#42
jak sobie przypomnie w jakiej powiesci to bylo, to znajde, ale incuba to nazwa dla przypuszczalnie poslanca diabla, czy cos podobnego.

:lol:

#44
Moja xywa... Jak poszedłem do liceum, a było to bardzo dziwne liceum, to musiałem się zapisać na różne zajęcia. Tak więc układając sobie plan zajęć dotarłem do gabinetu plastycznego. Byłem wtedy we wczesnym stadium zapuszczania włosów. Okres był wtedy nieco podobny do dzisiejszego, czyli wszyscy oczekiwali na przybycie Rolling Stonesów do Polski. No, więc wchodzę do gabinetu plastycznego, mówię "Cześć" (mówiłem, już, że to dziwna szkoła była? :D ), a od nauczycielki zamiast dzieńdobry słyszę "O, Jagger przyszedł!" :)
Od tej pory dla wszystkich w szkole byłem Jagger. W pozostałych miejscach jednak wciąż byłem znany pod moim poprzednim pseudonimem "KLESZCZU" (od królewskiego nazwiska ;) )
Potem mój kumpel wymyślił oryginalną pisownię mojego nowego pseudonimu, a by było bardziej oryginalnie i zamist "gg" pisze się "2g" i powstało Ja2ger.
Dziś już większoś ludzi tak do mnie mówi.

#45
Marcin a Ty nie chciał byś być jakoś na nowo ochrzczony na fotoarts np. Filipek ??
marcin przeca na forum ma alternatywna ksywkę :)
prawda niziołku?

#46
Incuba pisze:mój nick powstał z nieco zmienionej nazwy - zespołu "INCUBUS", który po tylu latach gdzieś tam świta w polskiej TV, ale to już nie ten Incubus z lat 90, teraz nieco zmienili styl na mniej grzybowy...., co mi się nie podoba, ale mój nick pozostał. Jak zaczną grać znowu z jajem to Incuba będzie adminem seriwsu www.incubus.pl - teraz czeka na lepsze czasy Incubusowe :lol:
a ja myslalem ze od demona INKUBA. to taki demon ktory wskakiwal wieczorami pannom do lozek :lol:


moj nick - juz kiedys o tym bylo. Publius Enigma. jak ktos slucha Pink Floyd to moze kojazy. pod taka ksywa moza bylo kiedys Dave'a spotkac w necie.
nick orginalny jest, chociaz zapozyczony. mam nadzieje, ze Dave sie nie obrazi ;)

#47
No dobra - jak co bystrzejsi ( :?: ) zapewne zauważyli nazywam się Łukasz - jak byłem młody (heh :!: ) kumple (była moda na angielski) zwykli wołać na mnie Lucas (od George'a?). Kiedys (pierwsza połowa lat 90-tych) zostałem zmuszony do podania czegoś w rodzaju 3 literowego "nick'u" - no to dałem "luc". A że leniwy jestem, to już mi zostało... Trywialne, nie Kita ? Co mnie teraz denerwuje, to że gdzniegdzie muszę wystepować nawet jako "luc10", bo wcześniej wsio zapchane. Co bedzie, kiedy nadejdą Chińczycy ???

#48
Ja jestem Odzio od nazwiska, ale częściowo od innego nick'a MIODZIO.
Podobno słodki byłem jak marmolada.... (tak mówiły dziewczyny).
Teraz stary jestem - dlatego Odzio...
Pozdro :wink:

#49
Mój nick był wymyślony bardzo dawno temu, a że brakowało mi pomysłów na zalogowanie sie na pewnej stronie (której teraz nie pamietam) spojrzłam na klawiatrure i zobaczyłam "." i pomyślłam sobie - Kropeczka - i tak zostało :)

#51
Mój nick to, jak widzicie, Samuel. Dlaczego Samuel? Sam się nad tym zastanawiałem, gdy byłem mały. Spytałem rodziców. Dowiedziałem się. Dlaczego? Bo to piękne biblijne imię ;-)

