zawód reporter

#1
a propos ostatniego linka w dziale webowym...

zastanawiam sie co czuje fotograf pracujacy w takim miejscu, gdy idzie ze swoja leiką przegryzajac snikersa i grzejąc fotki w takich miejscach... przecież za cenę jednego ze swoich obiektywów mógłby wyżywić tych ludzi przez miesiąc albo i dłuzej...

porypany jest ten swiat,
21 wiek i takie rzeczy...

happy new year!

#2
a zaznales kiedys takiego uczucia, ze jak patrzysz przez obiektyw to wydaje Ci sie ze "nie istniejesz"? Ze jestes tylko neutralnym obserwatorem? Po prostu postawa bierna.

Ale wiem o co Ci chodzi.

Z drugiej strony patrzac na to myslisz ze On (reporter) zrobilby takie szokujace zdjecia gdyby zaangazowal sie w naprawianie swiata?
Wiem- brzmi to strasznie.

Hmmm, tutaj trzeba by zahaczyc o filozofie "misji" fotoreportera.

#3
nie czepiam sie...

po prostu wydaaje mi sie ze ja bym tak nie mógł... dostac pulitzera za fotkę głodnego dzieciaka... zawód zawodem i byc moze nawet kogoś to wzruszy i coś sie zmieni, a dzieciak ... pewnie juz nie zyje...

porypany swiat...

#5
Kiedyś spróbuj to sie dowiesz . Takich uczuć nie da sie opisać . Ja wiem jedno że w wielu przypadkach dzieki temu ze tam byłem ustawiłem przesłone 8 i byłem tam ludzie mieli lepsza przyszłosc w wielu nie . Uświadomić sobie jednak musizmy ze kazdy z nas jako jednostka odpowiada za siebie i swoje życie . Jedyne co możesz zrobic to zarejestrowac to i opublikować ........ T otylko tyle a czesto az tyle........

#6
revolrepus pisze:nie czepiam sie...

po prostu wydaaje mi sie ze ja bym tak nie mógł... dostac pulitzera za fotkę głodnego dzieciaka... zawód zawodem i byc moze nawet kogoś to wzruszy i coś sie zmieni, a dzieciak ... pewnie juz nie zyje...

porypany swiat...
To jeszcze przeciez wcale nie swiadczy o tym ze nie pomogl temu dziecku. Zdjecie to tylko obraz chwili, ktora wplywa na nasza swiadomosc.

Pozdrawiam

#7
myślisz ze nakrmił ja przed czy po sesji?

nie wiem, wydaje mi sie, zeby pozosać biernym, obiektywnym obserwatorem nie zrobił nic, lub niewiele...
to jak podczas działań wojennych... myslisz ze reporterzy wynoszą rannych spod obstrzału czy tylko im cykaja dramatyczne fotki...

trudny temat, moze ktos czytał jakiś wywiad ???

#8
Jak by nakarmil przed sesja to by pewnie efektu nie bylo zbyt silnego. Ale ciezko oceniac kiedy sie nie jest w danym miejscu i danej sytuacji.
Choc z drugiej strony przez takie zdjecia chyba mozna w jakis sposob wplynac na opinie publiczna ..... to wlasnie dzieki fotoreporterom i transmisja w tv byl tak duzy nacisk opini publicznej na wladze amerykanskie ktore w koncu musialy wycofac swoje wojska z wietnamu.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pt sty 02, 2004 2:29 pm przez Hicks, łącznie zmieniany 1 raz.

