Obejrzałem ostatnio "Człowieka z kamerą" i jestem w szoku do dziś. Kreatywne kadrowanie, montaż, muzyka dorobiona wyśmienicie potęguje klimat dynamicznych scen. I to wszystko już 8 dekad temu w Rosji - masakra!
...ale ja nie o tym miałem, otóż film skojarzył mi się z innym filmem wykonanym w latach 80-tych niejako celowo w konwencji obraz+muzyka pt. "Koyaanisquatsi". Film co prawda nie aż tak pojechany jak "człowiek z kamerą" ale można się napatrzeć na wspaniale zestawione, niecodzienne obrazy, albo też obrazy całkiem zwykłe, pokazane w niezwykły sposób. Do tego podpasowana świetna muza, i przekaz nawet też jest...
Jeśli komuś się podoba taka formuła, to film doczekał się także 2 kolejnych części wykonanych podobnie.
Swoją drogą dziwię się, że nie było o tym na forum.
Pozdrawiam!
Kuba
#2
O Człowieku z kamerą topik już był
http://fotoarts.pl/film-czlowiek-z-kame ... t4869.html
A teraz sam masz szansę poprowadzić topik o Koyaanisquatsi.
http://fotoarts.pl/film-czlowiek-z-kame ... t4869.html
A teraz sam masz szansę poprowadzić topik o Koyaanisquatsi.
#3
Chyba coś zamotałem...Cygnus pisze:O Człowieku z kamerą topik już był
Że o człowieku było to wiem, bo pod wpływem tego topika właśnie ten film obejrzałem. I oglądając go skojarzyło mi się Koyaanisquatsi. Więc dorzucam ten tytuł coby forum wzbogacić.
Dodam że jest on zapewne najbardziej godny polecenia ludziom zaczynającym przygodę z fotografią, którzy mogą się na nim napatrzeć na eleganckie imho kadrowanie.
Poprowadzić topik... yyy... to może linka do trailera wrzucę
http://www.youtube.com/watch?v=I6pVLQAY1HM
i jeszcze jeden do obszerniejszego fragmentu:
http://www.youtube.com/watch?v=hCSvB-1bOOQ
Film porusza temat życia człowieka we współczesnym świecie.
Pokazuje dysproporcję między środowiskiem naturalnym i środowiskiem wielkiego miasta.
Zdaje się że cały film jest w 10-minutowych kawałkach na youtubie, ale jeśli się komuś podoba to lepiej skombinować go sobie i obejrzeć w lepszej jakości.
#4
jest to jedyny film do ktorego podchodzilem 5 razy i na ktorym 5 razy zasnalem. ale za kazdym razem w innym miejscu. pierwszy raz to bylo jeszcze w latach 80 ostatni raz juz w 21 wieku.
film robi ogromne wrazenie, nawet na spiacym boneckim. i bynajmniej nie zartuje, bo to byly piekne sny. cos w tym filmie jest takiego transowego i to zupelnie na sucho.
film robi ogromne wrazenie, nawet na spiacym boneckim. i bynajmniej nie zartuje, bo to byly piekne sny. cos w tym filmie jest takiego transowego i to zupelnie na sucho.