Mój inny nick to MrLame. Ale o tym nie będę się rozpisywał ;P

#53
Kiedys (10-14 lat temu) na naszym podwórku montowali kosza do koszykowki. Byla pewna baba, ktorej pomysl sie nie podobal, zterroryzowala pracownikow administracji, postawila noge w wyrabanej dziurze i powiedziala ze nie dopusci to tego :lol:
Przyjechala policja, telewizja. Zostalem poproszony o opowiedzenie do kamery co sie dzialo. Na koncu wywiadu musialem powiedziec swoje imie i nazwisko aby wiedzieli co dac w podpisie. I albo to ja bylem zdenerwowany, albo dranie z tv olali troche temat i z Przemysław Kędra zrobili mnie Przemysławem Kękacz. Na potrzeby internetu odpolszyczlem znaki i tak juz zostalo. Do pewnego czasu bylem jedyna osoba, ktora w calym internecie poslugiwala sie ta ksywa, teraz jakis nastoletni typek z Chorzowa tez sie nim podpisuje. Nie bede sie szarpal na odleglosc ;) Jak juz bede bogaty i slawny to pojade tam i spale mu komputer a potem jeszcze pozwe do sadu za zatrucie dymem :mrgreen:

#54
luc pisze:No dobra - jak co bystrzejsi ( :?: ) zapewne zauważyli nazywam się Łukasz - jak byłem młody (heh :!: ) kumple (była moda na angielski) zwykli wołać na mnie Lucas (od George'a?). Kiedys (pierwsza połowa lat 90-tych) zostałem zmuszony do podania czegoś w rodzaju 3 literowego "nick'u" - no to dałem "luc". A że leniwy jestem, to już mi zostało... Trywialne, nie Kita ? Co mnie teraz denerwuje, to że gdzniegdzie muszę wystepować nawet jako "luc10", bo wcześniej wsio zapchane. Co bedzie, kiedy nadejdą Chińczycy ???
jak już zabraknie numerków Luc14700540323 etc ;) przemianuj się może na "lux" :)

#57
a ja nigdy, ale to nigdy nie mialem ksywki ani pseudo ani zadnej rzeczy, ktora ...ups, to nie to forum...
ad rem; jak najmniejszym nakladem srodkow, czyli zwyczajne lenistwo

#58
u mnie bananna bo:
*uwielbiam wszystko co o smaku bananowym (ekhm, bez skojarzeń dziwacznych pokracznych :) )
*od prawie 10lat mówią do mnie Banshee (zjawa z legend irlandzkich - zew śmierci) i kolega zawsze mówił do mnie Bananshee :)

a panna, no to chyba wiadomo, bo żem panna a nie pann ;)

#59
a ja tak o, bo jak ktos juz wczesniej napisal o sobie - najmlodsza zawsze bylam i jak kiedys w towarzystwie zjawila sie druga, starsza gosia to ja bylam ta mniejsza (choc wiekiem zwykle tylko)... i tak mi zostalo i polubilam byc mala i nadal dorastac nie mam ochoty, choc czas juz... a poza tym od kiedy mam internet to bylo megi, lub meg, wszystko od imienia raczej ewoluowalo i poprzez mauagosie do 'mauago' (bo mala go w fotografii lubie, uwielbiam;)) a przede wszystkim i najchetniej do 'mg', ale niestety dwuliterowki niezmiernie rzadko dopuszczalne sa przy rejestracji...
i tyle z ciekawostek.
ps. prosze 'mauejgosi' nie mylic z 'malgosia' bo tego zdrobnienia niestety nie lubie bardzo. dzieki z gory ;)

#60
a u mnie to jest chyba bardzo latwe... Baca... od nazwiska... przyjelo sie w podstawowce... pozniej nawet nauczyciele na mnie tak wolali... pozniej w LO dyrektor na mnie tak wolal... i tak juz zostalo i chyba tak zostanie...

nawet na forum juz mnie tak nazywacie... ;)