#2
powrót do korzeni?
jak się tu zarejestrowałem to kamulce były Twoim motywem przewodnim...
w kategorii kamienie jesteś mistrzem...
podobaja mi sie kolory i ten prawie wyczuwalny spokój...
DOBRZE, że centralnie
pozdrawiam
p.s. IMHO do Galerii
jak się tu zarejestrowałem to kamulce były Twoim motywem przewodnim...
w kategorii kamienie jesteś mistrzem...
podobaja mi sie kolory i ten prawie wyczuwalny spokój...
DOBRZE, że centralnie
pozdrawiam
p.s. IMHO do Galerii
#3
To kamień panie soryan^^:Dpowrót do korzeni?
Chyba wszystkie jego zdjęcia są tak spokojne:)
Robi wrażenie:)
Woda taką była, czy taką ją sobie wyobraziłeś, i taką pokazałeś?:)
Interesująco delikatne odbicia chmur w tafli.
Czy to było wykonywane w tak zwanej "Magicznej godzinie" po zachodzie słońca?
Pozdrawiam:)
#5
Spokojne?bresch pisze:Chyba wszystkie jego zdjęcia są tak spokojne:)
Ani to zdjęcie, ani żadne zdjęcie Incuby z tych, które miałem przyjemność oglądać, spokojne nie jest.
Zdjęcia Incuby zwykle ogląda się dwa razy. Za pierwszym razem widzimy świetną kompozycję czerpiącą z najlepszych tradycji estetycznych. Obraz pozbawiony jest elementów przypadkowych, znajdziemy tam wyłącznie te elementy, które decyzją artysty powinny się na nim znaleźć. Piękne, wystudiowane i przemyślane dziełka. Spokój, sielanka, relaks.
Ale w zdjęciach Incuby jest zawsze coś jeszcze, drugie dno, anegdota, niespodzianka, zagadka - coś czego nie widać na pierwszy rzut oka, a siła tego zdarzenia objawia nam się dopiero po czasie.
Pamiętacie obraz Petera Bruegla „Upadek Ikara”?
http://www.bibliofilur.republika.pl/album/Ikar.jpg
Tak też jest z tym zdjęciem. Pozorny spokój tej kompozycji, tę pozorną sielankę, rozdziera krwawy dramat, który toczy się pod powierzchnią wody. A oczom naszym ukazuje się tylko wierzchołek tej umęczonej walką skalnej góry, pożeranej przez zielone macki roślinnego potwora. Słyszycie jak krzyczy?
#6
Ale to super ująłeś;)
No tak, szkoły i praktyka robią swoje:D
Może źle nazwałem... Pozornie spokojne?:D
Pod wodą rzeczywiście mogła się toczyć walka na śmierć i życie, i to nie jednego stworzenia.
Ten kamień nie krzyczy, ale chce się wyrwać z wody raczej, widać jego dalszą część pod powierzchnią wody:)
A jego zdjęcie ja oglądam więcej niż 2 razy:D
Kwestia... no wiecie:)
Pozdrawiam:)
No tak, szkoły i praktyka robią swoje:D
Może źle nazwałem... Pozornie spokojne?:D
Pod wodą rzeczywiście mogła się toczyć walka na śmierć i życie, i to nie jednego stworzenia.
Ten kamień nie krzyczy, ale chce się wyrwać z wody raczej, widać jego dalszą część pod powierzchnią wody:)
A jego zdjęcie ja oglądam więcej niż 2 razy:D
Kwestia... no wiecie:)
Pozdrawiam:)
Ostatnio zmieniony pn lip 07, 2008 3:37 pm przez Adam.B, łącznie zmieniany 1 raz.
#7
Śmigiel, bierzesz coś?Śmigiel pisze: Pozorny spokój tej kompozycji, tę pozorną sielankę, rozdziera krwawy dramat, który toczy się pod powierzchnią wody. A oczom naszym ukazuje się tylko wierzchołek tej umęczonej walką skalnej góry, pożeranej przez zielone macki roślinnego potwora. Słyszycie jak krzyczy?
dobrze się czyta Twoje komentarze...
