który 'system lustrzankowy'? pomocy poproszę.

#1
to nie żarty. po całych wiekach przetwarzania wyczytanych/zasłyszanych opinii/testów/recenzji na temat interesujących mnie lustrzanek, w głowie mam sieczkę. siet!

analogowy zenit i smena nauczyły mnie pokory względem tradycyjnej fotografii, cyfrowe kompakty już ograniczają, a takież lustrzanki -do tej pory ciagle tylko pożyczane-fascynują. na tyle, że postanowiłam kupić swój pierwszy tego rodzaju sprzęt. fotografuję głównie ludzi (fotografia uliczna, portrety).

potrzebuję kogoś, kto pomoże mi uporządkować myśli i podjąć decyzję. mocnym kryterium zakupu jest budżet-ze swojej studenckiej kieszeni jestem w stanie wydać ok 2000zł. dodam, że wolę nowy sprzęt, a systemy, z którymi czuję się dobrze to nikon i pentax.

myśli balansują obok pentaxa kx -trzymałam w ręku dwa starsze modele pentaxa z różnymi kombinacjami jaśniejszych obiektywów i byłam zadowolona z efektów. mam jednak świadomość, że 'pakując' się w ten system, szarpnie kieszenią optyka. spełnieniem moich oczekiwań byłby także nikon d90 w odpowiednim zestawie, ale tutaj cena ciągle jeszcze przekracza moje możliwości (bo chyba złudnym jest, że d90 przed świętami/tuż po świętach, stanieje?)

za cenne myśli-kierunkowskazy, bardzo dziękuję.

#4
Za 2k z nowego sprzętu nie ma co wybrać. Jakby nie przymierzać. Sam patrzyłem na K-x'a i trochę czułem taki niesmak. K-7 mi się bardzo podobał, a i system Pentaxa nie jest zły, chociaż łatwiej o dobry, używany sprzęt do Nikona i Canona. Ja tak się zastanawiałem, tak myślałem, że sobie Canona 500D kupiłem... ;) Jak każda marka, ma plusy i minusy. Na razie spełnia moje oczekiwania w 100%. Ciułam kaskę na obiektyw 30mm.

Tobie radzę tak. Jak masz kupić sprzęt, a budżet jest mocno ograniczony, weź albo "douzbieraj", albo weź se tani kredyt "u rodziny", albo kup sobie używany sprzęt. Będziesz zadowolony. Za te 2k to można kupić Nikona D5000 z przyzwoitym kitem 18-55 albo tego Pentaxa K-x. Z tych dwóch mimo zalet Pentaxa, wziąłbym Nikona, mimo jego cholernej wady: braku motora AF korpusie.

Jak się zdecydujesz, to daj znać. Ciekaw jestem Twojego wyboru. :)

Re: który 'system lustrzankowy'? pomocy poproszę.

#5
rudozielona pisze:to nie żarty. po całych wiekach przetwarzania wyczytanych/zasłyszanych opinii/testów/recenzji na temat interesujących mnie lustrzanek, w głowie mam sieczkę. siet!

analogowy zenit i smena nauczyły mnie pokory względem tradycyjnej fotografii, cyfrowe kompakty już ograniczają, a takież lustrzanki -do tej pory ciagle tylko pożyczane-fascynują. na tyle, że postanowiłam kupić swój pierwszy tego rodzaju sprzęt. fotografuję głównie ludzi (fotografia uliczna, portrety).

potrzebuję kogoś, kto pomoże mi uporządkować myśli i podjąć decyzję. mocnym kryterium zakupu jest budżet-ze swojej studenckiej kieszeni jestem w stanie wydać ok 2000zł. dodam, że wolę nowy sprzęt, a systemy, z którymi czuję się dobrze to nikon i pentax.

myśli balansują obok pentaxa kx -trzymałam w ręku dwa starsze modele pentaxa z różnymi kombinacjami jaśniejszych obiektywów i byłam zadowolona z efektów. mam jednak świadomość, że 'pakując' się w ten system, szarpnie kieszenią optyka. spełnieniem moich oczekiwań byłby także nikon d90 w odpowiednim zestawie, ale tutaj cena ciągle jeszcze przekracza moje możliwości (bo chyba złudnym jest, że d90 przed świętami/tuż po świętach, stanieje?)

za cenne myśli-kierunkowskazy, bardzo dziękuję.

Witaj.

Budżet to podstawowe kryterium podczas dobierania systemu w który wejdziesz. Puszka, szkła, lampy itd.
2tyś. to już trochę pieniędzy jest i można coś kupić pod warunkiem, że mądrze kupisz.
Ja z perspektywy czasu nie mając tego co mam i mając 2tys.
zdecydowanie wybrałbym system masowy canona.
Same plusy z takiego systemu.
Wszedłbym w dobre używane body i kupiłbym dobre używane szkło.
Bez szaleństw ale dobrze. Postawiłbym na dużą dostępność sprzętową, którą daje ci canon.
Marka canona oferuje Ci dobrą jakość obrazu w przystępnej cenie.
Oferuje również dużą ofertę sprzętu używanego.
Kup sobie używanego canona 20d,30d oraz używanego tamrona 17-50 2.8 . Jak pokombinujesz to zmieścisz się w 2tysiach i będziesz mieć fajną puszkę z dobrą podstawową optyką( zakres ogniskowych 17-50 daje dużo możliwości ).

