Pomóżcie laikowi raz jeszcze ;p

#1
Od razu powiem, że możecie mnie zjechać, odesłać do książek i googli, ale jeśli choć troszkę pomożecie ;d

1. Jestem ciekawa jak zaczynali obecnie dobrzy amatorzy (profesjonalistów sobie odpuśćmy, na razie za wysokie progi dla mnie ;P). Mógłby ktoś wstawić stare zdjęcia z okresu kiedy już się znało na przysłonie i innych podstawach, ale jeszcze nie miało się duzo doświadczenia?

2. Wiem, że sprzęt nie robi zdjęć, ale... czy kitem (powiedzmy od nikona d40 jeśli ktoś kiedyś miał w ręku) da się zrobić ostre zdjęcie? Takie na miarę profesjonalisty (żeby nie było, że ostrości nie umiem ustawić). Eh, pewnie się da, ale jak mówiłam, możecie mnie zjechać ;d Gdyby ktoś mógłby udowodnić zdjeciem byłoby dobrze ;d

3. Czy "dobry fotoamator" potrzebuje dużo obróbki w programie? Pytam, ponieważ moje zdjęcia nie nadają się do niczego bez poprawy koloru, kontrastu w photoshopie (a to też zazwyczaj nie wystarcza, hehe) co przecież jest podstawą. Więc jeśli tego nie potrafię, to ze mną jest źle czy wciąż bardzo bardzo źle? Moglibyście opisać krótko jak zazwyczaj obrabiacie zdjęcia i pokazać mały przykładzik przed i po?

Prosi, prosi, prosi, prosi!

#2
1. Przeczytaj książkę/internet cokolwiek o fotografii i poznaj podstawy. Potem MNÓSTWO ĆWICZ. Nie śpiesz się z naciśnięciem spustu. Popatrz przez wizjer(wyświetlacz) jak zdjęcie jest zakomponowane i czy jest sens wyzwalać migawkę. Odłóż zdjęcie na tydzień i po tym czasie wyselekcjonuj te lepsze, dokładnie je analizując. W sumie tak czytam pytanie i chyba nie do końca na nie odpowiadam. Chociaż pewnie tak właśnie zaczynali:P

2. Jeżeli nie stać Cię na dobrego AF, to kup jakiegoś manuala na gwint m42 + przejściówka. Generalnie z kitowych obiektywów trudno jest wykrzesać profesjonalną ostrość, ale wszystko jest do zrobienia:)
Co prawda moje zdjęcia do genialnych nie należą, ale większość jest robiona właśnie kitem. Możesz ocenić.

3. ivonaz, nie bój się ciemni cyfrowej. Nie wiem dlaczego, duża część świeżych amatorów fotografii boi się jej. Jeżeli uważasz, że RAWy są za mdłe itp to dodaj kontrastu, zwiększ saturację. Na początku też się tym przejmowałem, chociaż pod powiększalnikiem nie miałem żadnych oporów co do tego.

#3
Znajac ludzi odnosze wrazenie jakys prosila o niemozliwe :)
Nie wiem czy jestem zaawansowanym amatorem, ocen sama, sam o sobie powiem jedynie, ze namietnym.
Tu masz link do zdjecia wykonanego D40 z kitem. Pozyczonym zreszta od kolegi by to zdjecie wykonac:

http://pp.isp.net.pl/#/content/Trees/DSC_2540a.jpg

Tu masz zdjecie wykonane jakies 10 lat temu F80 z kitem:

http://pp.isp.net.pl/#/content/Trees/park3.jpg

Tu kompaktem Minolta A2:

http://pp.isp.net.pl/#/content/Cityscape/PICT0050e.jpg
http://pp.isp.net.pl/#/content/Cityscape/PICT1133.jpg

Tu manualnym FM3A:

http://pp.isp.net.pl/#/content/Cityscap ... 01010A.jpg
http://pp.isp.net.pl/#/content/Cityscap ... rogowy.jpg
http://pp.isp.net.pl/#/content/People/103.jpg


Nie wiem czy to przyklady o jakie prosilas, wszystkie na pewno wykonane dawno i elementarnym niemal sprzetem (szczegolnie obiektywy). Dobry sprzet owszem wiele ulatwia, ale pomyslu na zdjecie nie dostarczy. Rzezbienie obrazow w komputerze moze oczywiscie wiele rozwiazac jesli opanujesz odpowiednie narzedzia, ale wybor nalezy do Ciebie.

Tanim sprzetem mozna wykonac swietne zdjecia, tylko moga sie nie nadawac do duzych wydrukow. Sprzet o slabszych mozliwosciach ograniczy Ci nieco pole manewru w zakresie jak dobrze chcialabys cos pokazac (szczegoly), ale nadal mozesz to pokazac i jak powtarzam za Bono, fotografujemy by to potem pokazywac.

#4
1 & 2 & 3:
jak zaczynałem to nikt nie myślał jeszcze o cyfrze, a jedynym w miarę dostępnym materiałem było foto64, które naświetlałem w zenicie 3M z kitowym heliosem 58/2. do niego miałem światłomierz leningrad 2, którego czasem trzeba było puknąć z boku, bo czasem nie rozumiał w jakim celu został do życia powołanym. od tego czasu minęło ponad 20 lat, zdarza mi się wracać do tamtych negatywów. obróbka? dla mnie to zawsze będzie się kojarzyło z ciemnym pomieszczeniem, butelkami z chemią, zapachem barytu wyciągniętego właśnie z pudełka...
przepraszam, zboczyłem z tematu troszku.
o swoich początkach pisałem w blogu:
http://120-135.blogspot.com/2009/12/zac ... -roku.html

#6
Pamiętaj,ze każdy kiedyś zaczynał i zdjecia oparte były na zupełnie innej technologii niż obecnie. A jak wiadomo wraz z postępem fotografowie przystosowali się też do nowych rozwiązań,ale to wszystko wymaga czasu. A co do Twojego pytanie na temat obróbki w programie,to dobremu foto-amatorowi nie zajmie to dużo czasu.
cron