#8
zaje***** używam na co dzień ale nigdy na forum, Tobie również polecam podjęcie takiej postawy, w sieci jest wystarczająco dużo wulgaryzmów, Cygnus za to rozdaje żółte kartki.bresch pisze:Ale to zajebiscie napisałeś:D
Śmigiel...ale mi posłodziłeś, dzięki
Fakt...pozorny spokój...statyw mi tonął, ja za aparatem w pozycji niczym z poradnika kamasutry próbuję ustawić kadr trzymający poziom, a w głowie myśl...czy przyjedzie straż miejska wlepić mi mandat za parkowanie w miejscu nie do końca dozwolonym
#9
Hmm, ja sie tylko z leksza przyczepie, ze dla mnie ta zielen na kamieniu jest taka az za bardzo nasycona
#10
Rżniesz własną gałąź To ja Ci tu PR robię, a Ty się tak zdradzasz...Incuba pisze:Fakt...pozorny spokój...statyw mi tonął, ja za aparatem w pozycji niczym z poradnika kamasutry próbuję ustawić kadr trzymający poziom, a w głowie myśl...czy przyjedzie straż miejska wlepić mi mandat za parkowanie w miejscu nie do końca dozwolonym
Trzeba było napisać raczej, jak przed zdjęciami zainspirowanymi lekturą Prousta przez pół dnia siedziałeś w pozycji lotosu kontemplując otaczającą rzeczywistość.
#11
Oooo, nie zdążyłem tego zobaczyć.Incuba pisze:bresch napisał:
Ale to zajebiscie napisałeś:D
zaje***** używam na co dzień ale nigdy na forum, Tobie również polecam podjęcie takiej postawy, w sieci jest wystarczająco dużo wulgaryzmów, Cygnus za to rozdaje żółte kartki.
Szkoda.
Tylko kto ma dzisiaj czas czytać Prousta.Śmigiel pisze:Trzeba było napisać raczej, jak przed zdjęciami zainspirowanymi lekturą Prousta przez pół dnia siedziałeś w pozycji lotosu kontemplując otaczającą rzeczywistość.
#12
Arcydzieło
W sumie, to już wszystko koledzy powyżej napisali,
dlatego też pozostało mi tylko wyrazić swój zachwyt
i pogratulować........gratulować umiejętności, oka, talentu
i w sumie to już sam nie wiem czego jeszcze....
A tak w ogóle, to powiem Ci Adrianie, że nieśmiało od dawna
próbuję Cię naśladować. W sumie to pewnie pamiętasz moją
fotę w podobnej technice z "kwadratowym" kamieniem...
http://fotoarts.pl/viewtopic,p,87933.html#87933
....ale co pozostaje nadal dla mnie jedną z wielkich,
nieodgadnionych zagadek,
to kolorystyka Twoich zdjęć.....jak Ty to robisz
Pozdrawiam.
W sumie, to już wszystko koledzy powyżej napisali,
dlatego też pozostało mi tylko wyrazić swój zachwyt
i pogratulować........gratulować umiejętności, oka, talentu
i w sumie to już sam nie wiem czego jeszcze....
A tak w ogóle, to powiem Ci Adrianie, że nieśmiało od dawna
próbuję Cię naśladować. W sumie to pewnie pamiętasz moją
fotę w podobnej technice z "kwadratowym" kamieniem...
http://fotoarts.pl/viewtopic,p,87933.html#87933
....ale co pozostaje nadal dla mnie jedną z wielkich,
nieodgadnionych zagadek,
to kolorystyka Twoich zdjęć.....jak Ty to robisz
Pozdrawiam.
#13
Aleście się rozpisali... miło się czyta
Tyle ględzenia, a Adrian po prostu rozwinął technikę - wcześniej nosił ze sobą kamienie, rozrzucał po polach, wodach (trochę to prymitywne było)... teraz wypompował nieco wody z jeziora - ot, co...
... i możemy oglądać świetną fotkę.
Tyle ględzenia, a Adrian po prostu rozwinął technikę - wcześniej nosił ze sobą kamienie, rozrzucał po polach, wodach (trochę to prymitywne było)... teraz wypompował nieco wody z jeziora - ot, co...
... i możemy oglądać świetną fotkę.
#14
Tomi,
ubawiłem się przednie czytając Twojego posta
A samo zdjęcie ciekawe, aczkolwiek mi nie pasuje ten centralny kadr.
Ale mogę się nie znać
ubawiłem się przednie czytając Twojego posta
A samo zdjęcie ciekawe, aczkolwiek mi nie pasuje ten centralny kadr.
Ale mogę się nie znać
#16
Naprawdę wspaniałe zdjęcie. Jak oglądam takie arcydzieła to zawsze zastanawiam się jak dojechać w takie piękne miejsca żeby zobaczyć to na własne oczy