Witam koleżanki i kolegów.

Moje pytanie pewnie wyda się wam banalne, ale jestem przekonany, że większość z was, wchodząć w świat bardziej ambitnej fotografii, zadawała sobie pytanie podobne. A pytanie brzmi, jak zorganizować sesję zdjęciową?

Jestem z natury człowiekiem, który nie będzie spokojny, jeśli nie spróbuje zrobić czegoś, co go pociąga, interesuje. Zrobić to, by wiedzieć, że warto w tym kierunku się rozwijać, albo uświadomić sobie, że się do tego nie nadaje i z czystym sumieniem dać sobie spokój.

Chciałbym spróbować zrobić kilka sesji zdjęć w naturalnym plenerze. Najchętniej jakiejś parze, albo też pojedyńczej osobie. Ale skąd takich wziąć? Ludzie dziś są tacy nieufni. Przecież nie będę chodził po ulicy i pytał "przepraszam Panią, czy miałaby pani ochotę na sesję zdjęciową?" Znajome i znajomi nie są zbyt chętni.

Próbowałem oczywiście naiwnie prosić fotografów zarobkowiczów o możliwość towarzyszenia im podczas sesji, np. ślubnych albo narzeczęńskich, ale to jest raczej rzuczanie grochem o ścianę. Praktycznie zero odzewu.

Podzielcie się wszymi doświadczeniami sprzed lat. Na pewno macie coś w tym sensie do powiedzenia. Czekam na sugestie, radiy, opinie. Z góry dzięki. Pozdrawiam

just do it

jestem w tej materii cienki
nie odezwałbym się w tym wątku (bo j.w.), ale:

kumo pisze:just do it

wydaje mi się, że nie o to chodziło autorowi :/

Witam,

W sumie to opcji jest wiele.
Zadaj sobie pytanie czy wogóle wiesz co chcesz uzyskać - czy masz konkretną koncepcję tego co chcesz zrobić, jakim warsztatem dysponujesz?
Przemyśl sobie o jaką kompozycję ci chodzi, jakie miejsce, światło no i oczywiście modelka lub model.
Na samym początku najlepszą opcją jest zwerbowanie kogoś znajomego.
W przypadku gdy konkretnie wiesz jaki efekt chcesz uzyskać i wiesz jak go osiągnąć możesz spróbować znaleźć kogoś, kto będzie chętny pozować za zdjęcia.
Wpisz w google "pozowanie za zdjęcia" i poszukaj w serwisach.
Jest jeszcze opcja współpracy z modelką, modelem za pieniądze ale nie jest to chyba dobre rozwiązanie na początek

Powodzenia

nie, a o co ?

Zacznij przedewszystkim od wymyślenia tego co chcesz zrobić. Wymyśl zdjęcie, wymyśl aranżację, przygotuj się technicznie do tego a na końcu szukaj modeli do tego zdjęcia. Pisząc modeli nie mam na myśli ludzi zawodowo pozujących, aczkolwiek to w znacznym stopniu ułatwia pracę.
Teraz z tego co piszesz odnoszę wrażenie, że chcesz postępować imho od końca. czyli znaleźć ludzi zabrać na plener i coś myśleć na miejscu. A chyba nie tędy droga, ale ja się nie znam.

tak jak pisze anders, wymysl co chcesz zrobic, a potem poszukaj modeli. skad ich wziac? internet dzisiaj znacznie to ulatwia, wystarczy wygooglowac;] deviantart, digiart,flickr,maxmodels, itp... pisz do ludzi.

zacznij od fotografowania znajomych, potem, o ile będziesz to robił dobrze, inni sami będą przychodzić. poczta i reklama pantoflowa jest najskuteczniejsza.

Dzięki za podzielenie się opiniami. Na pewno skorzystam z niektórych sugestii.

Dało mi do myślenia pytanie "co chcę osiągąć?" Prawda. Bo właściwie dopiero po tychpostach dogłębnie się nad tym zastanowiłem. Ogólnie rzecz ujmując, chcę po pierwsze trochę poeksperymentować, a po drugie trochę przetestować umiejętność robie zdjęć innych, niż tylko tradycyjnej sistrzenicy zdmuchującej urodzinowe świeczki na torcie.

Najchętniej zrobiłbym taką sesję gdzieś w jakimś parku,ogrodzie. Wydaje mi się, że tam można się "pobawić światłem", a po drugie... tam to światło po prostu jest. Studiem nie dysponuję, sztucznym oświetleniem też nie. A poza tym wydaje mi się, że fotografia studyjna ze sztucznym oświetleniem to trochę wyższa szkoła jazdy. Ale może się mylę?

Nie mylisz się... Studio to nie pokój z 2 lampkami świecącymi po oczach.
Ale nie jest to trudniejsze niż fotografia w plenerze.
Napewno masz znajomych/znajome które byłyby chętne...
Przecież nie mówimy o akcie(chyba? ) tylko sesji, zainteresuj ich swoimi zdjęciami, jeżeli im się spodobają to zapytaj czy nie zechcieliby Ci potowarzyszyć na zdjęciach, albo umów się z dziewczyną, i zapytaj jej czy możesz zrobić jej parę zdjęć (Możesz powiedzieć że tylko dla Ciebie i Niej) - Zgodzi się napewno, a jeżeli się spodobają to zapewne pozwoli Ci na opublikowanie jednego czy dwóch.
A jeżeli i to Ci się nie uda, to sądzę że ludzie z fotek/naszej klasy/digartów czy innych takich to jest dobry pomysł.
Wyszukaj kogoś interesującego(lepiej żeby nie mieszkał 100km od Ciebie ) Wzbudź w osobie zaufanie, i zaproponuj sesję...
U mnie jest odwrotnie, ludzie chcą żeby im zdjęcia robić, a późnej chcą żebym im wszystko prosto z karty(Rawy - Haha) wrzucił na ich płytę... NO i oczywiście nic mam nie usuwać... Nie liczy się jakość a ilość... Ehh... Tak to już dziwnie jest...
Pozdrawiam

Ps. Podoba mi się Twój podpis!

Jest kupa dziewczyn ktore jaraja sie byle zdjeciami i dadza sie pokroic za sesje (w 99% marne z nich modelki) ale nadaja sie do pierwszych cwiczen. Poszukaj np tu maxmodels.pl

Nie umiem zrobić quote'a, więc przepiszę po prostu

(Adam.B): Nie mylisz się... Studio to nie pokój z 2 lampkami świecącymi po oczach.
Ale nie jest to trudniejsze niż fotografia w plenerze.

Ciekawe. Czy potrafisz (potraficie) powiedzieć, czy jedno z tych dwóch (studio czy plener) jest trudniejsze, czy łatwiejsze? Mi się wydaje, że ni trudniejsze, ani łatwiejsze... po prostu inne, każde ma swoją specyfikę. Dla mnie kwestia kluczowa to światło. Jestem amatorem i jak patrzę na swoje zdjęcia, to widzę, że ze światłem mam największy problem. Robię różne doświadczenia, ale efekty marne. Mam mnóstwo zdjęć, które kompozycyjnie są dobre, ale są kiepskie w oświetleniu. A przecież światło przekłada się w ogromnym stopniu na kolory. Ale walczę i nie poddaję się. Żywcem mnie nie wezmą [/quote]