analogowy EOS... problem :(

#1
Witam,

tak mi się coś ubzdyczyło, że kupiłbym analogowego EOSa i popstrykał trochę na filmie... :)
I tu chciałem poprosić szanownych doświadczonych forumowiczów o radę... Czy lepiej brać EOSa 3 czy 30V ???

dlaczego akurat rozważam te skrajne 2 modele?

Za 3-ka przemawia fakt, że to niezły kombajn, jakość wykonania i konstrukcja AF na najwyższym poziomie. Ale z drugiej strony sprzęt mający już dobre 10 latek, używany zazwyczaj profesjonalnie, nie wiadomo co się trafi, boję się, że może być przechodzony.

30v - parametry słabsze, co nie znaczy słabe, tu na plus tak na prawdę wydaje mi się fakt, że sprzęt jest max. 4-letni i powinien jeszcze trochę posłużyć.

A może w ogóle lepiej wziąć tanią alternatywę w postaci 5-ki / 30-stki?

Czy macie doświadczenia z ww. sprzętami?

Za wszelkie uwagi serdecznie dziękuję. :)

Pozdrawiam,
Kuba
Ostatnio zmieniony czw gru 18, 2008 12:34 am przez Jakub23, łącznie zmieniany 1 raz.

#2
używam 5-tki i jestem zachwycony pomimo że jest to sprzęt już wieloletni... jednak teraz gdybym musiał brać to szukałbym zdecydowanie 3-ki... Weź pod uwagę że analogowy sprzęt mając podobną wytrzymałość jak cyfra, z racji robienia na filmach ma zazwyczaj znacznie mniejsze przebiegi, nawet jeżeli był używany przez profi. AF Eyecontrol i kilka innych dodatków jak najbardziej wskazana.

#3
Andres pisze: ....zdecydowanie 3-ki [...] AF Eyecontrol i kilka innych dodatków jak najbardziej wskazana.
30stki tez maja eyecontrola, 30v nawet przebija 3-ke jeśli chodzi o pomiar światła (więcej pól) i współprace z lampami ettl II (nie koniecznie potrzebne, choć w analogu bardziej niż w cyfrze)

3-ka tak na prawdę przebija resztę wypasionym systemem AF z 45 polami pomiaru co zostawia w tyle nawet współczesne półprofesjonalne cyfry.
czy czymś więcej? no właśnie to pytanie do Was. Suche parametry sobie porównałem, natomiast jak to wygląda od strony praktycznej, jak te sprzęty leżą w reku, jak ich wytrzymałość na niesprzyjające warunki, wartość do ceny itp.
Andres pisze:Weź pod uwagę że analogowy sprzęt mając podobną wytrzymałość jak cyfra...
W takim razie powoli skłaniałbym się do 30 jako całkiem rozsądnego sprzętu, za śmieszne pieniądze. A jak mi się spodoba to 3-ki już chyba i tak droższe nie będą... :D

#4
pomiędzy AF i eyecontrol zapomniałem wpisać przecinek :) Jak już wspominałem ja mając 5-tkę (notabene świetne body) teraz bym kupował 3-ke albo jedynkę tyle że ich ceny póki co powalają.

#5
Z analogów najmilej wspominam piątkę... kapitalne body, bardzo jasny wizjer, bardzo dobry pomiar światła, i jedyna na świece warta użycia wbudowana lampa błyskowa...

#7
Napisze tutaj coby nie zakładać nowych tematów...

Kupiłem na ebayu EOSa 3 i ogólnie niezłą zajawkę złapałem, filmy już w drodze itd... podoba mi się ten sprzęt, jest tylko jeden mankament... punkty af zapalają się baaardzo blado, prawie wcale, raz na 30x błysną 3 na górze po środku tak jednoznacznie i czerwono jak to mam na cyfrze. Po za tym lipa. Na oko widzę gdzie jest ostrość, jest pikniecie i zapala się zielona kropa że złapał, ale na matówce nie mrygają czerwone punkty. Niezależnie czy Eyecontrol jest włączony czy nie... również przy ręcznym wyborze punktu ostrości kręcę kółkiem i praktycznie nie widać co wybrałem, czasem jakaś blada sugestia tylko...

Pytanie: Czy ja czegoś po prostu nie wiem, czy mam trafiony aparat?
Pytanie 2: Zakładając że podświetlanie AF jest zryte ile może kosztować naprawa/wymiana, i gdzie się to ustrojstwo znajduje gdzieś pod lustrem czy za matówką???

Początki jak zwykle okazują się ciężkie...

Dzięki za wszelką pomoc i pozdrawiam,
Kuba