Tu masz link do dobrej giełdy:
http://canon-board.info/forumdisplay.php?f=17
Sporo rzeczy tam kupiłem i sporo sprzedałem.
Nigdy na "minę" nie trafiłem.

Ot moja opinia
Powodzenia

Tomek

#6
tjruslan mądrze napisał. Sam kupiłem Canona, co prawda segment amatorski i do tego najnowszy model (ale co mi więcej potrzebne?), bo ma przyzwoitą matrycę i przy odrobinie wprawy radzi sobie całkiem nieźle.

Ale czy lepiej kupić używane 30D, czy nowego 500D, hmm... W 500D jest nowszy procesor, 2x większa liczba px na matrycy, świetny LCD, LiveView (świetnie się sprawdza w fotografowaniu ze statywu, nie trzeba się gimnastykować żeby zajrzeć w "dziurkę":)). A np. 30D ma szybszą migawkę (oj może się przydać), dodatkowy LCD, no i parę przycisków więcej - ogólnie lepsza ergonomia dla bardziej wymagających, czyli tych co ciągle coś ustawiają. Nowego 500D z kitem za jakieś 2,2k da się kupić. Temu kitowi do wspomnianego Tamrona dużo brakuje.

Do Canona zakładam wszystkie obiektywy EF i EF-S, a do nowego Nikona D5000 tylko "nowiuśkie" AF-S, które tanie nie są i na rynku wtórnym ich wiele nie ma. Oczywiście zostają producenci niezależni.

Moja opinia zgodna z przedmówcą. Mi Canon pasuje, a cena dla mnie też była kluczowa. Ja dałem za 500D + 18-135 ok. 2,9k tylko, że na raty... :)

Doradzam "douzbieranie", albo ten kredyt "u rodziny". :)

#7
tanie nikony i canony to pomyłka, plastikowe wydmuszki, chyba jedynie pentax zostaje na placu boju, bo oluś ma troszkę małą matrycę, sony w ogóle pomijam, gdyż to wyrób aparatopodobny.



zaraz mnie zjedzą że się niby nie znam :wink:

#8
weesee, ja Cię nie zjem, ale nie znasz się! ;) Oczywiście żart, zwróć uwagę, że nie każdy potrzebuje kilogramowej puszki na szyji. Przynajmniej na początku... :D

#9
akurat nie wagę tutaj pod uwagę brałem, odchudzenie puszki o silnik af czy pomiar światła z obiektywami bez cpu(nikon), albo plastikowe mocowanie obiektywu(canon) to chyba pomyłka jest, czyż nie?

#10
weesee pisze:tanie nikony i canony to pomyłka, plastikowe wydmuszki
zaraz mnie zjedzą że się niby nie znam :wink:
Dlatego pisałem o 20d,30d bo to nie plastik tylko kompozyt magnezowy dobrze leżący w łapie. Solidna budowa i prosty w obsłudze. Tylko kupić i foty robić :D

#12
Przy takim budżecie poszedłbym w używki.

Sam używam pentax k20d plus kit ( plus tele plus 50mm). Obecnie widziałem taki zestaw używany za 2200 zł- jeszcze na gwarancji.

Cóż... fajna jest możliwość podczepiania starych obiektywów pentaksa(ten sam bagnet), m42 z przejściówką bez soczewki ( i masz nieskończoność). Zalety- korpus jest szczelny ( są filmiki na utube gdzie jakiś wariat kompie go pod prysznicem. tylko nie pokazuje czy potem działa ;) ), magnezowy, metalowy bagnet. ISO akceptowalne do 800, chociaż jak jest mało światła, to cienie przy ośmiuset potrafią wykrzywić gębę.

Jeśli chcesz jakieś próbki- prześlę.

Kit wypada w testach całkiem nieźle, pomimo swojej ceny i bycia kitem.

Żałowałem swojego czasu, że nie jest canonem, bo miałbym tańsze nowe obiektywy. O. No i to jest wada Pentaxa.

No i czas na największą wadę- migawka ma z lustrem bardzo metaliczny, chrzęszczący dźwięk. Nie to cieplutknie klaknięcie. :wink:

Pozdrawiam

#13
Powiem tak: weź ten, co Ci najlepiej w ręku leży.

