[film]kolorowy czy czarno biały?!

#1
Witam, niedawno (zrobiłem dopiero 2 filmy), zaczołem fotografować, i przeglądając archiwum plrecfoto czytałem o tym od jakich filmów zaczynać, znalzłem kilka opcji:
1. Kupować tanie czarnobiałe.
2. Tanie kolorowe i robić dużo zdjęć.
3. Droższe kolorowe bo mają wiekszy margines błędu w naświetlaniu.

I teraz się zastanawiam, jaki film kupić? czy opłaca sie dokładać do filmów czarnobiałych - koszt filmu i jego wywołanie sa jednak dość drogie, np taniego kodaka mozna kupic za 6 zł a wywolac za 4 czyli wyjdzie mi tyle co za sam zakup filmu b&w
A wy co sądzicie?

#2
Kupuj najtańsze i rób dużo zdjęć.

Filmy kolorowe mają tę zaletę, że nie interesuje Cie obróbka, wykonuje ją lab.

Film czarnobiały jest przewidziany do samodzielnego wołania, robisz to tak jak chcesz.

Koszt porównywalny, ale samodzielne wołanie b&w zabiera sporo czasu, nie mówiąc o odbitkach.

#4
weesee pisze:Cygnus napisał:
samodzielne wołanie b&w zabiera sporo czasu, nie mówiąc o odbitkach.


ale dostarza wielkiej frajdy,o ile Cie to wciagnie.
I nie ma znaczenia dla niego temperatura światła.

#5
Spokojnie, troche zamieszales.

Po pierwsze, nie wiem, kto to napisal, ale punkt 3. jest zupelnie bledny, to dokladne odwrocenie kota ogonem. Drozsze filmy kolorowe maja mniejszy margines bledu i wymagaja precyzyjniejszego naswietlania, aby dac pozadany przez fotografujacego rezultat. Maja mniejsza tolerancje na bledy naswietlania i tak dalej, po prostu sa skierowane do ludzi, ktorzy wiedza, czego oczekiwac i przede wszystkim wiedza tez, co z takim negatywem zrobic.

Tyczy sie to rowniez lustrzanek cyfrowych. Im lepsza, tym wiecej wymaga od czlowieka, po prostu jest skierowana od razu na postprocessing.

Wsrod filmow czarno-bialych wyrozniamy chromogeny oraz negatywy do obrobki recznej. Jesli chcesz miec mniej babrania sie, wybierz chromogen, to jest film do maszyny. Kupujesz, pstrykasz, oddajesz do labu i masz gotowy wywolany negatyw na maszynie. Filmy takie (Kodak Profoto 400BW - ok 12 zl, Ilford XP2 400 - ok. 20-25 zl i wiecej) charakteryzuja sie z zasady bardzo niska ziarnistoscia i umiarkowanym kontrastem, sa takie "czyste". Dla niektorych to zaleta, ale ludzie, ktorzy lubia ziarno w fotografii, wybiora inne negatywy. Filmy z grupy "recznej" to caly wachlarz materialow o zroznicowanej czulosci, kontrascie, tonalnosci, w zaleznosci od tego, do jakich warunkow sa stosowane.

Niemniej w 90% efekt koncowy, jaki otrzymasz, zalezy od ich poprawnego wywolania, a jesli dopiero zaczynasz, to oczywistym jest, ze nie bedziesz tego teraz robil w swojej ciemni, zatem oddasz do labu. Laby zwykle wolaja kiepsko lub srednio, zdarzaja sie chlubne wyjatki (poniewaz mieszkasz w Krakowie, polecam komis foto na Sw. Tomasza 26, wywolanie w cenie 4 zl, w tym dostajesz pociety negatyw w pergaminie do segregatora. Robie u nich duzo filmow i nigdy, ani jedna klatka nie byla zrobiona zle. Zawsze, jesli tylko ja nie naswietlilem jej zle, wszystko bylo okej.)

