J aki skaner wybrać?
#1Zastanawiam się nad wyborem skanera do skanowania negatywów 120-canon 9950F lub Epson 4990Photo(ew.inny w tej cenie.Zależy mi na wysokiej rozdzielczości,gęstości i prawidłowym odwzorowaniu kolorów.Roszę o radę!
Prawde mowiac to niebardzo wiem co dokladnie masz na mysli...marek bylina pisze:Dzięki za radę!Czy uda się z tych skanerów wyciągnąć jakość porównywalną do powiększalnika?Pozdro!
Dla mnie jedyna, przydatna rzecz w vuescan to mozliwosc uzyskania skanow RAW, informacji prosto z matrycy skanera. Poza tym mimo iz naszpikowany opcjami, to rezultaty skanowania sa tam przecietne, a jesli chodzi o negatywy powiedzialbym nawet, ze kiepskie.Rev pisze:a co sie tak uparłes na tego silverfasta... wiem ze jest fajny ale vuescanem tez sie da pracowac, co do filmow to kup sobie duza zamrazarke, zrob zapasy i masz z głowy...
Jesli Cie stac na V700 to po prostu go kup. Jest skanerem lepszym od Canona, jednak jakiejs przepasci miedzy nimi nie ma. Poza tym z Epsonem dostaniesz Silverfasta, co prawda okrojonego ale zawsze cos Zerknij na strone www.photo-i.co.uk , tam znajdziesz bardzo dokladne testy tych dwoch maszyn, jak i paru innych skanerow. A i co do filmow i ich niby rychlemu zaniku z rynku... bajki, szczegolnie dla formatu 120, predzej format klatki 35mm zniknie niz 120, wiec o zycie filmu az tak bardzo bym sie nie martwil. To zupelnie inne medium i niebardzo rozumiem silowy nacisk marketingu jakoby cyfra miala go zastapic w kazdej dziedzinie. Slajdy i filmy cz-b beda jeszcze wiele wiele lat, a amatorskie negatywy kolorowe moga dla mnie zniknac nawet dzis...marek bylina pisze:Widziałem test Canona 9950 F z Silverfastem Ai,gdzie skaner wypadł całkiem,całkiem!
A co do filmów,to pewnie bym tak zrobił,ale niestety szczególnie
120 mają dość krótkie terminy ważności.
A co do wyboru pomiędzy Epsonem V 700 i Canonem prosiłbym o komentarz!(jednak jestem uparty!)Pozdro!
Z negatywu kolorowego? Bo jesli to bedzie slajd lub drobnoziarnisty film cz-b to z klatki filmu 6x6 zeskanowanej w rozdzielczosci np 2500 dpi uzyskasz plik 5000x5000 pikseli, czyli okolo 25 mpix, to chyba wiecej niz 8 mpix eosa. Choc oczywiscie ilosc pikseli jeszcze niczego nie przesadza to jednak chyba na kazdym robi wrazenie dobry skan Velvii ze sredniego formatu... Moim skromnym zdaniem koncowy efekt bedzie lepszy niz z eosa, pod warunkiem, ze skanowany material bedzie wysokiej klasy.marek bylina pisze:Dzięki za radę!Uspokoiłeś mnie z tymi negatywami!Mam jeszcze jedno pytanie-czy ze skanowanego np. na Epsonie V700 negatywu 120 można uzyskać porównywalną/lepszą jakość (ostrość,szczegół,odwzorowanie barw)zdjęcia niż z cyfrówki powiedzmy Canona EOS-30D,przy porównywalnej optyce?
Reala to po prostu taki juz lepszy negatyw kolorowy, ale dalej jest to negatyw kolorowy, ktorego jedyna zaleta przebijajaca slajd jest jego wieksza pojemnosc tonalna. Niestety skan negatywu i jego prawidlowe odwrocenie do pozytywu kolorowego to juz trudniejsza sprawa. Nigdy nie uzyskasz takiego obrazu jaki oferuje dobry slajd, jak rowniesz male ziarno jakie prezentuje slajd, a co za tym idzie wieksza rozdzielczosc matrialu. Wiec jesli swoje zdjecia masz zamiar skanowac aby uzyskac wysoka jakosc, to staraj sie pracowac na slajdach i dobrych filmach czarno-bialych, choc i przy dobrych skanach z negatywu kolorowego jest na co popatrzec Wszystko to, to tylko metoda, medium zapisu. Slajd, neg. kolor, neg czb, fotografia cyfrowa czy polaroid - kazdy z nich ma cos niepowtarzalnego do pokazaniamarek bylina pisze:Jeśli dobrze Cię zrozumiałem,lepiej używać do skanowania slajdu niż negatywu?Ja przyzwyczaiłem się do negatywu Fuji Reala 100.Czy będzie się dobrze skanować?A 25mln pixeli rzeczywiście robi wrażenie!