Sam kiedyś dostałem taka radę i trochę zdziwiony tak zrobiłem, nie żałuję. Obecnie każdym aparatem można zrobić dobre zdjęcie, choć ze względów praktycznych omijałbym system Sony.
Argumenty typu więcej megapikseli to czysty marketing. W zasadzie 6 Mpx i 1 klatka na sekundę to wszytko czego potrzeba, chyba że drukujesz plakaty >100x150cm albo piłkarzy na boisku. Najważniejsza jest optyka, więc jakościowo zdecydowanie lepiej wziąć tani używany aparat i kupić lepsze szkło niż nowy plastik-fantastik z kitem który pięknie rozmydli obraz na tych wszystkich megapixelach.
marcinc81 pisze:30D od 500D to tą obudową nadrabia... Wink Bo reszta jest już nieco przestarzała.
Marcinie pozwolę się z Tobą niezgodzić. Przez moje ręce przeszło kilka puszek i mogę powiedzieć że 30d pod k a ż d y m względem jest lepszy od 500d. Jedyny argument za tym drugim to tak na prawdę to, że jest mniejszy i lżejszy co np. w przypadku mojej lepszej połowy brane jest jako zaleta. Dla mnie wada.

Także raz jeszcze, najlepiej brać to co dobrze leży w ręku i dobry obiektyw do tego...

#14
Jakub23, a tak bez czepliwości, tylko z czystej ciekawości dopytam. Co jeszcze ma ten 30D takiego, czego nie ma 500D? Wymieniliśmy już obudowę, wcześniej pisałem o szybszej migawce, ergonomii (więcej funkcji "pod palcem"). Wiadomo że segment amatorski jest bardziej plastikowy, ale co jeszcze takiego ma ten 30D? Pytam, bo może sobie zmienię... :)

#17
Widzę ze rozmowa się kreci :D a wiec tez coś dodam. Osobiście jestem za Tomkiem, polecił mi 20D i nie narzekam ,szczerze, aczkolwiek wymienił bym go na coś o podobnej budowie ale z większym LCD, dlatego szadze ze 30d był by idealny (20d ma 1.8'' LCD ,naprawdę czasami brakuje czegoś większego). Aparat naprawdę jest wygodny i trzyma sie niesamowicie jakby był stworzony dla mojej dłoni :P DO tego można dokupić coś takiego jak Tamron 17-50mm f2.8 albo cos tańszego ale o większej ogniskowej np sigma 18-200mm 3.5-5.6 wiem ze ciemniej bedzie ale za to z takim obiektywem nie będzie trzeba zmieniać nic....Dlatego polecam 30D.

#18
Co za roznica jaki system wybierze? Zadna. Kazdym mozna robic swietne zdjecia lub sypac gnioty niemozliwe. Akurat masz pecha, ze wybralas sobie takie drogie hobby, ale hobby po to jest zeby na nie wydawac kase, chyba ze ktos zbiera kapsle czy kamyki z pola to nic nie kosztuje.
Kup taki jaki wygodnie Ci sie obsluguje, jaki dobrze lezy w dloni, taki ktory bedzie dla Ciebie intuicyjny, aby nie byl przeszkoda miedzy sama fotografia, a sprzetem.
Nie dajmy sie zwariowac, nie kupuje sie aparatu na cale zycie.

#19
Jak zobaczyłem nick MeloV8 przy tym temacie, pomyślałem sobie- oj wpadnie propozycja sigmy z foveonem :D

Przeliczyłem się.

Co do rady Daroxa- obiektyw o takich ogniskowych bym odradzał. Dobrą jakoś przy tych parametrach można uzyskać, ale za wysoką cenę. Zresztą. Wybierz taki obiektyw, jaki pasuje do zdjęć, jakie robisz najczęściej. Ja np. tele nie używam prawie wcale. Choć nie tak dawno cieszyłem się jak dziecko, że go wziąłem, bo bez długiej lufy nie zrobiłbym nic.

Fotografujesz już trochę więc masz jakieś konkretne wymagania, zapewne- do nich dostosuj to jaki obiektyw sobie kupisz, a do niego dobierz aparat taki, na jaki starczy kasy i jaki dobrze leży w łapie.

Nie trzymaj się systemów z jakimi miałaś do czynienia szczątkowo- tylko Cię to ograniczy a nowego systemu nauczysz się szybko.

Ja, gdybym teraz miał sobie coś wybierać za podobne pieniądze, wziąłbym używanego 30d i używaną sigmę 17-70.

Michał

#20
A ja się tylko tak zastanawiam, na cholerę większy LCD? Naprawdę nie potrafię tego pojąć. Pomijam już fakt, że w analogach nie było czegoś takiego. Ale co daje ten LCD? Sprawdzać jak zdjęcie wyszło? Bez sensu IMO bo i tak na tym pierdółku nic kompletnie nie widać, nie mówiąc już o przekłamywaniu kolorów, kontrastu itp itd etc. Ostrość sprawdzić? Wystarczy się przyłożyć i nie trzeba każdego zdjęcia sprawdzać czy wyszło ostre.