Moje zdanie jest takie: kupuj srednie filmy kolorowe. Fuji Superia X-TRA 400, jesli potrzebujesz takiej czulosci - kupuj w Rossmannie za 10 zlotych, kup sobie tez film czarno-bialy chromogen - Profoto 400BW za ok. 12 zl w Foto Oleksy na Karmelickiej przy cukierni "Czarodziej" (mniam, mniam), tam tez mozesz znalezc bardzo duzo roznych negatywow.

Pamietaj, ze jesli chcesz potem zaprezentowac efekty swojej pracy w sieci, musisz film juz wywolany zeskanowac. Mozesz to zrobic w Empiku, gdzie (o ile masz karte Premium) zaplacisz 13,50 zl za kazda zdigitalizowana rolke filmu. To takie troche wgladowki, chociaz 15x20 cm z ich skanu wychodzi zyletka.

#7
insmac pisze: (poniewaz mieszkasz w Krakowie, polecam komis foto na Sw. Tomasza 26, wywolanie w cenie 4 zl, w tym dostajesz pociety negatyw w pergaminie do segregatora. Robie u nich duzo filmow i nigdy, ani jedna klatka nie byla zrobiona zle.

Moje zdanie jest takie: kupuj srednie filmy kolorowe. Fuji Superia X-TRA 400, jesli potrzebujesz takiej czulosci - kupuj w Rossmannie za 10 zlotych, kup sobie tez film czarno-bialy chromogen - Profoto 400BW za ok. 12 zl w Foto Oleksy na Karmelickiej przy cukierni "Czarodziej" (mniam, mniam), tam tez mozesz znalezc bardzo duzo roznych negatywow.

Pamietaj, ze jesli chcesz potem zaprezentowac efekty swojej pracy w sieci, musisz film juz wywolany zeskanowac. Mozesz to zrobic w Empiku, gdzie (o ile masz karte Premium) zaplacisz 13,50 zl za kazda zdigitalizowana rolke filmu. To takie troche wgladowki, chociaz 15x20 cm z ich skanu wychodzi zyletka.
Pytanie: na św. Tomasza wywołają za 4 zł b&w? - zawsze mi sie wydawalo ze wolanie b&w jest drozsze niz normalnie, chyba że źle zrozumiałem.

Fuji Superia X-TRA 400 - od czego bedzie zależej jakiej czulości będe potrzebował? mam dośćjasny obiektyw 1.7 i do tej pory zawsze robiłem zdjęcia na 200.

Jeżeli zaprezentuje swoje fotki tutaj, to najprawdopodobniej na poczatku będe je skanował ze pomoca przystawki do slajdów.

Wielkie dzieki w sumie potrzebuje jeszcze jakiś tani filtr, żeby ochronić mój obietyw ale tym wam głowy nie bede zawracał :D

EIDT: ale na samodzielne wolanie b&w przyjdzie mi poczkać bo to są na pewno koszta jak i jakąś książke będe musiał pewnie przeczytac, nie mówiąc o tym, że nie mam za bardzo gdzie takiej ciemni zorganizować w tej chwili mieszkam w mieszaniu.
Ostatnio zmieniony ndz sty 22, 2006 4:45 pm przez dfoto, łącznie zmieniany 1 raz.

#8
Wolanie BW jest z reguly drozsze niz normalnie, poniewaz wiele labow jesli juz wola recznie, robi to na przyklad za 7-8 zlotych. Zdarzaja sie wyjatki - w tym przypadku chlubne - kiedy mozna to zrobic duzo taniej i lepiej, bo z efektow wolania w FotoPress oraz w Agfie na poczatku Karmelickiej, zaraz za delikatesami Oczko, nie bylem zadowolony, a w przypadku tego pierwszego zachlapali mi chemia negatyw.

Jesli masz jasny obiektyw, to czulosc rzedu ISO 400 jest przydatna tylko w slabym swietle. Generalnie ISO 100 jest wystarczajace, ja robie wiekszosc swoich zdjec na obiektywie ze swiatlem 1.4, ale dopoki go nie mialem, uzywalem do tego celu Minolty 50/1.7 i w zasadzie rzadko kiedy potrzebowalem ISO wyzszego niz 100. A pamietaj tez, ze poniewaz, jak juz wspomnialem wyzej, negatywy kolorowe do maszyny, czyli tzw. C-41, maja duza tolerancje naswietlania, zatem mozesz forsowac film - ustawic w aparacie wyzsza niz nominalna czulosc naswietlania.

