mumin pisze:Zastanawiam sie jedynie czy istnieje jakas optyczna roznica porownujac format 6,4,5 do 6x7. Chodzi mi glownie o glebie ostrosci.
Różnica jest, zmienia się też plastyka obrazu, ale wątpię, czy ktoś nieznający się na fotografii odróżni zdjęcia z 6x4,5 i 6x7.
jeśli robisz powiększenia formatu A0, bierz 6x7, jeśli chcesz gdziekolwiek nosić średni format, bierz 6x4,5.
Mamiyi 7 nie macałem, lukałem tylko przez szybę, mała nie jest, a dalmierza trzeba polubić,
i wyrobić sobie pewne nawyki, jak zdjęcie zatyczki obiektywu przed zrobieniem zdjęcia.
mumin pisze:jesli chodzi o mamiya 6, to wydaje mi sie, ze do studia to nie jest dobry sprzet. nie ma sie takiej kontroli nad obrazem jak w przypadku lustrzanek, wydaje mi sie, ze rowniez ze bokeh jest nieco gorszy.
Bokeh zależy od konstrukcji obiektywu, a nie aparatu.
Storm juz napisał, że w dalmierzu nie ma podglądu głębi ostrości i musisz czuć gdzie jest ostro, a gdzie już nie.
A w lustrzance możesz sprawdzić.
Zanim zdecydujesz się na Mamiyę RB czy RZ, idź do komisu,
weź do ręki korpus z kasetą, krótkim tele, pryzmatem z pomiarem światła i ew. winderem
i zobacz jak długo Twoje bicepsy to wytrzymają.
Jeśli naprawdę potrzebujesz jakości do studia, a fotografujesz martwą naturę to pomyśl o 4x5 cala.