Uzywane lustrzanki

#1
witam, mam takie małe pytanko, wczoraj bylem u koleżanki i żeśmy rozmawiali o aparatach, powiedziałem jej ze szukam jakieś w miarę dobrej lustrzanki, dodałem ze może być używana, wcale mi to nie przeszkadza.

Powiedziała mi żebym nie kupował nigdy używanych aparatów ponieważ często jest tak ze używane aparaty nie łapią w ogóle ostrości...w związku z tym chciałem się dowiedzieć czy to prawda?? szczerze mówiąc nigdy nie słyszałem o tym lecz ona już siedzi w aparatach od paru lat...

dzięki z góry i czekam na opinie ekspertów ;]

#2
Koleżanka może siedzi w aparatach, ale na pewno się myliła:)
Ekspertem może nie jestem, ale. Do niedawna używałem D70 (w większości obiektywem 50mm f/1.8 ). Ustawiał ostrość bardzo ładnie, przez okres około 10miesiecy może z 3-4 razy miał chwile że trzeba było odczekać bo nie chciał załapać ostrości, tak jakby zwieszał się, ale ogólnie to wszystko wporządku. Znajomy kupił używanego D200, nie miał z nim żadnych problemów, tak samo z Canonem 20D... Sądzę też że wielu forumowiczów używało tych i innych używanych, starszych i nowszych aparatów wiec wydaje mi się że mogą to potwierdzić.
Być może Twoja koleżanka miała na myśli że D40 lub D60 nie ustawiają ostrość, a to w pewnym sensie jest prawda ponieważ nie posiadają silnika AF, i jeżeli podłączy się do nich obiektyw bez silnika (AF-S[SWM], HSM czy inny), to nie będą ustawiać ostrości.
Pozdrawiam.

#5
wydawałoby mi się oczywiste, że każdy powinien sobie zdawać sprawę, że, zarówno w przypadku aparatu cyfrowego, jak i jakiegokolwiek innego urządzenia elektronicznego, wszystko zależy od konkretnego egzemplarza - zarówno w jego stanie pierwotnym, jak i stylu i intenstywności użytkowania przez pierwotnego właściciela/właścicieli.

reasumując - spokojnie mozesz kupić puszkę uzywaną. ale, jeśli nie znasz osobiście sprzedającego, najpierw ją przestrzelaj, najlepiej z kilkoma słoikami.
tylko czy będziesz w stanie ocenić wyniki takiego testu, nawet jeśli zdjęcia obejrzysz na duzym ekranie? jeśli nie, to są opisane w necie proste do przeprowadzenia testy BF i FF, w których, niejako przy okazji, powinny ujawnić się problemy z AF.

jeśli zaś Ci się nie chce, i chcesz pójśc na żywioł, to możesz, w ramach blefu, powiedzieć, że jesteś z tego samego miasta, masz znajomego kumpla-fotografa i zapytać sprzedającego, czy możesz z nim wpaść i przestrzelać aparat kilkoma obiektywami kumpla przed decyzją o kupnie. jeśli zacznie ściemniać, że ciężko mu się umówić, bo to lub tamto - natychmiast odpuść. jeśli zaś zaproponuje szybkie spotkanie, to masz większą szansę (choć nie pewność!), że towar nie jest trefny. wtedy mówisz, ze coś Ci wypadło i spotkać się nie możesz, chcesz za to sfinalizować transakcję.

#6
hehe luc dzięki wielkie za te info widzę ze chyba sam żeś już doznał takiej sytuacji, ale co tu dozo mówić masz racje i tyle jeśli będzie kręcić tzn ze coś jest nie tak....podjąłem decyzje i kupuje nowego nikona d40 (6MP 18-55) i sadze ze będę zadowolony jak na początek :]

#7
Darox pisze:kupuje nowego nikona d40 (6MP 18-55) i sadze ze będę zadowolony jak na początek
na początek może tak, ale potem bardzo prawdopodobne że będziesz tego żałował.
ona już siedzi w aparatach od paru lat...
u mnie w aparatach klisze siedzą, ale widocznie teraz się to pozmieniało

#11
Wiesz:) Jak już się w to wkręcisz to Ci zacznie brakować czegoś więcej, a to dłuższego szkiełka, a to jaśniejszego, większej rozpiętości tonalnej, użytkowego ISO 1600 itd itp..