Warto kupic sobie filtr UV, nie jest to wysoki koszt, a w razie upadku rozbijesz wlasnie takie cos, a nie caly, duzo drozszy obiektyw. Dodatkowo przyda sie filtr polaryzacyjny - niestety koszt wyzszy - do likwidowania refleksow na przyklad w szybach, na powierzchniach metalicznych, oraz - o czym malo kto wspomina - do podbijania kontrastu.

Pamietaj, ze skaner domowy, to znaczy plaski z przystawka do slajdow nie zapewni Ci wysokiej jakosci, poniewaz przenosi ograniczony zakres tonalnosci. Zreszta mozesz dla proby zeskanowac jeden i ten sam negatyw w labie i na skanerze domowym, poswiecajac 13,50 zlotych bedziesz mial organoleptyczny poglad na sprawe.

#9
Czy czułość 100 odnośić sie bedzie też do cz-b ?, bedzie chcial sobie chyba kupić ten profoto 400bw-tu pytanie na stronie http://www.foto-oleksy.pl/ jest napisane,
"Cena filmów czarno-białych nie obejmuje wywołania za wyjątkiem filmów czarno-białych przeznaczonych do procesu kolorowego."
czy to znaczy, że bez robienia odbitek wywołają mi film gratis? coś mi się to nie wydaje prawdopodobne :D

#10
insmac pisze:Dodatkowo przyda sie filtr polaryzacyjny - niestety koszt wyzszy - do likwidowania refleksow na przyklad w szybach, na powierzchniach metalicznych, oraz - o czym malo kto wspomina - do podbijania kontrastu.
No tak, pochwaliłem Cię, a tu taki byk.
Metal odbija świało niespolaryzowane, taką ma budowę atomową.
Większość pozostałych materiałów, jak szkło, drewno, czy woda odbijają światło w jednej płaszczyźnie.

#12
Cygnus pisze:
insmac pisze:Dodatkowo przyda sie filtr polaryzacyjny - niestety koszt wyzszy - do likwidowania refleksow na przyklad w szybach, na powierzchniach metalicznych, oraz - o czym malo kto wspomina - do podbijania kontrastu.
No tak, pochwaliłem Cię, a tu taki byk.
Metal odbija świało niespolaryzowane, taką ma budowę atomową.
Większość pozostałych materiałów, jak szkło, drewno, czy woda odbijają światło w jednej płaszczyźnie.
Ajjj wiedzialem, ze uzycie "metalicznych" to zla rzecz. ;)

Shame on me, zdarza sie. :)

#13
dfoto pisze:Czy czułość 100 odnośić sie bedzie też do cz-b ?, bedzie chcial sobie chyba kupić ten profoto 400bw-tu pytanie na stronie http://www.foto-oleksy.pl/ jest napisane,
"Cena filmów czarno-białych nie obejmuje wywołania za wyjątkiem filmów czarno-białych przeznaczonych do procesu kolorowego."
czy to znaczy, że bez robienia odbitek wywołają mi film gratis? coś mi się to nie wydaje prawdopodobne :D
Tak, generalnie wiele labow wywoluje za darmo film, ktory u nich kupujesz. Tyczy sie to jednak tylko filmow do procesu kolorowego - czyli owych chromogenow (Kodak Profoto 400BW, Ilford XP2) oraz negatywow kolorowych.

Dziwi mnie bardzo wysoka cena wolania filmow w Empiku. 7,90 zlotych to sporo pieniedzy, tym bardziej, ze robia tych negatywow bardzo duzo.

Oni w ogole maja niezbalansowane ceny. Z jednej strony 13,50 to niewiele jak za przyzwoity skan, a z drugie wywolanie jest bardzo drogie.

#14
pewnie to juz bylo ale jak juz wspominales tutaj ze w zaleznosci od swiatlosci obiektywu inna czulosc kliszy, ma ktos moze jakas tabeleczke czy cos zebym sobie mogla sparwdzic co mi pasuje??

