#3
bo w sumie nie wiem jak wlasciwie sie nazwac, zeby np. potem znawcy fotografii mi nie zarzucali, ze w nazwie ma cos o profesjonalizmie, a takich rzeczy nie wie. Jak zaczelam sie wczytywac w teksty o fotografii, to moge sie chyba nazwac conajwyzej poczatkujacym polprofesjonalista. Wiec sie zdegradowalam szczegolnie, ze co do wiedzy teoretycznej na temat typow aparatow moge smialo powiedziec,ze jestem amatorka, bo ostatni aparat jaki znam to lustrzanka analogowa Canona z chyba 19ktoregos roku, a potem tylko kompakty, nie wnikalam w rozwoj rynku fotograficznego, az do przedwczoraj:)