suszenie barytow
#1no wlasnie.w przypadku polysku sprawa prosta,emulsja do blachy,walek i suszarke do sieci,a jak suszyc mat?obrazem w gore czy tak jak polysk?a jak w gore to przycisnac szmata?
powiem szczerze że brzmi to troche jak pozycja miłosnaRev pisze: czyli plecami do lustra a twarza do szmaty...
jasne... pod wrunkiem ze sa to pocztowki 10x15 na grubym papierze, wszytsko ciensze swija sie az miłoTkaczyński pisał, że po odciśnięciu wody kładzie swoje baryty na podłodze w najchłodniejszej części ciemni
i na następny dzień ma suche i proste.
popieram obedwiema recomabono pisze:przyklejac tasma papierowa do szyb emulsja do gory. nie ma lepszego sposobu.
owszem,ja tak robie z rc i jak mi sie nie spieszy z barytami,tyle ze obrazem w gore.p1ot3 pisze:ja susze na suszarce, takiej do prania. jak tylko odciekna z wody, klade je obrazem w strone tych szczebelkow i sobie schna
albo idz do jakiejs spoldzielni mieszkaniowej,lub firmy montujacej okna pcv,maja skrzydel okiennych pod dostatkiem,z checia oddadza.ryciek pisze:Tak, potrafi peknac. Baryt powoduje calkiem duze naprezenia wbrew pozorom. Trzeba isc do szklarza, wymyslic jakis madry wymiar i zamowic oszlifowana szybe o grubosci co najmniej 4mm. Tyle, ze jedna Ci chyba nie wystarczy.
odpada.moze Ci dlugo nie wyschnac.od strony mieszkania masz wyzsza temperature,a od zewnatrznizsza,wiec zgodnie z prawami fizyki,od wewnatrz bedzie sie para skraplala.Perek pisze:a co z przyklejeniem na szybe od okna?