#9
ja czytałem ostatnio w biuletynie fotograficznym wywiad z Krzysztofem Millerem. Według mni taki fotoreporter nie nakarmi dziecka bo jak nakarmi jednio przyjda nastepne

#10
Ja myślę ,że ocena moralna należy do osoby fotografowanej. Jeżeli nie ma nic przeciwko zdjęciom to jesteś wporządku. Jak ma lub nie zapytasz to po prostu robisz kasę na cudzym nieszczęściu. Nie powinno się za nikogo decydować co dla niego najlepsze i uszczęśliwiać go zdjęciami bo nam się wydaje ,że będzie to dla niego dobre.

pozdrawiam

#11
ehhh, zapytaj sie glodnego czlwieka czy pozwoli sie sfotografowac. Ciekawe co Ci odpowie...
Ale zgadzam sie- jesli to mozliwe trzeba znac zdanie bohatera zdjecia. Ale w sytuacjach ekstremalnych (ktorych "na szczescie" jeszcze nie mialem) raczej jest to niemozliwe, badz zakrawa na ironie

#13
współczesnym światem rządzą media... co do tego nie ma chyba nikt wątpliwości... to one mogą sprawić że na jakiś problem ... choćby tragedię głodnego dziecka ... zainteresuje innych ludzi a przez to powstaje szansa pomocy ... bez tego przekazu medialnego [czyli w tym przypadku zdjęcia głodnego dziecka] nie ma większej szansy że ktokolwiek się sprawą zainteresuje . Myślę że fotoreporter wykonując swoją pracę i robiąc świetne zdjęcia które są nagradzane pomaga np. temu biednemu dziecku czy ludziom którzy umierają na kolejnej bezsensownej wojnie . Niewątpliwie za sprzęt jaki ma przy sobie fotoreporter wiele biednych ludzi mogło by coś zjeść ale napewno nie pomogło by im to w dłuższej perspektywie. Docierając do portfela i duszy
siedzącego w fotelu przed telewizorem wyżartego człowieka przez zdjęcia ,informacje,nagrania itp. można zrobić o wiele więcej . Mam wielki szasunek dla pracy kolesi co pchają się na front , jadą do obozów uchodźców ogarniętych malarią i robią zdjęcia . Do tego zawodu napewno trzeba mieć silne nerwy i mało wyobraźni bo często przecież ryzykuje się życiem. Na moją opinę na ten temat ma niewątpliwie wpływ osoba Ryszarda Kapuścińskiego ... reportera i też fotografa.

a i jeszcze jedno ... robiąc zdjęcia głodnemu człowiekowi fotoreporter daje mu coś... tym czymś jest nadzieja że ten człowiek nie jest obojętny światu , że ktoś się nim interesuje ,że życie jest coś warte i należy o nie walczyć

#14
Sadze ze czlowiek nie majacy w ustach nic od paru dni nie koniecznie oczekuje od kogos psychicznego wsparcia.

Tym sie po prostu nie wyzywi.

To najwyzej fotograf moze miec takie przekonanie, tak sie usprawiedliwiac...ze robi to co robi dla "wiekszej sprawy"

Incuba dobrze mowi. Nie pozostaje nic jak znieczulica

#15
Panowie nie ukrywam że Rev poruszył temat rzeke o którym można by dyskutować i dyskutować ...ale pomyślcie czy to że tak ciekawie sobie porozmawiamy zmieni coś? czy przez tą dyskusję nakarmi się choć jedno głodne dziecko? ...rozumie punk widzenia każdego z Was i każdy z Was ma sporo racji....ale....ludzie którzy decydują się na taki zawód wiedzą doskonale na czym polega ich praca, są do tego odpowiednio przygotowywani i sami podaczas pracy uczą się jak mają zachowac się w takich sytuacjach...Emo czy dobrze rozumuję? Rev zastanów się przez chwilkę...wykonujesz jakąś pracę < znowu nie tak jakąś > w której się realizujesz, z tego żyjesz i na koniec twoja praca zostaje nagrodzona, wyróżniona, Rev proszę nie mów mi tylko że nie zależało by Ci na nagrodzeniu Twojej pracy ..nie uwierzę ...wiem że takim aparatem jaki posiada dobry fotograf można by nakarmić małą wioskę gdzieś w Afryce jednak dzięki takim własnie ludziom wiele osób otrzymało pomoc ....jak to słusznie ktoś zauważył żyjemy w czasch w których media odgrywają ważną rolę ale jak to też słusznie zauważył Incuba robiąc takie zdjęcia trzeba włączyć znieczulice ...osobiście nie wiem czy potrafiła bym patrzeć na głoden dziecko i cykac mu zdjęcie...ale ja nie jestem fotoreporterem nie jestem nawet fotografem ....
tak jak już powiedziałam rozumiem wasz punkt widzenia ale jest to dość trudny temat i nie potrafię zająć zdecydowanego stanowiska ....ale bardzo chętnie czytam wasze opinie i argumenty jedne do mnie przemawiaja inne nie do końca ...jednak nie wiem czy kiedykolwiek dojdziemy do jakiegolokwiem kompromisu ....
pozdrawiam