#15
ustaw sobie w aparacie recznie iso jakie cie interesuje i pomierz bez filmu na scuho w warunkach w ktorych chcialabys robic zdjecie ,da ci to jakies pojecie jakiej czulosci uzyc z danym szklem w okreslonych warunkach, pozdrawiam

#16
insmac pisze:Dziwi mnie bardzo wysoka cena wolania filmow w Empiku. 7,90 zlotych to sporo pieniedzy...
ta,a u nas w koszalinku 3,50,a ponoc to drogie miasto.

#18
To ja teraz trochę pomieszam

Zacznijmy od doboru czułości

Im wyższa czułość filmu tym mniejszy kontrast i to dotyczy filmów kolorowych jak i czarnobiałych. Dlatego w mglisty poranek wybrałbym film 50 lub 100 ISO a do tego statyw a nie film wyskoczyły którego mniejszy kontrast spowodował by powstanie „mdłego” obrazu.
Należy też wspomnieć o ziarnistości która rośnie wraz z czułością, jeśli będziesz chciał wykonywać duże powiększenia 30x45cm lub więcej to znów wybór pada na małą czułość
Jeśli chodzi o tolerancje na błędy to faktycznie filmy amatorskie są lepsze ale to nie jest zasługa samych filmów ale i pewnej nieudolności laborantów którzy w większości przypadków nie radzą sobie z filmami profii np. miękkim NPS160 czy też NPH 400.
Pamiętaj też że filmy amatorskie (te tanie) przechowujemy normalnie w torbie czy też szafce filmy profi (te drogie) w lodówce i wywołujemy jak najszybciej po naświetleniu.

Rada: stosuj film X-TRA 400 jako film uniwersalny który w większości wypadków na początku spełni twoje oczekiwania.
Do bardziej ambitnych proponuje Reale 100.
Po pewnym czasie sam nabierzesz doświadczenia wtedy zacznij eksperymentować z innymi.

Fotografia czarnobiała można faktycznie wywoływać filmy w labie i robić tam odbitki choć ja osobiście nie lubię w ten sposób obrabianych zdjęć.
Koszty wywołania filmu w domu to:
zakup koreksu (kilkanaście złotych na allegro lub prezent od jakiegoś znajomego fotografa), odczynniki: wywoływacz, utrwalacz, butelka octu, ok. 20-30 zł wystarczy na kilka lub kilkanaście filmów wywołanych w krótkim okresie czasu
miejsce: jakiekolwiek pomieszczenie bez okna lub worek z nieprzepuszczającego światła materiału w którym zmieści się koreks i Twoje dwie ręce.

Przy filmach B&W musisz pamiętać że nie działa usuwanie rys w procesie skanowania
To na razie tyle bo musze zmykać

#19
ja na pocztek radze ci filmy do procesu C41 +dobry lab, poznasz swoj aparat, jaka expozycja do jakich warunków i bedzesz pewien tego co robisz, bo na pocztku nie ma sie doświdczenie żeby wiedzeć czy zasłabo (zamocno) naświetliłeś film czy go żle wywołałes lub źle powiekszyłeś.
jak bedzesz robił B&W na( np kodaka pro 400 )to spytaj sie w labie czy powieksza ci to na czarnobiłym papieze, bo jak zrobią ci to na kolorowym to bedzesz miał szaro szare + wpadać bedze w jakiś kolor

z czasem pewnie że warto pobawić się samemu, najlepiej robić to w pare osoób bo chemia dość szybko sie stażeje

tu masz opisane jak wywołać i jak naświetlać dobry film kodaka http://www.fotopolis.pl/index.php?n=4092 ja go kupuje ocs kolo 11zł
acha pod żadnym pozorem nie kupuj kodak academy to szajs jakich mało, paskudne ziarno zerowa rozpietość tonalna!

#20
a_n_y pisze:acha pod żadnym pozorem nie kupuj kodak academy to szajs jakich mało, paskudne ziarno zerowa rozpietość tonalna!
Bzdura, film jak film, najwyraźniej nigdy nie używałeś Rodinala.
Bardzo dobry dla początkującego, bo tolerancyjny na błędy, a ziarno nie przeszkadza.