pochwalam tego jak reaguje (nie reaguje raczej) wyższa władza kościelna. Podobnie nie pochwalam opieszałości np działań innego molochu o imieniu TP SA i paru innych korporacji. Nie mam idealnego podejścia do kościoła, bo on nigdy taki nie będzie, i nie tylko kościół, świat nigdy nie będzie idealny, także każdy człowiek na ziemi, zawsze znajdzie się tzw "wilk". Mogę tylko odpowiadać w pełni za siebie i najbliższe mi otoczenie, jeśli widzę coś z czym się nie zgadzam w moim otoczeniu - wtedy powinnam reagować. Świata całego nie zbawię, ani nie zamierzam całego świata nawracać. Jeśli ludzie mają rozbieżne cele i spojrzenie na pewne sprawy, nigdy się nie spotkają.
No coż trudno, a i tak przyszło nam zginąć wszystkim w tej samej zupie ;)