to daliscie do pieca,az mi sie tak zrobilo:
.ja sobie jaja robie wyciagajac obrazki z dna szuflady..a wam sie podoba. ja myslalem ze wy to raczej kolorowe fotki lubicie,ladne takie i slodkie
hm,ciekawe.
wracajac do zdjecia, bo sprawa serio sie zrobila... ta plastyka ( i tu polechce analogow) to sprawka Hassela Xpana,ja tylko guzik "nacislem",reszte on sam ustawil.to dziwne ,ze tak fajnie wyszlo,bo przeciez to nie jest lustrzanka i mam tylko jeden obiektyw i to standard. a przeciez z forum od jednego goscia dowiedzialem sie ,ze aby sie rozwijac i robic dobre foty to potrzebna jest lustrzanka konkretnej firmy i kilka obiektywow...zebym chociaz na manualu zrobil, nie!... poszlo na auto. tak wiec kochani pupa ze mnie nie fotograf... a za to trzecie oko powinienem sie obrazic ( mnie to sie raczej z okiem demona kojarzy)
ale dziekuje to mile, po to wali sie klaty,by komus sie to podobalo.