#121
Ostatnio mój znajomy z Łodzi miał robic ślub w Krakowie a jako, że wozem nie dysponuje wybrał PKS. W Piotrkowie Trybunalskim autobus ma postój wiec on wyskoczył po kebaba. Jak łatwo się domyslić gdy wrócił autobus już odjechał a wraz z nim jego Canon 5D ze wszystkim co potrzeba... Gonił autobus taryfą ale poscig zakonczył sie porażką. W rozpaczy zadzwonił do siedziby PKSu i zdobył telefon do kierowcy. W Krakowie torbe foto odebrała... panna młoda :lol:

#124
Miałam kiedyś laptopa, na którym zrzucałam zdjęcia z całego roku. Jestem herbatoholiczką, więc często piłam przy komputerze. Kochany tata zawsze powtarzał, żebym nie kładła kubka z herbatą obok komputera. Co ja oczywiście robiłam. Pewnego dnia ręka jakoś się obsunęła, potrąciła kubek pełen herbaty, którego zawartość przeleciała przez całego laptopa.
Jako że głupi ma zawsze szczęście, mokre było wszystko oprócz dysku twardego.
Ale od tego dnia kubek zawsze stawiam dwa metry od komputera.

#125
http://allegro.pl/item752678414_canon_e ... ratis.html

Dla potomnych
Do sprzedania mam nowy raz użyty APARAT FOTOGRAFICZNY - KLASYK ***CANON EOS 400D AZ-2900 AUTOMAT***



Specyfikacja techniczna aparatu:

- analogowy (lustrzanka)

- 10,0 Mega pixeli

- samowyzwalacz

- redukcja czerwonych oczu

- automatyczne przewijanie filmu w obie strony

- zoom sterowany przyciskami

- 12x optyczny zoom (32-56mm)



Opis aparatu:

CANON - firma, której nikomu nie trzeba przedstawiać, więc nie będę się rozpiwsywał. Wszyscy wiedzą jakie aparaty produkują, w jakiej jakości i z jaką dbałością :-) Aparat jest klasykiem ze świetną optyką. Użyty był tylko raz w celu sprawdzenia czy wszystko gra - oczywiście tak :-) Szczerze mówiąc zaskoczył mnie swoimi możliwościami, zoom który posiada jest rewelacyjny, a tryb zbliżenia (zoom) naprawdę bardzo dobry. Świetnie nadaje się dla początkującego fotografa lub też kolekcjonera :-) [Nie znam się na aparatach, więc nie mogę zapewnić o orginalnośći apratu. W związku z tym nie życzę sobie negatywów.]



W zestawie znajduje się:

- Aparat
- Lampa błyskowa
- Etui
- GRATIS!

No i ładne zdjęcia

#126
Lat temu dziesiąt, będąc studentem chemii w trakcie zajęć laboratoryjnych wylałem sobie na na dłonie świeżo wytrącony chlorek srebra.
Tegoż samego dnia przebywając w ciemni postanowiłem sprawdzić, czy dostatecznie się naświetliło i wsadziłem do wywoławcza.
Nie pomógł pumeks. Miesiąc chodziłem w rękawiczkach wstydząc się swych, rodem z piekła, dłoni.

#127
Dziś pojechałem do Płocka min. (chwała Bogu, że między innymi) porobić zdjęcia. Idę sobie spokojnie po skarpie, obserwuję, szukam kadrów. Znalazłem. Wyciągam aparat z plecaka, przymierzam, ustawiam przysłonę, czas, ostrość i wciskam wyzwalacz.

Pochylam aparat, żeby obejrzeć zdjęcie i z niedowierzaniem patrzę na wyświetlacz, na którym widnieje napis "brak karty w aparacie".

Wczoraj zrzucałem zdjęcia na komputer przez czytnik.

I nie mieli nowej płyty Lao w empiku.

:wink:

#128
Matus pisze:
Pochylam aparat, żeby obejrzeć zdjęcie i z niedowierzaniem patrzę na wyświetlacz, na którym widnieje napis "brak karty w aparacie".

:wink:

Uuuuuuuuuuu to ból faktycznie :wink: Kup jedną kartę na zapas i noś awaryjnie w plecaku :D


Tomek

#131
w ostatni dzien przed wyjazdem do zakopca, wyslalem żone by mi kupiła jakąś szara połówkę. Nie była droga, choć to i tak 80pln. W drugi dzien pobytu w tatrach weszliśmy na kościelec. Aby lepiej mi było kręcić polarem i połówką poluzowałem oba filtry na gwintach. Gdy ustawiałem kadr na kozie wierchy nagle górna część kadru się rozjaśniła. Zobaczyłem tylko jak połówka wirując skocznie jak rozradowany prosiaczek stacza się po zboczu góry. :( Patrząc na wkurzoną minę żony chciałem za nim skoczyć. Na szczęście lubą ruszyło sumienie.

p.s. w sumie dobrze ze polazł filtr w siną dal bo zapodawał magentą :evil:
cron