#16
mag... to forum, nie chodzi o kompromis ale o wolnośc wypowiedzi :) nikt tu nikogo nie przekonuje do racji... dokładni eto taka czcza gadanina ze snikersem w reku...

osobiście nie wierzę w altruistyczne gadki typu "robimy fotki po to by im pomóc, naświetlić sytuację etc..." raczej przemówiło by do mnie stanowisko: "robimy je bo taki mamy fach, za to nam płaca kase, robimy na tym karierę a nasze sumienie to nasza sprawa...

nie czepiam sie kolesi... reportaż z zairu natchna mnie po prostu do krótkiej refleksji na temat niedoskonałości zycia na tym łez padole pomimo 21 wieku :)

mimo swej silnie zakorzenionej gruboskórności, chyba nie zdobył bym sie na staniecie twarza w twarz z umierajacym dzieciakiem i grzania mu fotek... tyle

pozdrawiam :)

#17
ja tez sie do tego nie nadaje.dzieciak umiera a ty mu wytlumacz ze patrzy nie w ta strone, bo mu sie zle bliki na twarzy ukladaja.to raz. dwa - uwazam ze pakowanie sie komus w zycie lub smierc na chama z obiektywem to podlosc maksymalna. kazdy ma prawo do prywatnosci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
idea fotografii tego nigdy nie usprawiedliwia.swiat by sie obyl bez paparaccich(tak sie pisze?) i węszących dramatu fotopstrykow. bo im gorzej tym lepiej.tak?idealem jest wojna lub trzesienie ziemi wtedy to sznurem do dramatu bo prize czeka i kasa.a potem gosc idesalistyczne teksty wyglasza.co za hipokryzja!nie chce ogladac roztrzeliwanych ludzi pod kamere,umierajacych na rekach matki dzieci.ta tragedia jest tak wielka,ze mozemy sobie darowac doslownosci.jak komus malo to zapraszam na publiczne egzekucje do iranu.

#18
witam
widzę że dyskusja nabiera rozpędu ;)
ale powaznie posłuchajcie wyraziłam się na tyle jasno że chyba juz jasniej nie mogłam ..powiedziałam przecież że ja nie wyobrarzam sobie że biegam z aparatem za wariatami z pistoletami i robie im foty albo patrzę na umierające dzieciątko i pstykam całą rolkę bo mam nadzieje że za tą fote dostanę nagrodę.....chodziło mi że rozumiem ludzi którzy wybrali sobie taki zawód i że dzięki takim ludziom wiele rzeczy wyszło na jaw np podczas wojny w Wietnamie czy Iran czy Chiny ....Rev , Bono człowiek nawet gruboskórny nie podołał by takiemu wyzwaniu < to jest tylko moje zdanie> taki człowiek musi być pozbawiony uczuć, zasad i wartości...jakich? chyba wymieniać nie muszę prawda? nie wiem czy zauważyliście że tacy ludzie nie posiadają rodzin...żon, mężów, dzieci ...nie zastanowiło Was to dlaczego? więc czego można się spodziewać po takim człowieku? nie wiem czy z uznaniem patrzył by jak jego dziecko umiera na jego rękach a jakiś " fotograf " pstryka mu zdjecia....dobra nie ważne zaczynam schodzić z tematu ....powtarzam jednak że rozumie tych ludzi i to narazie na tyle
pozdrawiam
cron